Wpis z mikrobloga

Zazwyczaj wtedy jestem godzinę szybciej w domu niż gdybym wysiadł z samolotu później.


@blinxdxb: W podróżach po europie nie ma tego problemu. Gdzie nie polecisz to tak samo szybko wyjdziesz. Ryanair się opróżnia w 5 minut :D
  • Odpowiedz
@canto: No może, ja jednak głównie latam po Azji, to ciągle kolejki do imigracyjnego. Mój rekord to chyba 5h w kolejce po wizę w Iranie :) Za drugim razem wysiadłem pierwszy i zero czekania.
  • Odpowiedz
@M4ks: nigdy nie widziałem czegoś takiego, a latałem przeróżnymi liniami o.o Byś może to na jakieś międzykontynentalne bydlaki tak wpuszczają? (chociaż też tego nie było jak leciałem do USA, a tylko dwie bramki jednocześnie).


@Ranger: e, bardzo często (fakt, ze zawsze) tak jest jak latam z BA, a miedzykontynentalne to w sumie zawsze.
  • Odpowiedz
co ciekawe nie spotkałem takiego zachowania w normalnych liniach. Najcześciej wyczytuja rzędami i ludzie na spokojnie wchodzą...


@M4ks: to ciekawe, bo nawet w Lufthansie tak ludzie robią
  • Odpowiedz
@tymeek: Jak jest podstawiony właściwy samolo to spoko, ale jak nie no to kiepsko może się dla ciebie skończyć ( ͡º ͜ʖ͡º)
Jak niedawno wracałem z Holandii to podstawili mniejszy samolot, bo ten właściwy miał usterkę techniczną. I było na zasadzie, kto pierwszy ten lepszy, chyba że zadowoliłeś się daną kasą i zostawałeś na jeden dzień dłużej.
  • Odpowiedz
@reddesk: Z tanich linii to w zasadzie WizzAir. Nie wiem czy teraz już jest bezpłatna rezerwacja miejsc, ale kiedy mogłeś dopłacić, żeby wchodzić wcześniej (większy wybór) lub "walczyć" o miejsca obok siebie, bo nie było rezerwacji. Ale ostatni raz leciałem rok temu na wiosnę, także może się pozmieniało.
  • Odpowiedz
@Ranger: Jak lecieliśmy z Wawy do Tokio niedawno to też wpuszczali rzędami. Najpierw Ci na końcu samolotu, później Ci na początku. Rękaw był z przodu samolotu, było to więc logiczne, przynajmniej nie było sytuacji, że ktoś z pierwszych rzędów blokował przejście.
  • Odpowiedz
@tymeek: nie jestem jakimś wielkim obieżyświatem ale kilka razy samolotem śmigałem i nie tylko kursami do/z Polski, i akurat sprawa tych kolejek to nie jest wcale kwestia polaków-cebulaków (jak się wielu rodakom wydaje), lecz dość ogólna. przynajmniej w tanich liniach. ; )

jednak i tak jest to dla mnie niewyjaśnione zjawisko. jedyne co to może jakoś sensownie tłumaczyć to stres przed lataniem, co skutkuje niewyjaśnionymi zachowaniami gawiedzi albo ewentualnie jeszcze
  • Odpowiedz
@tymeek: robię tak czasami jak mam niepewnej wielkości bagaż lub nie chcę oddawać bagażu podręcznego do luku i potem na niego czekać. Pierwsze 90 osób ma zapewnione miejsce na bagaż nad głową.
  • Odpowiedz