Wpis z mikrobloga

4 645 - 1 = 4 644

Tytuł: Marksizm. Krytyka
Autorzy: Eugen von Böhm-Bawerk, Ludwig von Mises, Murray N. Rothbard
Gatunek: Ekonomia
★★★★★★★★

Zbiór ten, wydany przez Instytut Ludwiga von Misesa składa się z trzech części (nie licząc wstępu). Pierwszą jest świetnej jakości krytyka ekonomicznych błędów i sprzeczności Karola Marksa napisana w 1896 przez Eugena von Böhm-Bawerka. Co jest bardzo ironiczne, tytuł tejże krytyki to Karol Marks i koniec jego systemu. Austriacki ekonomista z wielkim szacunkiem odnosi się do Marksa, a z wielką sprawnością wykazuje sprzeczności w różnych tomach Kapitału (np. w pierwszym tomie Marks pisze, że ceny biorą się z wartości pracy włożonej w towar, a w trzecim, że się od niej odchylają, żeby zyski były równe w różnych branżach, za to przeciętna wszystkich cen jest równa przeciętnej wartości towaru), jak również błędy, z których biorą się te sprzeczności. Tekst 9/10.
Drugą częścią jest cykl 9 wykładów Ludwiga von Misesa wygłoszonych w 1952 roku, nazwany Marksizm zdemaskowany. Od iluzji do klęski. Nie jest to już szczegółowa krytyka Marksa, a raczej ogólna krytyka tez marksistów oraz przedstawicieli innych ideologii etatystycznych czy protekcjonistycznych. Mises krytykuje też zbyt wysokie podatki dochodowe (sięgające wówczas w USA 90%), które zaburzają funkcję zysku jako wskaźnika, które działania są lepiej oceniane przez rynek. Wykłady Misesa są bardzo przystępne w formie, choć nie przedstawiają aż takiej wartości merytorycznej jak Karol Marks i koniec jego systemu. 8/10
Trzecią część stanowi Karol Marks - komunista jako religijny eschatolog Murraya N. Rothbarda. Tekst ten nie zawiera ani jednego ekonomicznego akapitu, czy nawet zdania, co jest bardzo śmieszne, biorąc pod uwagę to, że pierwotnie został opublikowany w The Review of Austrian Economics w 1990 roku. Jest to raczej przedstawienie filozofii oraz historii filozofii komunistycznej, wraz z opisami średniowiecznych sekt komunistycznych i ich porażek. Języka Rothbarda nie da się przedstawić słowami innymi niż jego autorstwa, więc zacytuję jedno zdanie z rozdziału Panteistyczny resorbcjonista Hegel.

Krótko mówiąc, filozofia Hegla to megalomański solipsyzm w kosmicznej skali.

Nie dość, że krótko, to jeszcze przystępnie. Dziękuje pan Rothbard dx. Czyta się trudno, ale ciekawie, w szczególności ustępy o historii komunistycznych odłamów chrześcijaństwa i ich porażkach. Szkoda tylko, że tekst ma mało wspólnego z tytułem zbioru oraz z nazwą czasopisma, w którym został opublikowany. 6/10

#ekonomia #neuropa #ksiazki #czytajzwykopem #komunizm #filozofia #historia

#bookmeter

Wpis został dodany za pomocą skryptu do odejmowania
!Dzięki niemu unika się błędów w działaniach
!Pobierany jest zawsze ostatni wynik
B.....a - 4 645 - 1 = 4 644

Tytuł: Marksizm. Krytyka
Autorzy: Eugen von Böhm-Bawerk...

źródło: comment_5n1wiHYs0DQqkFzsKEAgWxhn91wQLywc.jpg

Pobierz
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@BarekMelka: Maurycy Rothbard nie jest rzetelny, gdy krytykuje ważne postacie nurtów, z którymi się nie zgadza, a co objawia się rzucaniem inwektyw lub pisaniem nie na temat. Przypomnijmy oskarżanie Keynesa o posiadanie wyraźnego skrzywienia faszystowskiego

But the most convincing evidence of Keynes's strong fascist bent was the special foreword he prepared for the German edition of The General Theory. This German translation, published in late 1936, included a special introduction for the benefit of Keynes's German readers and for the Nazi regime under which it was published. Not surprisingly, Harrod's idolatrous Life of Keynes makes no mention of this introduction, although it was included two decades later in volume seven of the Collected Writings along with forewords to the Japanese and French editions.

http://mises.org/daily/3845
a co napisał sam
  • Odpowiedz
@spluczka: tak, przeczytałem...

