Wpis z mikrobloga

@Bartpabicz nie widzę problemu w jeździe na światłach, niech tak zostanie jak jest. Zdania nie zmienie bo te argumenty o muzyce i światłach na dachu do mnie nie trafiają. Dziękuję.
  • Odpowiedz
@apee: +wymiana stówkę, bo najczęściej ludzie sami nie są tego w stanie zrobić. Jak ktoś jeździ zarobkowo to zakładając 8 godzinny dzień pracy, mamy 2,5 miesiąca- liczmy 100zł/miesiac więcej (z paliwem) na same żarówki, których zasadność używania w dzień jest mocno wątpliwa.
  • Odpowiedz
@Jebwleb: przeczytaj jeszcze raz to, co napisałem. Może dostrzeżesz, że odnosiłem się do tego, że jesteś człowiekiem, którego nie obchodzą statystyki. Wąskotorowość takiego patrzenia na świat byłaby ok, gdybyśmy nie żyli w demokracji, a Twoje poglądy nie przekładały się na rzeczywistość innych ludzi.
To, czy mam blankiet od 15 lat czy nie pozostanie kwestią nierozstrzygniętą, bo nie zrobię skanu, żeby zaspokoić Twoją ciekawość.
  • Odpowiedz
@kalboy92:

Zdania nie zmienie bo te argumenty o muzyce i światłach na dachu do mnie nie trafiają.


Bardziej uwidocznić ułomności i niebezpieczeństwa związanego z Twoim tokiem rozumowania nie jestem w stanie. Bądź tylko świadom, że nie różnisz się niczym od kogoś, kto nakazuje jeździć w kombinezonie, kasku, z zaświadczeniem od lekarza i bez pasażerów, którzy rozpraszają uwagę.
  • Odpowiedz
@mrbarry: błąd już w pierwszym zdaniu… ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Od 2007 r. w Polsce obowiązuje nakaz jazdy z włączonymi światłami mijania w dzień.


obowiązek dot. świateł do jazdy dziennej, a jeśli ich nie
  • Odpowiedz
@Bartpabicz najpierw piszesz że szanujesz zdanie bla bla bla, a teraz piszesz o ukazywaniu ułomności. Na siłę chcesz coś uzyskać aby ktoś przyznał Ci racje... Ehhh...
  • Odpowiedz
@mrbarry Jak nie było nakazu to było dobrze, ale teraz jakby go znieśli to byłaby tragedia jakaś okrutna, bo obecnie wszyscy są przyzwyczajeni, że jak coś ma światła to jedzie, a jak nie ma to stoi zapakowane
  • Odpowiedz
@mrbarry: Jestem przeciwny takiej opcji. Wystarczy sobie wyobrazić scenariusz - szarówka na dworze + ciemny samochód, najlepiej jeszcze w alejce zacienionej drzewami i praktycznie stojąc na skrzyżowaniu nie widzi się takiego pojazdu. Zgadzam się, że w okresie letnim nie ma to takiego znaczenia, ale praktycznie przez pół roku w Polsce jest szarówka i wtedy ciemne samochody bez świateł tracą ogromnie na widoczności.
  • Odpowiedz
  • 0
Nie powinno zmieniać się obecnych przepisów. Koszty eksploatacji są naprawdę niewielkie w stosunku do tego że lepiej jesteśmy widoczni i może jakiś pieszy nas wcześniej zauważy i nie straci zdrowia. Chętnie widziałbym w mediach jakąś akcję odnośnie jazdy na g---o ledach w czasie deszczu. Kilka razy, za dnia miałem sytuację, że np na autostradzie w ogóle takiego auta nie widać w lusterku. A najbardziej śmieszą mnie systemy doświetlania zakrętów (lampami przeciw mgielnymi)
  • Odpowiedz
@mrbarry: obowiązek włączonych świateł powinien być.

Człowiek już ma wbite do głowy, że jeżeli coś świeci, to znaczy, że to jest działająca maszyna, to samo dotyczy hałasu uruchomionego silnika (w przypadku pieszych to ma duże znaczenie).

Jako ciekawostkę dodam, że samochody elektryczne nie wytwarzają hałasu, więc sztucznie projektuje się dźwięki, które wydobywać się mają przy uruchomionym silniku.

Konkluzja jest taka, że na im więcej bodźców jest pobudzonych w celu wskazania,
patrolez - @mrbarry: obowiązek włączonych świateł powinien być.

Człowiek już ma wb...
  • Odpowiedz
@mrbarry: Mi jako pieszemu obecny obowiązek bardzo pomaga! Mam wadę wzroku, która niejednokrotnie utrudnia mi obserwowanie samochodów, kurza ślepota też nie pomaga (najgorzej kiedy zaczyna się wieczór i nie jest ani ciemno ani jasno). Kiedyś doświadczyła mnie sytuacja, że dopiero w momencie przechodzenia samochód, który wydawał mi się, że stoi poruszał się i musiał się przede mną zatrzymać właśnie dlatego, że wydawało mi się, że się nie porusza bo miał
  • Odpowiedz
@SuchyBatman: ską kolego wziąłeś te 300-600h xenonu? Żywotność żarnika to ok 3000h więc 'troszeczkę' mijasz się z prawdą. No i komplet znośnej klasy żarników nie kosztuje 100zł tylko 300. Ale jeżeli ktoś się boi o żarniki to przecież są światła do jazdy dziennej. A jeżeli ktoś nie chce dokładać dodatkowego oświetlenia to świetnie sprawdzają się moduły które zmieniają siłę świecenia żarówki. Jeżeli ma się xenony to można zamontować taki moduł
  • Odpowiedz