Wpis z mikrobloga

1. Rozmowa kwalifikacyjna- firma RURA – styczeń 2015 – super kierownik, super rozmowa, przychodzi pani od marketingu- nagle atmosfera się przygasza, pani rycząca 40 singielka (jak się po czasie dowiedziałam) robi swoje…. Nie zostaję zatrudniona…
2. Rozmowa kwalifikacyjna- firma SOSNA- kwiecień 2015r- super rozmowa w wymarzonej firmie- zainicjowana przez pana HR- spodobałam się- na wcześniejszej wstępnej rozmowie. Na rozmowę wpada w połowie- ta sama rycząca 40 nadal singielka! Nie zostaję zatrudniona i myślę sobie- czy ta baba jest jakimś łowcą głów w moim terenie czy ki cholera?
3. Między czasie znajduję fajną pracę, ale to nie to samo co firma pkt 2- SOSNA… :) No ale pracuję i zarabiam…
4. Lipiec 2016 – Dzwoni SOSNA- z pkt 2 – MOJA ukochana firma! Ten sam pan HR się jeszcze raz upomina o mnie:). Tym razem na rozmowie nie ma ryczącej 40! Zostaję zatrudniona z marszu:D Okazuje się że rycząca40 jest jedną z kierowników działów.
5. Chwila obecna. Żegnamy ryczącą 40… po raz kolejny zostaje zwolniona.. nie nadaje się do zatrudniania, zarządzania i w ogóle do niczego:) sama osobiście wręczam jej pożegnalny bukiet xD
#truestory
#takaprawda #pracbaza #logikarozowychpaskow #chwalesie
  • 15
@wykopowiczka69: Tak, skoro firma zainwestowała w pracownika, rozwinęła go, potem zrobiła z niego lidera/kierownika to nie chcą się go tak po prostu pozbyć z powodu problemów z zarządzaniem/rekrutowaniem. Wtedy można wdrożyć programy naprawcze, które mają rozwiązać problem

@mraauuu: Jak w nią zainwestowali w trochę ponad rok? Z historii opa wynika, że była zatrudniona jako osoba z doświadczeniem a nie junior do przeszkolenia.
Poza tym co to za bzdurna teza, że w większej firmie trudniej kogoś zwolnić niż w małej? To małe firmy wg ciebie zajmują się czym, że tam koszty wdrożenia pracownika są niższe/nie istnieją?
To problem rozrośniętej biurokracji, niepotrzebnych procedur i braku kontroli jakości.
@wykopowiczka69: Nie wiemy ile kierowniczka pracowała. To, że op miała z nią styczność przez 2 lata nie świadczy o stażu kierowniczki w firmie.

"Poza tym co to za bzdurna teza, że w większej firmie trudniej kogoś zwolnić niż w małej? To małe firmy wg ciebie zajmują się czym, że tam koszty wdrożenia pracownika są niższe/nie istnieją?"

Być może moja teza wzięła się stąd, że w dużych korporacjach jest więcej stanowisk kierowniczych(