Wpis z mikrobloga

@SamGamgee: zależy co z tego wyniesiesz.Imho nie bezkrytycznie,ale moze oomóc w refleksjach nad sobą i życiem,może też spotkasz wychodząc kogoś ciekawego.Imho podstawowe zasady wiary typu nie rób zła drugiemu ;) są uniwersalne,za to omijam sytuacje gdzie glos z ambony zgubił drogę i zamiast pomagać to myśli jak biznesmen.Ale są tez normalni,tych cenię.Trochę refleksji moze pomóc,jeśli będziesz miał szczęście,to nawet na kazaniu usłyszysz coś wartościowego i uniwersalnego,co moze pomoże jakoś zmienić
  • Odpowiedz
@SamGamgee każda opcja wyjścia z piwnicy jest dobra. Tacy ludzie dosyć często mają różne wyjazdy, spotkania, na których nie szpanuje się kasą i kto za ile ma buty
Moim zdaniem warto spróbować
  • Odpowiedz
  • 0
@SamGamgee chcesz iść do ludzi którzy związki partnerskie znają tylko z pięknych definicji.... Hmmm ok jak tam chcesz.
Religia nie jest najlepszym wyjściem.
Lepiej obserwuj tych którzy wierzą jak to się robi - potem nasladuj.
  • Odpowiedz
@SamGamgee: z jednej strony powinno się próbować wszystkiego, co może z takie marazmu człowieka wyrwać, z drugiej zaś strony, w przypadku religii-czy jest to strona, w którą można sobie wejść od tak, czy raczej trzeba czuć potrzebę tej przynależności? Nie wydaje ci się, że jesli wstępujesz do jakiejś religii, z zamiarem zyskania zupełnie czegoś innego, niż to co jest przekazywane(pogłębienie bliskości z Bogiem etc), to będzie to w pewnym momencie
  • Odpowiedz
@SamGamgee: moim zdaniem kościół nie jest potrzebny do budowania szczerej relacji z Bogiem, bo jego odbiór zawsze będzie indywidualny. Ale jeśli potrzebujesz wspólnoty innej niż mirko to każda forma duchowości jest jakimś tam doświadczeniem i poszukiwaniem. Nawet jej całkowity brak.
  • Odpowiedz
@SamGamgee: Jeśli masz tą iskierkę czasu i poświęcenia tej godziny może dwóch... Najważniejszą rzeczą jest znalezienie dobrego kościoła... Jeśli w Parafii masz Gold Diggera który jeździ swoją A8 na panny a kazanie odwala na zasadzie "Brakuje nam XXXX zł na remont XXXX" Gdy chodzisz na taką parafię to lepiej zostań w domu i poczytaj książkę albo wyjdź na rower/spacer cokolwiek. Chcesz czegoś hardkorowego...

Wybierz się do spowiedzi. Powiedz że jesteś
  • Odpowiedz
@Szlaufman: troche nie rozumiesz na czym polega Eucharystia i Kapłaństwo, kazania nie są najważniejsze.
Zły ksiądz też odprawia ważną Mszę.

@mglistyPoranek: "Tak powiesz synom Izraela: Jestem posłał mnie do was" - Mojżesz gdy to usłyszał, przedstawia się nam jako człowiek o aspołecznych zapędach. Odnalezienie Boga sprawia że człowiek odczuwa potrzebę wyjścia do ludzi, a lęki powoli ustępują. Tak było w moim życiu.

Piszesz o szczerych intencjach, to ważne, ale wydaje mi
  • Odpowiedz
@Szlaufman: to prawda, ale wierzymy jednak w Boga, nie w księży.
To szczęście uczestniczyć w pobożnie odprawionej Mszy, z należytym namaszczeniem, gdzie ksiądz skupia się na Bogu, duchowości, moralności, a nie na pierdołach. Jednak najważniejszy jest sam sakrament i dobra wola, którą człowiek wyraża tym, że uczestniczy w Mszy ze względu na Boga, chcąc być mu wiernym, a nie z powodu księdza, który miło mówi.
  • Odpowiedz
@neilran: Nie mniej to są apostołowie i głosiciele dobrej nowiny... Dostali podobno powołanie od samego Boga. Sam mam różnie z chodzeniem do kościoła... Do parafialnego z tego powodu nie chodzę... To rolę gra podejście i szacunek do aktu świętego... Gdy widzisz że ksiądz odwala a ty przymykasz oczy i mówisz " Mimo wszystko to jest święty akt" To jest pieprzona hipokryzja gdy ksiądz który powinien okazać szacunek robi z tego
  • Odpowiedz