Wpis z mikrobloga

  • 64
Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy przychodzą na rozmowę o pracę w ubraniu codziennym. Jeans, but sportowy no ja pierdle. Konkretny rak to jest dres. Przecież to jest okazanie braku szacunku dla firmy. Tak ciężko na ten jeden jedyny dzień dowalić pełny garnitur i wyglądać jak człowiek?
#pracbaza #boldupy #bekazpodludzi
  • 79
  • Odpowiedz
my z kolei na stanowisko programisty odrzucamy z miejsca kandydatów którzy przychodzą w garniturze pod krawatem, bo widać że są totalnymi świeżynkami w branży i tylko zmarnujemy czas na doszkalanie i poprawianie po nich.


@Kargaroth: Pytanko mam: Dlaczego nie chcecie doszkalać pracowników pod wasze wymagania?
  • Odpowiedz
@mroznykasztan: nie mamy obecnie na to czasu, za dużo projektów bieżących, dużo się dzieje. Po prostu potrzebujemy ludzi którzy znają już pewne procesy i nie trzeba będzie im tłumaczyć od czego służy Puppet, Jenkins, Maven, itd. Bo niestety na studiach nie uczą takich rzeczy, a w małych firemkach też się tego nie używa. Pewnej wiedzy nabiera się zwyczajnie z doświadczeniem. Był spokojniejszy okres to wzięliśmy dwóch juniorów i się douczają
  • Odpowiedz
@Krachu: No nie wiem. Mój niebieski jak miał rozmowę o pracę w sklepie/serwisie rowerowym, to pojechał na nią właśnie na rowerze i w sportowym stroju. Był to strzał w 10, bo przyjęli go od razu.
  • Odpowiedz
Po prostu potrzebujemy ludzi którzy znają już pewne procesy i nie trzeba będzie im tłumaczyć od czego służy Puppet, Jenkins, Maven, itd. Bo niestety na studiach nie uczą takich rzeczy, a w małych firemkach też się tego nie używa.


@Kargaroth: A założe się, że wymagane macie wykształcenie wyższe przy rekrutacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@rskk: nawet ja nie mam wyższego ( )
Informacje w CV to pierwszy odsiew, potem rozmowa i pytania techniczne drugi odsiew, potem zadanie testowe trzeci odsiew. Nikt nie patrzy na papierek, tylko faktyczną wiedzę i umiejętności
  • Odpowiedz
@Krachu: Na szacunek trzeba sobie zapracować. A Twoje narzekanie to klasyczny #boldupyrekruterow. Odwrócenie definicji "pracodawcy" spowodowało takie kwiatki, że wielce szanowni rekruterzy oczekują nie wiadomo czego. Na szczęście niedługo znowu wrócimy do starej definicji i to pracownik będzie znowu pracodawcą, bo zaoferuje swoją pracę temu, który mu za nią zapłaci.
A jak nie ma garniaka? Może jest zdolny i chce u Was pracować, żeby sobie kupić?
  • Odpowiedz
@Kargaroth: No to jesteście nierozsądni wg mnie. Ja siedzę "w branży" 6 lat i cały czas bardzo ostro się doszkalam, poznaje technologie, wymieniam wiedzę na forach dyskusyjnych itp itd. Ale do pracodawcy zawsze przychodzę ubrany odświętnie na rozmowę, co prawda raczej nie jest to full gajer ale koszula + eleganckie dżinsy + buty niesportowe to wg mnie jakieś minimum. I tu nie chodzi o to, że jestem świeżynką czy coś,
  • Odpowiedz
@larvaexotech: Ty serio rozmowę o pracę porównujesz do ślubu, czy chrzcin? To jest właśnie patologia. Spoko, rozumiem że rozmowa o pracę trafia się raz na jakiś czas, ale tak samo zakup pralki, czy telewizora.
Takie pieprzenie że szacunek, a prawda jest taka że jeśli ubierasz się w garniak wyłącznie na rozmowę o pracę, bo potem na codzień chodzisz normalnie, to jest to niepotrzebne struganie wariata i pracodawcy też to rozumieją w sporej części. Garniak to jakaś zaszłość dawnych czasów kiedy o pracę trzeba się było specjalnie starać i być pracodawcy wdzięcznym że w ogóle na Ciebie spojrzał. Rynek pracy wygląda teraz trochę inaczej.

Rekruterzy są na galowo bo korpo tego od nich wymaga i tak się przyjęło. Tak jak na kasie w kinie widzisz jakieś mundurki, tak samo w mcd jest kombinezon, albo w banku dress code że garnitury i garsonki.
W wielu firmach jest pełna dowolność i nikt Ci złego słowa nie powie jak na rozmowę o pracę przyjdziesz w krótkich spodniach i sandałach kiedy za oknem ponad 30
  • Odpowiedz
@Kargaroth: Mam jakieś przeczucie jak czytam te twoje historie, że to korpo to jest jedno z takich gdzie na rozmowie technicznej pytają:

W jakim pakiecie znajduje się klasa System

Byłem kiedyś na jednej rozmowie w Wawie i jakoś mi się klimat kojarzy.
  • Odpowiedz
@coolpick: A co tu wyjaśniać? To było małżeństwo aranżowane że musiałeś się pytać rodziców? A może twoja obecna żona nie ma nic do gadania bo teściowa dobiera jej kandydatów? A może żyjecie w jakimś XIX w. skansenie?
  • Odpowiedz