Wpis z mikrobloga

@tymeek: Czy ja wiem czy to jest patologia - Ja na przykład nie lubię czytać w podróży zwykle, więc czy stoję czy siedzę tak samo czekam, a mam świadomość, że w samolocie posiedzę kilka godzin, więc lepiej jest chwilę postać imo. Kolejna kwestia to bagaż - zwykle mam w laptopa i wolę go włożyć tak, by był bezpieczny przez czas podróży, co w Wizzairach i Ryanairach jest czasem trudne.
tu chyba bardziej chodzi o bagaż nierejestrowany. W Ryanair mogą ci go wyrywkowo wziąć pod pokład jeśli stwierdzą, że już za dużo jest ma pokładzie. Więc później przy wychodzeniu tracisz czas na to aż on wyjedzie. To lepiej postać te parę minut dłużej, a później szybciej wyjść. Tym bardziej jak masz jakieś przesiadki.


@whysooseriouss: @Krupier: Ryanair już się ogarnął i nie biorą bagażu od ostatnich w kolejce tak jak wcześniej,
@blinxdxb: Do Arabusów nie latam, z dzikiej Azji tylko Chiny, też nie było żadnej poważnej kolejki, kontrola to była formalność. W cywilizowanym świecie, gdzie nie pracują arabskie lenie, nawet jak ostatni wyjdziesz z samolotu, do dotrzesz do karuzeli, kiedy i tak spotkasz co najmniej 80% ludzi z samolotu właśnie czekających/odbierających bagaż.

Tanim bydłowozem jeszcze nie miałem okazji leciec.

@Urajah: Jak niebezpieczny miałby być twój laptop w luku bagażowym? Co to
@etkath: Cóż, patrząc co sie dzieje w Europie to tam raczej dzicy, nie tu :) Silver Skywards + Visa Infinite dają sporo przywilejów. Latam w 99% tylko Emirates, ewentualnie Qatar.
@tymeek: Ja pierdziele prawie 100 wypowiedzi o tym jak to was życie innych obchodzi :D. Niby tacy wyluzowani siedzicie na tym lotnisku, królowie życia, a jednocześnie tak wielki ból dupy u niektórych powoduje to, że ktoś sobie postoi :D.

Ja już kiedyś to tłumaczyłem - sam stoję kiedy tylko mogę bo:
1. Czas leci dużo szybciej niż siedząc. A lotnisko to najnudniejsze miejsce na ziemi.
2. Zazwyczaj na lotnisko dojeżdżam siedząc,
Wybaczcie, że nie wołam, ale chyba musiałbym wszystkich.

To zdjęcie nie jest zrobione u nas, tylko w Bukareszcie. Oprócz tego, w ostatnim miesiącu latałem z lotnisk w Polsce, Portugalii, Włoszech, Holandii oraz Francji i dosłownie za każdym razem ludzie stali w takiej kolejce. Co do klaskania, to od jakiegoś czasu Polacy już tego praktycznie nie robią, bo internety im wmówiły, że to wiocha i się wstydzą XD. Ludzie klaskali jak lądowałem w
- ludzie są podekscytowani lotem;
- "jeszcze sie nasiedzisz Grażyna";
- ja kilka razy czekałem na bagaż podręczny, ktory leciał w luku bagażowy i mimo, ze było tylko to dodatkowe 20-30 min, to było frustrujace.
Dodam jeszcze tylko, że największe lotniska i długie odprawy, to inna bajka i ja o tym nie piszę, tylko o tym, co obserwuję w Europie.
Dużo osób napisało, że czasem się warto spieszyć i ja im wierzę. Tu akurat nie warto i to mnie bawi. Kumam, że to jest tak, że ludzie stoją, żeby nie czekać potem na bagaż. Po prostu nie ogarniam jak można preferować stanie w tej kolejce nie raz