Za ponadprzeciętność płaci się wysoką cenę. W obronie Bartosiaka

Wyrastający ponad przeciętność zawsze płacą za to wysoką cenę. Tą ceną jest zwykle to, że stają się oni obiektem ataków. Obecna „afera plagiatowa” jest właśnie taką sytuacją. To musiało nadejść. I nadeszło - pisze Rafał Woś na Salon24.pl.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 207
Komentarze (207)
najlepsze
@tezetzetlipoca: Ty tak to odczytujesz, a ja inaczej. Jego spokojny, czasem flegmatyczny to do mnie trafia - jesteśmy różnymi ludźmi. Nie odczytuje tego jako robienia z siebie „boga”.
Po drugie zarzuty Radziejewskiego są śmieszne, bo w książce są przypisy do Radziejewskiego
Po trzecie cytaty Radziejewskiego to stek banałów i Bartosiak mógł wybrać 1000 innych osób, które mówią to samo, a wybrał Radziejewskiego chyba z kurtuazji.
Hehe coaching w pełnej krasie. Już widzę jakbym wysiedział dłużej jakby mi zaczeli jechać, że zawsze chciałem być Kaczynskim, Rydzykiem, czy inym Biedroniem.
oesu
Bartosiak jest genialnym gawędziarzem, lubi sobie poopowiadać. Jako analityk jest w porządku: czasem powie coś sensownego, czasem palnie głupotę. Bardziej zastanawiające jest to, że ma grupkę fanatycznie oddanych wyznawców.
No poza rządową synekurą to