Wpis z mikrobloga

Płaca minimalna - teoria ekonomii.

Wszystkich nieignorantów ekonomicznych proszę o plusowanie.

Poniższy post wywołany jest tym, że poziom wiedzy ekonomicznej na wykopie doprowadził mnie dzisiaj do strasznego bólu dupy. Kukiel mnie piecze tak, że aż muszę coś z tym zrobić. 5 lat ekonomii, 3 lata doktoratu, jak krew w piach.

Poniższy wykres przedstawia wykres popytu i podaży na rynku pracy.
Popyt na pracę, to suma ludzi, którzy pracy szukają/są gotowi zmienić.
Podaż pracy to natomiast suma wszystkich oferowanych przez pracodawców stanowisk.
Punkt E jest punktem równowagi pomiędzy popytem i podażą, czyli poziomem, w którym potrzeby wszystkich pracowników i pracodawców są zaspokojone. Nie jest to natomiast punkt w którym rynek pracy znajduje się ciągle, wręcz przeciwnie, bardzo rzadko znajduje się w tym punkcie. Pewnym jest natomiast, że obie strony, popyt i podaż, będą za wszelką cenę dążyć do osiągnięcia równowagi. Jeżeli pracodawcom brakuje ludzi do pracy, to w końcu podnoszą płace, co powoduje przesunięciem się krzywej podaży w lewo. Jeżeli pracownik nie może znaleźć pracy, może się albo dokwalifikować, albo zarabiać mniej. To drugie będzie skutować przesunięciem się krzywej popytu w prawo.

CO POWODUJE WPROWADZENIE PŁACY MINIMALNEJ?

Powoduje, że poziom cen ustalony zostaje na W2. Dla tego poziomu płac, chętnych na pracę jest znacznie więcej ( zmiana z Qr do Q2), natomiast miejsc pracy jest znacznie mniej, bo pracodawcom nie opłaca się po prostu ludzi zatrudniać (zmiana z Qr na Q1). To powoduje, że dla ustalonego poziomu płacy minimalnej powstaje bezrobocie, które wynosi Q1 do Q2 (A do B).

Wolna ręka rynku nie działa tak, że pracodawca będzie musiał zapłacić więcej. Jakieś części zapłaci, resztę ludzi zwolni, lub potencjalnie będzie musiał zamknąć biznes, jeżeli jest to biznes oparty o niskowykwalifikowanych pracowników fizycznych. Suma małych pogorszeń w wielu firmach, doprowadza finalnie do spadku zatrudnienia.

Podsumowując:
-wprowadzenie płacy minimalnej powoduje zwiększenie bezrobocia, i szarej strefy. Nie znam żadnego przykładu z ekonomii współczesnej, który wskazywałby inaczej (wyłączając kraje gdzie za siedzenie na dupie dostajemy 1000 euro)
-zamiast pomagać najbiedniejszym, szkodzimy akurat tym najbiedniejszym z najbiedniejszych.
-więcej ludzi na zasiłkach, a do tego niższe wpływy do budżetu w związku z szarą strefą - #!$%@? świetnie.

#ekonomia #korwin #boldupy #korwinatezpiekakukle #gospodarka #lewackalogika

Wołam i wołać innych, jak ktoś chce spróbować doedukować wykop.
@WuDwaKa @fenis @epgd @trzynastka @Yahudi @k0ktajlmol @MrAndy @dzieciol1 @safehouse @JakisTakiNick @graf_zero
swlabr - Płaca minimalna - teoria ekonomii.

Wszystkich nieignorantów ekonomicznych...

