Wpis z mikrobloga

Mireczki doradźcie- koleżka z klatki obok zrobił bubę mojemu autku (dosyć rzadka astra bertone linea blue) Szkoda parkingowa. Mam jego numer, mamy temat dogadać jutro. Powiedzial ze jego auto to firmowe zarejestrowane w holandii i że droga formalna raczej nie wchodzi w grę. Nigdy nie mialem buby w auto. A chce żeby wyglądało jak przed szkodą. Co robić drodzy piwniczanie? ( ͡° ʖ̯ ͡°) #motoryzacja #samochody #pytanie #ubezpieczenia
Pobierz vvit0 - Mireczki doradźcie- koleżka z klatki obok zrobił bubę mojemu autku (dosyć rza...
źródło: comment_xJwn5Q6slpsqiWiIbNdDEmvqwCJKAEvT.jpg
  • 34
ingowa. Mam jego numer, mamy temat dogadać jutro. Powiedzial ze jego auto to firmowe zarejestrowane w holandii i że droga formalna raczej nie wchodzi w grę. Nigdy nie mialem buby w auto. A chce żeby wyglądało jak przed szkodą. Co robić drodzy piwniczanie


@vvit0: Co Cie obchodzi jego droga formalna? Policja, Idziesz do najlepszego lakiernika i drogiego i masz zrobione dobrze. A tak to zacznie Ci marudzić że drogo, że on
Powiedzial ze jego auto to firmowe zarejestrowane w holandii i że droga formalna raczej nie wchodzi w grę.


@vvit0: jeżeli jest zarejestrwane na firmę w Holandii to są dwie opcje.
1. Auto jest zarejestrowane tylko na firmę - mniejszy podatek, możliwość odliczania paliwa ale "prywatnych" kilometrów można zrobić chyba 500 rocznie. Jeżeli się wyda, że zrobił sobie wycieczkę do Polski i nie jest to podróż służbowa to mu dosolą taką karę,
@vvit0: powiedz mu wprost co i jak, powiedz że smutno Ci i w ogóle, ale chcesz żeby było tak jak przed bubą. Raczej zapłaci, a jak nie zapłaci to droga formalna, jakkolwiek w to bym się nie pchał jeśli nie będzie konieczności, po co sobie robić wrogów bez powodu jak możesz się z nim po ludzku dogadać?

@schon: jasne, od razu na policje. Ani słowa o tym że gość nie
@geuze: a wlasnie - slyszac o holandii spytalem kiedy tam wraca, mówił, że nie szybko. Na plus jest, że sąsiadka z 6 piętra (osiedlowa matrona ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) widziala zdarzenie.
@vvit0: jezeli sie macie dogadac, to najpierw wlasnie z nim porozmawiaj.

@schon:
@Dziki_Odyniec:
@justlikethat:
@Mr_Przemyslaw: jezeli obtarlbym komus samochod i umowil sie z gosciem ze to zalatwimy to bym to po prostu zalatwil. Naprawa takiej szkody w warunkach UK to max £200. Mysle, ze w Polsce nie wiecej niz 500 zlotych. Facet pracuje, wiec w mojej ocenie bez problemu zaplaci. Ale... jezeli na drugi dzien bez rozmowy
@ksiak: Moze. Ale jednoczesnie podejrzewam, ze jednak nadal sa to skutki komuny. Mlodzi ludzie w domu naslychaja sie #!$%@? swoich rodzicow - przegrywow i potem sami sie tak zachowuja. Stad te wieczne stekanie na 'prywaciarzy', utyskiwanie ze ktos kto ma betke czy merca to tylko kradno czy nazywanie kazdego przedsiebiorcy 'januszembiznesu'. No i jak ktos komu zarysuje auto to natychmiast leciec i sciagac 'sluzby'. Mysle, ze mentalnosc odgrywa duza role. Brak
@vvit0 lol, facet nabrudzil i jeszcze ty sie martwisz. Nie chce przez ubezpoeczalnie, to jedziecie razem, lakiernik mowi ile, on wyklada na stol pelna kwote a ty sie unawiasz na date. Jak nie chce to jeszcze u lakiernika po policje i nic cie nie obchodzi czy chce formalnie czy nie
@vvit0: Jedź do dobrego warsztatu, nie do żadnego Janusza, poproś żeby ci to wycenili i podaj mu kwotę, niech on ci tę kwotę od razu zapłaci i masz załatwioną sprawę, nie wiem co w tym skomplikowanego ?