Wpis z mikrobloga

  • 14
@cytmirka: jestem treserem j psychologiem od kotów, twój kot prawdopodobnie myśli że jest talerzem, musisz go umyć w tym zlewie i mu przejdzie
  • Odpowiedz
@cytmirka: yyy przecież kot w zlewie to taka oczywistość jak brudne dziecko po jedzeniu czekolady. będziesz wrzucać fotkę swojego dzieciaka ubrudzonego czekoladą?
  • Odpowiedz
@cytmirka: miałem lepszą opcje z rana, wstaje. Idę do kuchni po żarcie do kota i sypię mu do miski. W tym momencie już powinien być obok, ale go nie ma. Otworzyłem wszystkie drzwi z szaf gdzie mógł spać. KICI KICI... nic... Myślę sobie, p--------e, kot znikł. Otwieram klatkę i to samo - KICI KICI. Słyszłę "MJAŁ MJAŁ". Okazało się, że całą noc spał na klatce pod drzwiami sąsiadki
  • Odpowiedz
@cytmirka: Normalna sprawa. Mój kot nigdy nie ruszył wody z miski, zawsze wolał wylizywać kran albo kropelki które zostały na wannie. Później nauczył się też prosić o puszczenie wody i spijał sobie taką płynącą.
  • Odpowiedz