Wpis z mikrobloga

@kravi93: Z zawartością plecaków to jest paranoja. Mam kuzyna który chodzi teraz do podstawówki. Plecak ma tak ciężki, że ja nawet nie

I oczywiście, każdy nauczycie chce mieć podręcznik, ćwiczenia i zeszyt. Przedmiotów jest pięć dziennie plecak większy od tych małych dzieci. Aż im współczuję. I później się ludzie dziwią, że są zwyrodnienia kręgosłupa jak takie rzeczy każą nosić. Ach i oczywiście nie można nic w szkole zostawić, bo praca
  • Odpowiedz
@kasper93: To częściowo wina rodziców, że tak pozwalają. Każdy siedzi cicho i boi się odezwać w szkole, a ich dzieci cierpią. Z drugiej strony są nauczyciele, którym byle handlowiec da parasolkę i pendrive w prezencie a ci już wybierają ich książki, często beznadziejnie zaprojektowane. Marginesy szerokie jak d--a minister edukacji, treści na każdej stronie tyle, co nic i tak z jednej, góra dwóch lekkich książek (tak mogłoby być) powstaje kilka
  • Odpowiedz