źródło: comment_fPMYF1gXoyjoqFh6k34CqApqv3xdOib2.jpg

Pobierz
  • 65
-wprowadzenie płacy minimalnej powoduje zwiększenie bezrobocia, i szarej strefy. Nie znam żadnego przykładu z ekonomii współczesnej, który wskazywałby inaczej (wyłączając kraje gdzie za siedzenie na dupie dostajemy 1000 euro)

@swlabr: dwa szybkie przykłady:

- Niemcy 2015 - płaca minimalna spowodowała wzrost wynagrodzenia u 3,5 mln osób. Mimo ostrzeżeń liberałów o wzroście bezrobocia... przybyło 300 tys. miejsc pracy.
- Wlk. Brytania 1998 - po wprowadzeniu płacy minimalnej bezrobocie malało przez 6 kolejnych
@Yahudi: Zatagowałem korwina, żeby więcej ludzi post zobaczyło, daleko mi od zwolennnika Korwina.

Bezrobotni zdolni do pracy powinni nie mieć co jeść - sorry. To jest moje spojrzenie, już zupełnie prywatne, na ekonomię. Jak ktoś nie pracuje, bo mu się nie chce, to powinien chodzić głodny. nie mam zamiaru go dofinansowywaćze swoich podatków.

Prawda, ponieważ, należy urealnić minimalną o inflację. Jeżeli utrzymujemy minimalną na poziomie urealnionym o inflację, to nie powinno
Poniższy wykres przedstawia wykres popytu i podaży na rynku pracy.

Popyt na pracę, to suma ludzi, którzy pracy szukają/są gotowi zmienić.

Podaż pracy to natomiast suma wszystkich oferowanych przez pracodawców stanowisk.


@swlabr: właściwie Twój wpis jest żenujący i zaskoczony jestem, że tyle plusów i reszta komentatorów tej bredni nie zauważyła. Rozumiem przeciętnego wykopka, ale jako krytyk powienieneś się wykazać znajomością podstaw ekonomii.
Na wykresie, który przedstawiłeś, krzywa popytu to krzywa popytu
badtek - > Poniższy wykres przedstawia wykres popytu i podaży na rynku pracy.
Popyt n...

źródło: comment_oVHvXbTi3Zv1EExetzGNlxg38jX1CTRt.jpg

Pobierz
@NapalInTheMorning: To ma do rzeczy, że rozmawiamy o Polsce w której nie ma socjalu i jest to w tym kontekście zabieg uważam, że słuszny.

Kolejnym obszarem do debaty jest kwestia socjalu w krajach rozwiniętych, który to temat zahacza o kwestię "zerowego wzrostu gospodarczego" z którą się po prostu ideologicznie nie zgadzam. Uważam, że jak ktoś nie pracuje, to jak się sam nie ubezpieczył, to od Państwa nie powinien nic dostawać. To
@badtek:

Nigdzie tego nie stwierdziłem, nie odniosłem tego również do Polski. Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś. Dodałbym wręcz nawet, że w tym modelu zmiennych wpływających na ten model jest na tyle dużo, że trudno uogólniać.

Trudno również zaczynać lekcję ekonomii od modeli z kilkudziesięcioma zmiennymi.
@swlabr @badtek sprawa jest prosta:

1) Jak pracownik będzie przymusem państwa kosztował więcej niż wyjdzie zastąpienie go przez: kamery / automatyczny szlaban / robot (już w USA są takie w Wallmart, a w Singapuirze są takie Taxi), to
a) pracownik będzie na czarno, lub
b) pracownik ten zostanie wyrzucony
- to logiczne i oczywiste chyba że mówimy o Świętym Mikołaju pracodawcy

2) Jak ja chcę przyjąć ofertę pracy za 0.01 zł, 1
czyli w Niemczech które mają płacę minimalną ponad 2 razy wyższa niż Polska dopiero podwyżka o 100% relanie zaszkodzi, a w PL podwyżka o 100 zł spowoduje załamanie gospodarki i konieczność zwolnienia połowy pracowników


@wajdzik: niestety nie można na to patrzeć w ten sposób, Niemcy mają niższą płacę minimalną niż Polska, bo nie powinno się tego liczyć nominalnie, tylko procentowo do średniego wynagrodzenia. Podaję dane @Xianist:

- Polska (po podwyżce)
Uważam, że jak ktoś nie pracuje, to jak się sam nie ubezpieczył, to od Państwa nie powinien nic dostawać.

