Wpis z mikrobloga

A skoro jesteśmy w temacie Tomka i Ostatniej Rodziny, trochę mnie zabolało że w soundtracku do filmu nie ma ANI JEDNEGO utworu Petera Hammilla, twórcy którego muzykę bardzo sobie cenił młody Beksiński, co zresztą podkreślał w felietonach, ale także podczas swojej ostatniej audycji słowami:

To prawda, jednak zanim drastycznie zmieni się data, wystąpi u nas w przyszłym tygodniu Peter Hammill. I chciałbym, żeby dzisiejsze nasze spotkanie w trójce, przebiegało w dużym stopniu pod znakiem jego muzyki. Dlatego, że artysta ten jest artystą wyjątkowym, a ja przynajmniej należę do jego wielkich zagorzałych wielbicieli, fanów absolutnie oddanych... i strasznie się cieszę, że właśnie w takim okresie swoją obecnością Peter Hammill może te ostatnie dni tego stulecia i tysiąclecia w Polsce właśnie nam uświetnić.


Peter Hammill - In The End (Live 1973)

Zapraszam do obserwowania mojego wieczorno-nocnego tagu #muzykapoznapora

#peterhammill #muzyka #rock #progressiverock #70s #trojka #beksinski #wystepynazywo
M.....e - A skoro jesteśmy w temacie Tomka i Ostatniej Rodziny, trochę mnie zabolało ...
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach