Wpis z mikrobloga

Moja żona jest w ciąży. Jeszcze nie tak zaawansowanej, żeby utrudniała jej życie, ale brzuch ma już spory.
Jeździ do pracy autobusem, czasami tramwajem. Coraz więcej ludzi unika jej wzrokiem.
Większość siedzących w ogóle nie odrywa oczu od telefonu. Książka daje absolutny immunitet i uprawnia do siedzenia w każdych warunkach. Jak ktoś jest wyjątkowo odporny na świat wokoło, to potrafi "obiciąć" brzuch z góry do dołu i dalej smyrać palcem po ekranie.

Co jest z tymi ludźmi? Czy rodzice ich nie nauczyli, że osobom starszym, kalekim, kobietom w ciąży, należy (wypada) ustąpić miejsca?

#kultura #warszawa #komunikacjamiejska
  • 201
@sorhu: Myślisz? Ósma rano, do tramwaju niemal wczołgała się babcia - stara, pomarszczona jak moszna.
Naprzeciwko wejścia (pierwsze drzwi) siedział rozwalony gimbus. Tak rozwalony, że jakby babcia się potknęła na ostatnim schodku, to by mu głową zmiażdżyła jaja. Babcia stanęła, tramwaj ruszył, ja się zagotowałem.
Zwróciłem się do gimbusa, że może by łaskawie ustąpił starszej Pani. A on na to, że nie może bo jest niepełnosprawny.
#!$%@? wysiadł dwa przystanki dalej
@schizotypowycynik: Nie, nie napisałem że jej się cokolwiek należy. Uważam, że grzeczność, to nie jest rzecz, o którą należy prosić. W ogóle trudno mówić że grzeczności jeżeli trzeba o nią prosić...
@nicari: Tu naprawdę nie chodzi o moją żonę. Ona sobie świetnie radzi. W ostatni weekend zrobiliśmy kilkadziesiąt km pieszo i rowerem. W tej chwili nie potrzebuje żadnego uprzywilejowania. Chodzi o zasadę.
Wyobrażasz sobie - wchodzi kobieta i mówi "proszę, ustąp mi, jestem stara", a Ty odpowiadasz "nie mogę bo zaraz zemdleję"... a ona podchodzi do następnej osoby, a następna odpowiada, że nie ma jednej nogi i też jej nie ustąpi... ma
@pokpok: Niech zacznie zwyczajnie prosić o miejsce... Albo ktoś ustąpi (okazując to minimum kultury) albo rzuci wiązanką taką jaką napisał @schizotypowycynik .

Niestety kwestia jest dość zawiła bo jedni ludzie cały dzień siedzą na dupie w pracy i marzą by rozprostować kości (Jeśli muszę jechać autobusem i wiem że będzie zawalony moheradą to wolę stać zresztą nawet jak są wolne miejsca to też wolę stać)... Po drugiej stronie stoją ludzie którzy
@pokpok: Tak, ma chodzić i prosić. A jak ktoś ma zemdleć, czy nie mieć nogi, to chyba logiczne, że nie ustąpi.
A i tak przypuszczam, że przy drugiej "odmowie" całe otoczenie będzie wiedzieć, że ktoś potrzebuje miejsca i ktoś normalny ustąpi.
Bo tu o to chodzi. O danie znać, że się potrzebuje.

Chyba nigdy nie zostałeś skrzyczany przez "ciężarną" , co nie jest ciężarna, albo przez "starszą" panią, która nie jest
Tu naprawdę nie chodzi o moją żonę. Ona sobie świetnie radzi. W ostatni weekend zrobiliśmy kilkadziesiąt km pieszo i rowerem. W tej chwili nie potrzebuje żadnego uprzywilejowania. Chodzi o zasadę.


@pokpok: skoro normalnie się porusza i śmiga rowerem...to może on na tym etapie ciąży po prostu wygląda na grubą a nie w ciąży i ludzie się nie domyślają, że dziecko nosi w brzuchu?