Wpis z mikrobloga

Jakby ktoś był zainteresowany to proces oddania szpiku wygląda tak:
Jakieś pół roku temu zadzwoniła do mnie pani z bazy dawców, w której jestem zarejestrowany. Pytała czy dalej jestem zainteresowany, kiedy potwierdziłem poprosiła, żebym na jesień nie planował wyjazdów zagranicznych i nie robił sobie przez ten czas tatuażów :) Później skontaktował się ze mną Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Lublinie, umówiliśmy się na wrzesień na badania. Przyszedł ten dzień i przez jakieś 6 godzin byłem badany... USG, RTG, EKG, hematologia, w zasadzie komplet badań sprawdzających mój stan zdrowia. Werdykt - nadaję się :) Szpik miał być pobrany z kości biodrowej - podobno bardzo boli. Termin oddania umówiliśmy na 20 października, wczoraj :) 19.10 zajechałem to szpitala na dodatkowe badania do narkozy, wszystko cacy. Noc spędziłem w szpitalnym hotelu :) Rano pobrano jeszcze jedną próbkę krwi, 15 minut później leżałem już na sali operacyjnej, myk i budzę się po 3 czy godzinach, już po zabiegu. Ból tyłka określił bym na poziomie upadku nań na lodzie, więc nie jest źle. Po kolejnych 4 godzinach (po drodze byłem eksponatem dla studentów :D) już jechałem do domu :)
Przez cały proces pytano mnie czy nadal jestem zainteresowany, opowiadano o przebiegu procesu, o zagrożeniach itd. Jakoś mnie nie przekonali do zrezygnowania :)
Podobno to co odemnie pobrano było dobrej jakości i od razu poleciało do Finlandii do ważącego 13kg dzieciaka.
Za 3 miesiące mam badania sprawdzające czy wszystko jest git.
W tej chwili nie boli za bardzo, tylko zesztywniały jeszcze trochę jestem :)

W zasadzie to tak jak u @3Xpro który bardzo ładnie opisał proces, tylko bez wstawania o 5 i wcale nie boli tak bardzo :)

#szpik #dawca #dawcaszpiku #szpital
  • 64
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@ubeusz a po tym pierwszym telefonie nie miałeś badania krwi? Też do mnie dzwonili że jestem z kimś zgodny ale wysłali mnie na badanie krwi w celu potwierdzenia pełnej zgodności i niestety na tym się skończyło
  • Odpowiedz
@ubeusz: co na tych badaniach za 3 miesiące będą sprawdzać u Ciebie? Btw. gratuluje :) Ja jak się zapisałem do bazy, to zadzwonili następnego dnia i jak się Pani przedstawiła to aż zbladłem że to tak szybko i to już. Okazało się że adresu kompletnego nie podałem :D
  • Odpowiedz
@ubeusz: Jakie konkretnie są zagrożenia? Takie pobranie może się źle skończyć dla dawcy? I w skali od 1 do 10 jakbyś ocenił ból po pobraniu?
  • Odpowiedz
@v_12: każdy argument za transpantologią można użyć do uargumentowania kanbializmu - życie dziecka to nie jest jakaś "nadwartość" że wszystko można dla niej zrobić
  • Odpowiedz
każdy argument za transpantologią można użyć do uargumentowania kanbializmu - życie dziecka to nie jest jakaś "nadwartość" że wszystko można dla niej zrobić


@innych: Top kek xD Nie chce mi się nawet na takie brednie odpisywać, arrivederci.
  • Odpowiedz