Wpis z mikrobloga

@Tylko_Japonki: bujda na resorach. Egzamin z prawa jazdy jest gorszy niż matura z polskiego. Masowo przepuszczani są ludzie, którzy jeździć nie potrafią i uwalani ci, którzy potrafią. Egzamin (zarówno teoretyczny jak i praktyczny) opiera się na perfekcyjnej znajomości przepisów, które są zbyt skomplikowane i ulatniają się z pamięci po kilku miesiącach od wykucia. I, żeby nie było, piszę to jako osoba, która zdała za pierwszym razem ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
@Tylko_Japonki: Wrodzone predyspozycje do niestresowania się ( ͡° ͜ʖ ͡°) Stres jest najczęstszą przyczyną oblania egzaminu. Po 30 godzinach ludzie jeżdżą jak pokraki, nie oszukujmy się, umiejętność jazdy przychodzi z doświadczeniem i te marne 30 h to jest nic.
  • Odpowiedz
@kociorek: Owszem, masz rację. Ale jak potrafisz chłodno przeanalizować dane występujące na drodze to te 30 godzin zupełnie starczy aby zdać ten egzamin i nauczyć się prawdziwej jazdy.
  • Odpowiedz