Aktywne Wpisy
![JaNieGejJaPapiesz](https://wykop.pl/cdn/c0834752/f5a322242db13fd80fbd224607f0d016b98a1729eb4215efc25f6b606f88b913,q60.jpg)
JaNieGejJaPapiesz +400
Za każdym razem jak pomyśle jak polska jest #!$%@? po chwili navhodzi mnie refleksja że moglo być gorzej. Mógł byc jakis batustan w afyce albo jakieś gówno w azji typu chiny lub jakieś slumsy w ameryce południowej. Nie jest może suuper ale moze być
#gownowpis
#gownowpis
![dziadeq](https://wykop.pl/cdn/c3397992/dziadeq_2Kkref1SQK,q60.jpg)
dziadeq +454
Miesiąc temu: kobieta była gwałcona, dlaczego ludzie nie interweniują!?
Ludzie interweniują:
#bekazlewactwa #afera
Ludzie interweniują:
#bekazlewactwa #afera
![dziadeq - Miesiąc temu: kobieta była gwałcona, dlaczego ludzie nie interweniują!?
Lu...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/bd3883fac6609c45adb825fab03a1d75d53038cac0719880f1c2df4a47314997,w150.jpg)
źródło: GJ-vqnzWcAAZhtE
Pobierz
Wszystkich nieignorantów ekonomicznych proszę o plusowanie.
Poniższy post wywołany jest tym, że poziom wiedzy ekonomicznej na wykopie doprowadził mnie dzisiaj do strasznego bólu dupy. Kukiel mnie piecze tak, że aż muszę coś z tym zrobić. 5 lat ekonomii, 3 lata doktoratu, jak krew w piach.
Poniższy wykres przedstawia wykres popytu i podaży na rynku pracy.
Popyt na pracę, to suma ludzi, którzy pracy szukają/są gotowi zmienić.
Podaż pracy to natomiast suma wszystkich oferowanych przez pracodawców stanowisk.
Punkt E jest punktem równowagi pomiędzy popytem i podażą, czyli poziomem, w którym potrzeby wszystkich pracowników i pracodawców są zaspokojone. Nie jest to natomiast punkt w którym rynek pracy znajduje się ciągle, wręcz przeciwnie, bardzo rzadko znajduje się w tym punkcie. Pewnym jest natomiast, że obie strony, popyt i podaż, będą za wszelką cenę dążyć do osiągnięcia równowagi. Jeżeli pracodawcom brakuje ludzi do pracy, to w końcu podnoszą płace, co powoduje przesunięciem się krzywej podaży w lewo. Jeżeli pracownik nie może znaleźć pracy, może się albo dokwalifikować, albo zarabiać mniej. To drugie będzie skutować przesunięciem się krzywej popytu w prawo.
CO POWODUJE WPROWADZENIE PŁACY MINIMALNEJ?
Powoduje, że poziom cen ustalony zostaje na W2. Dla tego poziomu płac, chętnych na pracę jest znacznie więcej ( zmiana z Qr do Q2), natomiast miejsc pracy jest znacznie mniej, bo pracodawcom nie opłaca się po prostu ludzi zatrudniać (zmiana z Qr na Q1). To powoduje, że dla ustalonego poziomu płacy minimalnej powstaje bezrobocie, które wynosi Q1 do Q2 (A do B).
Wolna ręka rynku nie działa tak, że pracodawca będzie musiał zapłacić więcej. Jakieś części zapłaci, resztę ludzi zwolni, lub potencjalnie będzie musiał zamknąć biznes, jeżeli jest to biznes oparty o niskowykwalifikowanych pracowników fizycznych. Suma małych pogorszeń w wielu firmach, doprowadza finalnie do spadku zatrudnienia.
Podsumowując:
-wprowadzenie płacy minimalnej powoduje zwiększenie bezrobocia, i szarej strefy. Nie znam żadnego przykładu z ekonomii współczesnej, który wskazywałby inaczej (wyłączając kraje gdzie za siedzenie na dupie dostajemy 1000 euro)
-zamiast pomagać najbiedniejszym, szkodzimy akurat tym najbiedniejszym z najbiedniejszych.
-więcej ludzi na zasiłkach, a do tego niższe wpływy do budżetu w związku z szarą strefą - #!$%@? świetnie.
#ekonomia #korwin #boldupy #korwinatezpiekakukle #gospodarka #lewackalogika
Wołam i wołać innych, jak ktoś chce spróbować doedukować wykop.
@WuDwaKa @fenis @epgd @trzynastka @Yahudi @k0ktajlmol @MrAndy @dzieciol1 @safehouse @JakisTakiNick @graf_zero
źródło: comment_fPMYF1gXoyjoqFh6k34CqApqv3xdOib2.jpg
Pobierz@swlabr: ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) no nie. Jest na odwrót. Kłóciło
Komentarz usunięty przez autora
@smyl: Sam fakt, że placa minimalną w Niemczech jest wyższa niż średnia w Polsce to dla mnie dowód, że coś jest nie tak z naszym rynkiem pracy. Przecież na miejscu niemieckich pracodawcow (szczególnie tych że wschodnich landów) wyprowadził wszystko co tylko możliwe do Polski, bo
i dyskutuj z takim.
a po drugiej stronie masz trolli którzy wiedzą jak to działa co do zasady, ale będą szukać dziury w całym i wymyślać nie wiadomo co BO PRZECIEŻ TO NIE JEST TAKIE PROSTE xD i im też nie przetłumaczysz bo
@Gaboleusz: też o tym pisałem, to pokazuje jak mało ludzi tak naprawde wie o czym pisze powołując się na prawa ekonomii...
„(...) nawet najniższa kategoria zwykłych robotników powinna zarobić co najmniej dwa razy tyle, ile potrzebuje na własne utrzymanie, aby każdy był w stanie wychować dwoje dzieci” – pisał Adam Smith, ikona współczesnych liberałów, proponując, jako pierwszy, wysokość minimalnego wynagrodzenia. Był rok 1776.
Nie żebym bronił pomysłu podniesienia płacy minimalnej i nie żebym był ekonomistą, ale wydaje mi się, że ten pomysł z założenia wymierzony jest w duże firmy/korpo/koncerny, dla których zwiększenie kosztów pracy nie musi oznaczać zwiększenia cen produktów (bo nie utrzymaliby się na rynku) tylko zmniejszenie zysków*. Jak dla mnie światowa gospodarka dąży do globalizacji, a w dużych koncernach koszta pracy mogą być tylko drobną częścią kosztów całkowitych.
Jeżeli np są