Wpis z mikrobloga

@mkarweta: szkoda że moich kotów nie mogę brać na treningi, fajnie by było tak z czworonogiem polatać. A toto tylko drzy mordę żeby nakarmić, wypuścić i już do kolegów na myszy idzie...
BTW, niedawno widziałem jak jedna laska sobie biegła z psem. Ten tak się cieszył, że latał wokół niej aż na niego wpadła i mało nie doszło do katastrofy ;)