Wpis z mikrobloga

#!$%@? mać. Jakieś pół godziny temu pościeliłem łóżko, ale dopiero teraz zauważyłem, że wyciągnąłem tylko jedną poduszkę. Od końca związku minęło prawie 11 miesięcy, ale zawsze obok kładłem tę drugą, mimo że przez ten czas spałem przeważnie sam. No i dopadły mnie #feels z gatunku #tfwnogf
Znak że czas jednak iść spać.

Ech...
  • 20
  • Odpowiedz
@Radiativ: sama obecność kogoś obok to nie wszystko. Gdybyś chciał być z tą kobietą, to chciałbyś z nią zwiedzać świat, a czujesz, że Ci zawadza.. Nie ma to sensu, jeśli zostaniesz i nie spełnisz tych marzeń, to kiedyś i tak to się na Was odbije, bo będziesz podświadomie ją o to obwiniał. Oszczędź tego Wam obojgu, albo realizuj plany z nią.
  • Odpowiedz
@Radiativ: jak widać Wasze plany na przyszłość diametralnie się różnią, więc tym bardziej powinniście to zakończyć, bo zawsze któreś będzie cierpiało, a tak Ty będziesz mógł spełnić marzenia, a i ona będzie miała więcej czasu, aby znaleźć kogoś, kto będzie podzielał jej wizję na przyszłość. Potrafisz chociaż odpowiedzieć co do niej czujesz?
  • Odpowiedz
@Radiativ: nie dla każdego, ale dla większości;) w pewnym wieku u niektórych nagle odzywa się jakaś chęć stabilizacji, instynkt macierzyński. Niestety jej to nie przejdzie. Ja w jakimś sensie liczyłam na deklarację mojego faceta - w sensie zaręczyn, ale nigdy nie poruszałam tego tematu, bo nie chciałam na nim nic wymuszać, jednak nigdy nie zostawiłabym go z tego powodu, ale no ja nie miałam parcia. Mam 26 lat i jestem
  • Odpowiedz
@Radiativ: podejrzewam, że te naciski z jej strony oraz jej rodziny, również mają wpływ na, właściwie widoczne, Twoje powolne wycofanie - czemu wcale się nie dziwię. Szkoda by było, żebyście wzajemnie tak bardzo się ograniczali. To się kiedyś na Was odbije, dlatego rozmawiajcie dużo. A jak sądzisz kiedy Ty byłbyś gotowy na założenie rodziny? Może udałoby Wam się to powodzić.. Dwa, trzy lata spełnienia marzeń, podróży, korzystania z życia, zbierania
  • Odpowiedz
@Radiativ: Przemyśl to dobrze, porozmawiaj z nią, bo to bardzo niedobrze, kiedy macie tak rozbieżne plany. Zastanów się dobrze na czym najbardziej Ci zależy, nie chciałbyś przecież obwiniać jej za nieszczęśliwe życie. Trzymam kciuki, Mireczku, niech ułoży się pomyślnie :)
  • Odpowiedz
@Daymare: zazdroszczę trochę. Przede mną długa droga do zapomnienia w takim stopniu.

@Radiativ: czytając to co napisałeś nasuwa mi się jedna podstawowa sprawa. Pogadaj z nią, może się zaskoczysz. Sprawna komunikacja podstawą dobrego związku, czy jakoś tak ;)
  • Odpowiedz