Wpis z mikrobloga

Do dzisiaj pamiętam jak mama raz zapomniała mnie zabrać ze szkoły. W szkole były juz tylko panie sprzątaczki, płakałem ale zrobiły mi mleczko i dały piernika i pocieszały, że wszystko będzie dobrze

  • 53
  • Odpowiedz
@ImInLoveWithTheCoco: mam podobne story :D

Kiedyś w #podbaza pojechaliśmy na wycieczkę szkolna do Łańcuta (podkarpackie) zwiedzić ten ładny pałac. Po zwiedzaniu mieliśmy wrócić do autokaru, który zaparkował w innym miejscu niż nas wysadził, ale oczywiście tylko wychowawczyni wiedziała gdzie to. Po drodze wstąpiliśmy do takiego przypałacowego sklepu z pamiątkami. Każdy coś kupił, ja szukałem dalej, a że był duży tłok nie zwróciłem uwagi że wszyscy wyszli. Wyłażę z tego sklepu ....
  • Odpowiedz
@Dantalia: no bo miałem być a mnie nie było, więc miało to być jako nauczka że sie mamy nie slucha ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Elicesa: no tylko ja musialem isc z miasteczka do oddalonej o te pare km wsi + nie bylo nigdzie chodnika + byl to moj pierwszy raz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@BaalZebul: Mama roku. XD Brała pod uwagę, że możesz nie znac drogi? xD
@ImInLoveWithTheCoco: W sumie, pamiętam jak w podstawówce byłam tak aspołeczna jak połowa wykopków teraz i ze świetlicy chciałabym być odbierana jak najszybciej byleby nie siedzieć ze wszystkimi. Jednak któregoś dnia mój kochany ojciec grając w diablo czy ki ch** stracił rachubę czasu i o 18 przypomniało mu się, że ma dziecko, którego nie odebrał ze szkoły. Ostatecznie
  • Odpowiedz
@agaciksa: moja mama myslala że tato mnie odebrał. A tato że mama i jak oboje w rucili do domu to wieczorem się przypomniało omnie i w tedy panika gdzie jest .... Aja płakałam na korytarzu pani sprzątająca dala mi bolke i zemną czakala za mamą a ja tak płakałam .
  • Odpowiedz
@ImInLoveWithTheCoco:

To jest nic.

Jak byłem w zerówce, to kiedyś moja mama miała jakieś mega problemy i nie mogła mnie odebrać na czas. Pani nauczycielka, widząc że wszyscy poszli, a mnie nie ma, zabrała mnie do swojego domu. Czasy oczywiście maks przedkomórkowe, zero kontaktu. Byłem obsrany najbardziej w życiu. Oczywiście dość szybko mama mnie znalazła i odebrała, ale do dziś czuję jakiś dziwny niepokój jak o tym myślę ;)
  • Odpowiedz