Gdyby marksiści czytali (jakiekolwiek) prace ówczesnych ekonomistów

(ʘʘ) przecież własnie ci tu wrzucam odpowiedź na tą krytykę, ponieważ marksistowscy ekonomiści oczywiście czytali prace innych ówczesnych ekonomistów i jak widzisz odpowiadali na nie
  • Odpowiedz
Oczywiście, mogłem się skompromitować. Ale zawsze z pomocą przyjdzie odrobina dialektyki. Rzecz jasna sformułowałem swoje prognozy w taki sposób, by były poprawne także jeśli zdarzy się rzecz dokładnie przeciwna.
— Karol Marks, Dzieła zebrane, tom XXII, str. 217

"Prawa dialektyki były krytykowane jako bądź oczywiste, bądź wątpliwe uogólnienia różnorodnych zjawisk, niepozwalające przewidywać oraz wyjaśniać zjawisk, a zatem jako uogólnienia bezwartościowe dla nauki. Jak zauważył Leszek Kołakowski, "niektóre z nich są banałami zdrowego rozsądku i nie zawierają nic specyficznie marksistowskiego. Inne są filozoficznymi wyznaniami wiary, niedowodliwymi i nierozstrzygalnymi za pomocą środków naukowych. Jeszcze inne są po prostu nonsensami. Do czwartej kategorii należą twierdzenia, które mogą być interpretowane rozmaicie i zależnie od interpretacji należą do jednej, drugiej lub trzeciej z wymienionych poprzednio". Według Kołakowskiego na gruncie tych banalnych w gruncie rzeczy "praw" marksizm zbudował cały system quasi-religijny w którym każde nowe zdarzenie i każde odkrycie "potwierdza" prawdziwość marksizmu oraz dowodzi jego "naukowości"[4].

Kołakowski jako "nonsens" określał także wprowadzone przez Plechanowa i popularyzowane przez Trockiego twierdzenie, że "logika formalna stosuje się do zjawisk w spoczynku, zaś logika dialektyczna — do zmian". Wynikał on z "
  • Odpowiedz
@spluczka: człowieku ale co ty mi tu wrzucasz? ( ͡° ͜ʖ ͡°) ja cie tu mogę obrzucić cytatami jak austriacy programowo gardzą faktami i rzeczywistością, zrobili z tego wręcz samoistną ideologią i nadali temu nazwę "prakseologia" ale to tak na marginesie
  • Odpowiedz
Oczywiście, mogłem się skompromitować. Ale zawsze z pomocą przyjdzie odrobina dialektyki. Rzecz jasna sformułowałem swoje prognozy w taki sposób, by były poprawne także jeśli zdarzy się rzecz dokładnie przeciwna.

— Karol Marks, Dzieła zebrane, tom XXII, str. 217


@spluczka: co do tego cytatu to on jest mocno "podrasowany" przez kogoś , w oryginale nie ma w ogóle słowa prognozy (to sugeruje że to ma coś wspólnego z ekonomią) i chodzi o tekst z jakieś gazety o polityce

Es ist möglich, dass ich mich blamiere. Indes ist dann immer mit einiger Dialektik wieder zu helfen. Ich habe natürlich meine Aufstellungen so gehalten, dass ich im umgekehrten Fall auch recht habe.“ K. Marx, Brief an Engels (1857), MEW
  • Odpowiedz
@spluczka:

marskistowscy mistycy i "filozofowie".. I robisz sobie zwyczajnie jaja, linkując do tego źródła.

do jakiego źródła?
tak w ogóel to nie wiem jaki sens jest dyskutowac z kimś, kto
  • Odpowiedz
@teren: po prostu zwracam Ci uwagę na fakt, że to nie jest odpowiedź na krytykę na gruncie ekonomicznym (swoją drogą - "austriacy" wywrócili teorię Adama Smitha i po rewolucji marginalistycznej - powstała tzw. ekonomia "neoklasyczna". Marks miał to szczęście że oparł się na błędnej, laborystycznej teorii wartości, wyciągając równie błędne wnioski. A później to już był ratunek, poprzez odwołania do mistycyzmu i materializmu dialektycznego, bo nic innego do obrony fałszywych
  • Odpowiedz
po prostu zwracam Ci uwagę na fakt, że to nie jest odpowiedź na krytykę na gruncie ekonomicznym (swoją drogą - to krytyka bardziej teorii Adama Smitha, niźli samego Marksa. Marks miał to szczęście że oparł się na błędnej teorii, wyciągając równie błędne wnioski).


