Wpis z mikrobloga

Teoria Wielkiego Podrywu - Chryste jaki to jest g---o serial, masakra, oglądnęłam może 5/6 odcinków i to jest przykre... do tego ktoś mi powiedział, że jakaś "Bazinga" to najśmieszniejsza scena w serialu... obejrzałam ją, potem zwątpiłam w ludzkość.

#gownowpis #serial #seriale #niepopularnaopinia ?
Anck-Su-Namun - Teoria Wielkiego Podrywu - Chryste jaki to jest g---o serial, masakra...
  • 56
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pasjonat informatyki od 14 lat, znajomość Internetu - level 9001, gry MMORPG znam na wylot. Serial uważam za g---o wymieszane z nudziarstwem. Poziom aktorstwa i dowcipów poniżej Świata wg Kiepskich.
  • Odpowiedz
Pierwsze 4 sezony rządzą, potem już tylko marne próby utrzymania oglądalności. Oczywiście trzeba to oglądać w oryginale - bez lektora, bo za dużo kontekstu ucieka.
  • Odpowiedz
@Anck-Su-Namun: też (chyba) jestem nerdem, a serial uważam za suchy i nigdy mi się nie podobał. Jest zwyczajnie nudny.
To już lepszy jest IT Crowd, choć też nigdy mi się go nie chciało oglądać. No chyba, że przypadkiem gdy już gdzieś leciał.
  • Odpowiedz
@Anck-Su-Namun: miałem podobnie z IT-Crowd. Znajomy bardzo polecał, że zabawny, spoko i kól. Odpaliłem... po 2 minutach miałem dość. "Śmieszne" sytuacje ze śmiechem z ofiu były dla mnie niestrawne. Odcinek dokończyłem, nawet obejrzałem jeszcze jeden, by dać szansę, ale w ogóle mnie nie ruszyło.
I z tego co widzę TWP też by mi nie podeszła.
Za to z komediowych seriałów polecam Biuro (wer. am.), nie dość, że bardzo zabawny, to
  • Odpowiedz