@swlabr: no ale 1000 Euro jest tymczasowe (z reguły rok) i dostają je wyłącznie osoby, które wcześniej przez min. 12 miesięcy opłacały składki. Typowy socjal to ok. 300-400 Euro. Biorąc pod uwagę, że minimalna pensja to ok. 1200 Euro miesięczne, to naprawdę nie kokosy.
1) Jak pracownik będzie przymusem państwa kosztował więcej niż wyjdzie zastąpienie go przez: kamery / automatyczny szlaban / robot (już w USA są takie w Wallmart, a w Singapuirze są takie Taxi), to

a) pracownik będzie na czarno, lub

b) pracownik ten zostanie wyrzucony

- to logiczne i oczywiste chyba że mówimy o Świętym Mikołaju pracodawcykod

@safehouse:

Taki dodatek - podałeś dobry przykład na to, jak praca minimalna... wpływa na
Poniższy post wywołany jest tym, że poziom wiedzy ekonomicznej na wykopie doprowadził mnie dzisiaj do strasznego bólu dupy. Kukiel mnie piecze tak, że aż muszę coś z tym zrobić. 5 lat ekonomii, 3 lata doktoratu, jak krew w piach.


@swlabr: Teorię znam, jeżeli zaś robisz doktorat z ekonomii, myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie byśmy się wymienili opiniami i doświadczeniami – zwłaszcza jeżeli miałeś do czynienia się ekonomią pracy (choć
@safehouse: oczywiście, nie mówię, że "hehe spoko, zastąpić Janusza robotem, niech zdycha z głodu", ale w tym wypadku to nie jest czarno-białe. Tym bardziej, że wielu ekspertów zauważa, że właśnie brak innowacyjności (i co za tym idzie - słaba efektywność pracy) jest jednym z większych hamulców naszej gospodark. Bez tej zmiany nie jesteśmy w stanie konkurować jakością i blokuje nam to osiągnięcie poziomu ekonomicznego krajów zachodnich.
@swlabr:

Popyt na pracę, to suma ludzi, którzy pracy szukają/są gotowi zmienić. Podaż pracy to natomiast suma wszystkich oferowanych przez pracodawców stanowisk.

tylko przypominam, że jest zupełnie na odwrót popyt na pracę to zapotrzebowanie na pracę zgłaszane przez pracodawców, natomiast podaż pracy to liczna osób chcących ją podjąć. Niby pierdoła, ale już widać, że twoje studia ekonomiczne jednak poszły w piach. Pis love
@NapalInTheMorning: nie ma co tak gdybać strategicznie, bo inaczej to wychodzi że wojna jest dobra (i jest to prawda - patrząc pragmatycznie na rozwój cywilizacji długofalowo).

Po prostu nie zakazywać ludziom pracy. Bo dokładnie to robi państwowe prawo płacy minimalnej. Nawet jeżeli ma to pewne efekty pozytywne (mogę się zgodzić że jakieś ma).
inaczej to wychodzi że wojna jest dobra (i jest to prawda - patrząc pragmatycznie na rozwój cywilizacji długofalowo).

@safehouse: to akurat wielokrotnie powtarzany mit. To masz więcej szczegółów: http://www.washingtonsblog.com/2016/06/top-experts-war-bad-economy.html

Po prostu nie zakazywać ludziom pracy.

Ale pod takim hasłem można właściwie znieść każdy przywilej pracownika. Urlop? Pracodawcę nie stać na zastąpienie urlopowicza więc go nie zatrudni - urlop odbiera pracę. Ubezpieczenie socjalne/zdrowotne? Też odbiera pracę. Praca po 20h dziennie/7 dni w