@spluczka: a niby jakim? Hilferding był ekonomistą a nie np filozofem ;)
przeczytaj tekst, potem możemy podyskutować

Dialektyka mnie nie interesuje bo to quasi-religia i mistycyzm, który nie ma nic wspólnego z nauką (czy to ekonomią, czy nauką w jakimkolwiek
  • Odpowiedz
z jednej strony prakseologia też nie ma nic wspólnego z nauką czy ekonomią, bo to quasi-religia i mistycyzm ;)


@teren: polecam poczytać czym jest prakseologia, choćby wpis na wikipedii. To naprawdę nie boli. Żeby nie było, że znów "prawaki wymyśliły" : https://pl.wikipedia.org/wiki/Prakseologia

Istotny wkład w rozwój prakseologii miał polski uczony i filozof Tadeusz Kotarbiński, autor Traktatu o dobrej robocie (1955) oraz profesor Witold Kieżun.
  • Odpowiedz
Btw. z prakseologii korzystał Mises, a nie Bohm Bawerk czy Carl Menger. Wszystko Ci się pomieszało ;)


@spluczka: nic mi się nie pomieszało, bo pisałem o austriakach, trzeba czytać co ktoś do ciebie pisze. Mises nie należy do austriackich ekonomistów( ͡° ͜ʖ ͡°)? no ciekawe..

polecam poczytać czym jest prakseologia, choćby wpis na wikipedii. To naprawdę nie boli. Żeby nie było, że znów "prawaki wymyśliły" :

to jest inna prakseologia. Dialektyki też
  • Odpowiedz
nic mi się nie pomieszało, bo pisałem o austriakach, trzeba czytać co ktoś do ciebie pisze. Mises nie należy do austriackich ekonomistów( ͡° ͜ʖ ͡°)? no ciekawe..


@teren: no wątek dotyczy pracy Bohm Bawerka, jego krytyki Marksa i odpowiedzi na jego krytykę, więc nie wiem co Mises ma z tym wspólnego

Mises praktycznie wprost napisał, że jego prakseologia
  • Odpowiedz
no wątek dotyczy pracy Bohm Bawerka, jego krytyki Marksa i odpowiedzi na jego krytykę, więc nie wiem co Mises ma z tym wspólnego


@spluczka: hmm pomyślmy ( ͡ ͜ʖ ͡)

Zbiór ten, wydany przez Instytut Ludwiga von Misesa Autorzy: Eugen von Böhm-Bawerk,
  • Odpowiedz
bzdura kompletna z tym odrzucaniem empirii i nauk humanistycznych ( ͡° ͜ʖ ͡°) nie był empirysta w sensie kierunku filozoficznego (chociaż marksiści bywaja czasami) ale wszystko co pisał był oparte na empirii .

Był materialistą, nie słyszałeś? ;)


@teren: Ale ja tu piję do odpowiedzi na krytykę Bohm Bawerka, do której linkowałeś. Na wszelki wypadek załączę raz jeszcze.

Zbiór ten, wydany przez Instytut Ludwiga von Misesa Autorzy: Eugen von Böhm-Bawerk,
spluczka - > bzdura kompletna z tym odrzucaniem empirii i nauk humanistycznych ( ͡° ͜...

źródło: comment_hwwZKrR915AdkvfO5IPvDKjpf8LRvdcs.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
I? Co to ma wspólnego z krytyką prac Marksa przez Bohm Bawerka i prakseologią? Nie wiem czemu usilnie próbujesz sprowadzić dyskusję na boczny tor.

"Ludzkie działanie" Misesa ukazało się na rynku dopiero w 1949 roku, 35 lat po śmierci Bohm Bahwerka i 56 lat po opublikowaniu przez niego krytyki pracy Marksa.

Mises pracował nad nim sam, w oderwaniu od reszty austriaków.


@shadowboxer: jak dla mnie dyskusja jest o krytyce marksizmu, nie tylko o Bohm-Bawerku, a boczny tor wziął się stąd, że wspomniałeś o dialektyce jako (chyba) zwolennik austriaków. wiec odpowiedziałem że dialektyka wcale nie jest tak nienaukowa jak myślisz i że austriacy mają swoje za uszami w tym zakresie (nienaukowa wersja prakseologii) i
  • Odpowiedz
@BarekMelka:

Krótko mówiąc, filozofia Hegla to megalomański solipsyzm w kosmicznej skali.


Za coś takiego na kursie z historii filozofii dostaje się dwóję. To jest kompletna bzdura. Co do Bohm-Bawerka, to jego zarzuty nie są dla Marksa problemem, bo pierwszy tom Kapitału to jest inny poziom abstrakcji niż trzeci. Założenie w pierwszym tomie, że ceny równają się wartościom nie jest sprzeczne z tym, że na poziomie indywidualnych kapitałów ceny mogą się
  • Odpowiedz