Halko #gdansk #sopot #gdynia #trojmiasto poszukuję miejsca na #wesele w stylu: cegielnia w Rzucewie, Tabun, Stary Maneż, Wozownia Gdańska.
Może ktoś zna i jest w stanie polecić? (。◕‿‿◕。)
Może ktoś zna i jest w stanie polecić? (。◕‿‿◕。)
Brak opłaty w wysokości blisko 100 złotych doprowadzi do wykreślenia firmy z "Rejestru Rzetelnych Firm" - takie informacje otrzymują w ostatnim czasie przedsiębiorcy w całej Polsce. To oszustwo! Taki rejestr w ogóle nie istnieje - pisze w środowym wydaniu "Dziennik Polski".
zWykop.pl
Cześć Mirki i Mirabelki. Piszę do was, bo chcę się zwierzyć większej grupie osób jako forma spowiedzi. W tym roku wykryto u mnie gwoździaka rozlanego trzecie stadium i prawdopodobnie nie dożyję 2021 - prawie jakbym grał w Black Jacka. W Polsce nie kwalifikuję się na leczenie, a ja nie chcę żebrać pieniędzy żeby wypchać kieszenie doktorowi Oetkerowi zza oceanu, który sprzeda nadzieje na dłuższe życie. Z tego też powodu postanowiłem nie mówić nic rodzinie i narzeczonej - boję się, że za wszelką cenę będą chcieli próbować mnie odratować - podejrzewam, że rodzice byliby skłonni nawet wyprzedać majątek dla próby odratowania syna. O chorobie wie tylko mój bliski przyjaciel (dziękuję losowi, że taki ktoś jest w moim życiu), któremu mogę ufać co do zachowania tajemnicy. Na początku nie chciał uwierzyć i twierdził, że robię go w c---a, bo mało kiedy jestem poważny, po czym obaj zaczęliśmy szlochać jak małe dzieci wtedy zrozumiał, że to o czym mu powiedziałem nie jest głupim żartem. Umówiliśmy się, że przekaże on moje listy pożegnalne po mojej śmierci - a gdyby nastąpiło to szybciej niż szacują lekarze - list spisywany jest na arkuszu na google drive - on ma do niego linka i w razie czego przekaże wersję roboczą. Jeśli zastanawiacie się czy czyta moje zwierzenia - tego nie wiem, ale przed nim nie mam tajemnic. To tyle z mojej strony, szkoda mi tylko narzeczonej, bo powoli planowaliśmy ślub, ale gdy się dowiedziałem o chorobie jakoś nie w głowie mi była żeniaczka. Całe szczęście wybuchła pandemia i mam "wymówkę" czemu jeszcze nie rozglądamy się za salami weselnymi - czekamy aż sytuacja się uspokoi. Jeszcze jedna sprawa zaprząta mi głowę i jest to meritum całego wpisu – moja kobieta chciała starać się o potomka. Mógłbym przed śmiercią spróbować ,jednakże z jednej strony nie chcę, aby moje dziecko wychowywało się bez ojca, jednakże z drugiej może coś by po mnie zostało na tym łez padole oprócz nagrobka, boję się jednak, że dziecko mogłoby odziedziczyć po mnie skłonności do nowotworów. No i w takim wypadku byłoby to bardzo nie fair w stosunku do narzeczonej – musiałbym jej powiedzieć o chorobie i pewnie mój pomysł w jej odczuciu wyglądałby na p------y. To tyle, dbajcie o zdrowie – chociaż ja dbałem i będę wkrótce wąchał kwiatki od spodu. #zwiazki #pytanie #rakcontent
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f07515b0494883b11f22caf