Wpis z mikrobloga

@yolow71: w sensie że z ogrodu domowego? ja pierdykam, tak wiem moja wina trochę ale obok jest serwis rowerowy i rowery i jakoś chyba nikt nie kradnie, sąsiad obok na zewnątrz ma kosiarkę i jeszcze ie ukradli :)
  • Odpowiedz
@Czesterek: no z ogrodu bardziej przydomowego - przy ul. Dembowskiego. Kradną na potęgę u nas. Pare miesięcy temu dwie bramy obok sąsiadowi przez okno wynieśli kompa + tv z parteru, bo zostawił uchylone okno (ukośnie), a poszedł robić do kuchni obiad. Rowery, generalnie piwnice to też żaden problem dla nich (strzeżcie się Mirki ( ͡º ͜ʖ͡º) ). A ostatnio to mi klient z Pugeta (boczna
  • Odpowiedz
@Czesterek: To jest standard. Sam mieszkam na Sępolnie i fakt, że to jest taka spokojna dzielnica sprawia, że jest świetnym miejscem na kradzieże. Mnie na szczęście jeszcze nic nie ukradli :D Jak twój rower wyglądał jak grat to już w ogóle pewnie zachęcił do kradzieży, bo taka kradzież to tylko wykroczenie( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz