Wpis z mikrobloga

@malytrol: szerzej omówione, przystępniej, o wiele nowsze badania są uwzględnione.

Plus McMurry to takie wprowadzenie do chemii organicznej, coś między liceum a studiami.
  • Odpowiedz
@malytrol: No i McMurry jest jakiś strasznie nieuporządkowany, wszystko rozwalone po całych 5-ciu tomach. Dla szybkiej powtórki organicznej polecam też Wawrzeńczyka
  • Odpowiedz
@malytrol: pomógłbyś mi wyeliminować jakieś niepotrzebne pozycję z biblografii :) ? http://www.olchem.edu.pl/fu60.pdf

Np są tam takie pozycje: Podstawy chemii fizycznej Atkinsa czy Chemia Fizyczna Pigoń Ruziewicz; czy może to i to skoro to pierwsze się raczyć zwać podstawami :)?

Są jeszcze jakieś pozycje, które są nie warte uwagi ;)

Dzięki z góry.
  • Odpowiedz
@Kajmel: Podstawy Atkinsa są spoko, Pigoń, Ruziewicz... mhh jak biegle całkujesz, i rozwiązujesz równania różniczkowe n stopnia to tak :D ( nie zawracaj sobie głowy- książki używałem na dopiero na studiach, na olchema za wysoko, no chyba że pasjonuje Cię fizyczna :p ) analityczna minczewskiego ale tylko 1 tom analizy jakościowej, ilościowa pojawia się dopiero na 3 etapie, dobry jest też skrypt UJ to chemii analitycznej (jak znajdę autora to napiszę)
  • Odpowiedz
@Kajmel: do nauki czytania widm mcmurry bardzo dobrze się nadaje, to mi się tak przypomniało, jeżeli szukasz jakiś materiałów w sieci to strona polibudy gdańskiej bardzo dobre materiały udostępnia. No i tyle. Pracowitych wakacji :)
  • Odpowiedz
@Kajmel: na pewno potrzebujesz dobrze ogarnąć jakąś analizę jakościową. Ja lubię Marczenkę, ale to kwestia osobistych preferencji, Lipiec Szmal też są ok.

Coś z nieorgany, Bielański jest ok, ale wiele osób narzeka i go nie lubi.

Zwięzła chemia nieorganiczna, Lee jest całkiem niezłą alternatywą.

Z biochemii to głównie peptydy i białka; cukry - ale to w każdym opracowaniu z biochemii znajdziesz.

Z fizycznej podstawy chemii fizycznej są dobre, zwięzłe i ograniczone
  • Odpowiedz