Wpis z mikrobloga

Ja to 5km miałem do szkoły, a w zimę, ale taką prawdziwą zime gdzie śnieg po kolana to 7,5 km, ale się chodziło z uśmiechem i nikt nie narzekał


@Oppaiconnoisseur: Ha. Drogi? My nie mieliśmy dróg. Codziennie rano kopaliśmy tunel do szkoły 50km w obie strony gołymi rękoma w zamarzniętej ziemi a na śniadanie jedliśmy sople z własnych cieknących nosów. Ha. Drogi. Kto by pomyślał?
w.....z - > Ja to 5km miałem do szkoły, a w zimę, ale taką prawdziwą zime gdzie śnieg...
  • Odpowiedz
@mozeglupiemozenie: @factoryoffaith_: > A teraz?

Mama prowadzi za rączkę pod drzwi klasy, a w najgorszym wypadku podwozi dupę autem do bramy szkoły.


Jeszcze w latach 90tych było normą, że dzieciak sam wracał do domu. Ja mieszkałem na nowym osiedlu w mieście i do szkoły miałem dokładnie 2,5km. Szkołę i nowe zabudowania dzieliło pole. W wieku 7 lat z kluczem na szyi sam wracałem z tej szkoły. 2,5 km niby nic
  • Odpowiedz