@rzaden_problem: Ale mając dane medyczne i wiedzę można spokojnie wyznaczyć "bezpieczny" etap ciąży, zostawiając pewien margines. Jeśli uznać, tak jak tu, że odczuwanie bólu ma miejsce koło 26. tygodnia ciąży, to 20. tydzień wydaje się bezpieczną granicą, chociaż arbitralną i pewnie lekarze mogliby się pełniej i lepiej wypowiedzieć na ten temat. 20. tydzień to około 5 miesięcy, czyli raczej na tyle dużo, żeby ciąże wykryć i podjąć decyzję.
@funlandatthebeach: co za ignorancja. Lekceważenie takiej rzeczy jak zapłodnienie i ustalenie wszystkich cech człowieka, i faktyczny początek jego istnienia jest równoważny z negacją życia
@SweterWPaski: Ja p------e, z tego co tu czytam to co niektórzy nie ma elementarnej wiedzy o biologii, a próbują dyskutować na tematy natury biologicznej.
@johny-kalesonny: Szanuję za racjonalne podejście i wyjaśnienie problemu od podstaw.
@johny-kalesonny: problem w naszym kraju jest taki, że o aborcji najmniej do powiedzenia mają lekarze, a najwięcej fanatycy religijni, którzy próbują ujmować temat człowieczeństwa różnymi gusłami. Co głupsi przecież In vitro też uznają za zabójstwo ludzi. Włos jeży się na głowie jak pomyślę o tym, że jest rok 2016 a ludzie nadal mają więcej empatii dla zygoty niż dla innego człowieka.
@funlandatthebeach do żadnego momentu tak nie jest, ponieważ już zygota ma inne DNA od spermy ojca (jak i od komórki jajowej matki). Czyli w świetle nauki stanowi osoby organizm żywy.
@funlandatthebeach ok. Zdefiniuj osobowość i zdolność odczuwania i uzasadnij, dlaczego tegoż nie ma płód. I przy okazji powiedz również czym w twoim odczuciu jest skrajnie upośledzony umysłowo człowiek, bo do twojej definicji (chyba, bo definicja nie jest zbyt precyzyjna) nie pasuje.
Definicje powinny być proste i jednoznaczne. Dlatego lubię naukę (podobno antagonistę kościoła). A naukowo definicja jest taka, że to jest członek gatunku homo sapiens sapiens, czyli jednostka nosząca ludzie DNA.
@funlandatthebeach pieprzysz. Napisałeś, że do pewnego momentu aborcja jest równoważna wtryskowi w chusteczkę. Nie jest, a ty jesteś ignorantem i jak każdemu ignorantowi nie przeszkadza ci to w przedstawianiu opinii. Elo benc
Tzn. jeżeli morderstwo to jest pozbawienie życia ludzkiej istoty z premedytacją, to żeby aborcja była morderstwem, to potrzeba się zastanowić nad człowieczeństwem płodu, i chyba o to chodziło.
@johny-kalesonny: To nie ma żadnego wymiaru prawnego ale zaryzykuję stwierdzenie, że morderstwo to uśmiercenie osoby, natomiast płód do narodzin osobą nie jest. Osoba powstaje poprzez zdobywanie doświadczenia. W wodach płodowych to wciąż jest jeszcze brak percepcji. Można powiedzieć, że w którymś tam
@NieRozumiemIronii: akurat kler (przynajmniej katolicki) jest z grubsza zgodny z naukowym podejściem odnośnie początku życia nowego organizmu ludzkiego:
https://www.princeton.edu/~prolife/articles/embryoquotes2.html
Komentarz usunięty przez autora
Jak ciężarna kobieta poczuje pierwsze kopnięcie.
Komentarz usunięty przez autora
@johny-kalesonny: Szanuję za racjonalne podejście i wyjaśnienie problemu od podstaw.
Definicje powinny być proste i jednoznaczne. Dlatego lubię naukę (podobno antagonistę kościoła). A naukowo definicja jest taka, że to jest członek gatunku homo sapiens sapiens, czyli jednostka nosząca ludzie DNA.
@morgahard: Nie ma układu nerwowego, który za to odpowiada?
Rozmawiamy o człowieku w kontekście aborcji, a nie o już żyjących ludziach i człowieku jako gatunku.
@johny-kalesonny: To nie ma żadnego wymiaru prawnego ale zaryzykuję stwierdzenie, że morderstwo to uśmiercenie osoby, natomiast płód do narodzin osobą nie jest. Osoba powstaje poprzez zdobywanie doświadczenia. W wodach płodowych to wciąż jest jeszcze brak percepcji.
Można powiedzieć, że w którymś tam