Wpis z mikrobloga

@Arktosik: No niech będzie, że tak było kiedyś, ale jeśli teraz mieszkasz w jakimś lokalu X. Wychodzisz przed niego i jesteś na polu, to znaczy, że pałac to nie jest, a co do zasady chata chłopska w polu stoi.

Jeśli wychodzisz przed budynek i jesteś na dworze, to znaczy, że stoisz przed pałacem.
@Arktosik: Masz swoje pole czy #!$%@? farmazony w internecie siedząc w akademiku?

Z życia wzięte - bogaci, przedsiębiorczy rolnicy mający swoje pola mają takie domy, że można bez wątpienia nazwać je pałacami. To raz. Dwa - już widzę jak dorabiasz się pałacu tylko i wyłącznie swoją - pojedynczej osoby - pracą.
Do pana na dwór pracować


@Arktosik: ale Krakusy wychodząc "na pole" nie mają na myśli chodzenia do pracy, tylko po prostu wyjście z budynku, więc przykład z robotą na dworze nietrafiony zupełnie, bo on dotyczy całej przestrzeni "na zewnątrz", a nie tylko miejsca pracy.
@serial28 @Arktosik @D3lt4 @advert @wyporkiewicz @jestem_na_dworzu krótko i na temat: w czasach, gdy ukształtowało sie ten zwrot, w Mazowieckim było duzo szlachty, podczas gdy w Małopolsce przeważali chłopi. W zwiazku z czym pojęcia regionalnie ukształtowały się tak a nie inaczej. I wcale nie oznacza to(choć sam wychodzę na dwór) że mazowieckie było super i bogate, masa tej szlachty to byli zaściabkowcy, bez żadnego bogactwa a wielu chłopów miało duże majątki a nie