Wpis z mikrobloga

@Soxis: efekt zazwyczaj nazywa się "strings" i najłatwiej znaleźć go w jakimś multiefekcie. W biedniejszej wersji (lub raczej bogatszej, z finansowego punktu widzenia) można użyć pedału volume + jakieś inne efekty typu chorus, delay, a w najbiedniejszej po prostu potka volume. Czyli szarpiesz struny na całkowicie wyciszonym i powoli zwiększasz głośność.
@Soxis: przede wszystkim dobrze ustawiony i długo niegasnący delay + masa reverbu. Oprócz tego gitarzysta używa tu potencjometru głośności w gitarze, tak aby szarpnięte przy wyciszonej gitarze struny zaczęły dopiero stopniowo wybrzmiewać. Widać na video. Nazywa się to "sweels" lub ew "strings" tak jak pisze @j3d1. Z pewnością jeszcze parę innych mniej kluczowych efektów było tutaj użyte, wydaje mi się że również looper tudzież w pewnych momentach jest nagrane kilka