[glownights]

Przypomniała mi się jedna opowieść mojego dobrego znajomego. Otóż znajomego żona wyjechała na delegacje na 2 tygodnie. Znajomy uszczęśliwiony przywdział koszulkę z napisem "my girlfriend is out of town" i tak pare dni hasał po mieście. Przyszedł pewnego razu do domu na lekkim kacu i stwierdził, że zmieni sobie pościel, a że ostatnio z żoną robili generalne porządki w szafach to od razu znalazł to czego szukał. Jednak w pierwszą noc po zmianie prześcieradła coś mu się niewygodnie na nim leżało. Pomyślał, że to pewnie przez kaca. Ale mineła druga noc i stwierdził, że jakieś dziwne przescieradło, ale zostawił - trudno może tak ma być. Żona na 3 dzień wróciła z delegacji. W nocy kładą się spać i kolegi żona nagle zauważa co mąż #!$%@?ł.

Pomylił przescieradło z obrusem. #!$%@? 2 dni spał na obrusie xD

#heheszki #coolstory

[b.....a]

@glownights: lepiej opisz co sie działo na delegacji.

[robvan]

@glownights: Nie widzę w tym nic dziwnego. W moim mieszkaniu nie mam pojęcia gdzie leżą prześcieradła, koce i poszewki. To królestwo żony.

[dzieju41]

@glownights: Faktycznie koszulka ma wiele wspólnego z obrusem.

[parasolki]

@glownights mój pomylił kapsułke do prania z kostką do toalet, 3 dni z pralki leciała niebieska woda o zapachu sosny :D

[Bez_Komentarza]

@glownights: pare dni + 3 dni = dwa tygodnie

[Dutch]

@glownights:

Znajomy uszczęśliwiony przywdział koszulkę z napisem "my girlfriend is out of town" i tak pare dni hasał po mieście.

Kolega stanowczo musi się zapoznać z pojęciem strzelby Czechowa ( ͡° ͜ʖ ͡°)