Wpis z mikrobloga

Jeśli chodzi o czas Euro, to popieram Januszy i jestem Januszem. Jest coś fajnego, budującego w tym, ile na ulicach widać biało - czerwonych barw, ile osób chodzi w koszulkach czy czapeczkach, ile januszowskich, przaśnych pokrowców na lusterka i flag widać na samochodach. Sam mam taką. Tzn. nie flagę, tylko kibicowski gadżet w biało - czerwonych barwach. Mam i podoba mi się to. Fajnie, że ludzie potrafią się cieszyć taką imprezą, że potrafią się w pewien sposób jednoczyć itd. Miła odmiana w tym smutnym jak #!$%@? kraju.

Ale ostatnio kolega bardzo się oburzył i kazał mi zdjąć mój proporczyk czy jak to tam nazwać. Bo hurr durr, to nie flaga, to profanacja! Na fladze nie może być napisów! I taka postawa często spotykana jest także na wypoku.

Uwaga, mam dla Was ważny komunikat.

To nie jest flaga? Brawo! Dziękujemy kapitanie! Masz rację - TO NIE JEST FLAGA. To jest kibicowski gadżet, proporczyk, baner, nazwij to jak chcesz. Nikt nie mówi, że to jest flaga i nikt nie mówi, że mają się do tego stosować przepisy dotyczące flagi.

Powala mnie na kolana taka logika, że profanacja flagi. Rozdzielmy pewne sprawy. Flaga to coś, co jest dość precyzyjnie określone w przepisach, ma wyglądać w odpowiedni sposób i ma być eksponowane w odpowiednich miejscach i okolicznościach. Coś, co nie spełnia tych wymogów zwyczajnie NIE JEST FLAGĄ. I to nie przestępstwo i profanacja, po prostu...

Ok, żeby to obrazowo wyjaśnić. Jeśli jest święto państwowe i ktoś wywiesza flagę, jeszcze lepiej np. podczas uroczystych obchodów czy w urzędzie, to ta flaga MUSI spełniać kryteria. Jeśli tam powiesi coś, co ma napis POLSKA, wkomponowane godło czy cokolwiek, to jest to faktycznie profanacja. Bo miejsce i czas wymagają flagi, a on wiesza jakiegoś dziwoląga. To należy piętnować.

Natomiast kiedy zwykły Janusz idzie na mecz czy koncert, to nikt od niego flagi nie wymaga. On ma ze sobą szalik, oczywiście biało - czerwony, z jakimiś obrazkami i bazgrołami. Ma jakieś czapeczki, maluje sobie nawet mordę. Ma też być może kawałek płótna w narodowych barwach, na którym umieszcza różne inne treści. To nie jest flaga, to jest gadżet kibica w barwach narodowych. To NIE JEST zabronione i to NIE JEST profanacja.

Ciekawe, że wielcy patrioci, płaczący że na stadionach widać "flagi" z napisami, nie płaczą tak widząc "patriotyczne" wlepki w narodowych barwach z jakimiś żołnierzami wyklętymi, jakieś materiały propagandowe ONR najeżone dziwnymi symbolami, wszystko oczywiście na tle biało - czerwonym itd. Tam problemu nie ma. A jak Janusz sobie na biało - czerwonym materiale napisze "WOLA DZBĄDZKA", to zaraz skandal i profanacja.

Wyjmijcie kija z dupy i odróżniajcie flagę od nieflagi. Wszystkim się zaraz milej zrobi.

#euro2016 #polska #kibice #janusze #patriotyzm #boldupy
  • 15
@JahMuffin: bo święta narodowe są państwowe a nie narodowe a my rzygamy już państwem i nikt się nie chce z nim utożsamiać. Normalni ludzie mają w dupie politykę i nie będą butów za własnoręcznie zarobione pieniądze ścierać w jakiś #!$%@? pochodach, a to pisowskich, a to kodowski czy innych. Jedyne co nas teraz łączy to piłka nożna i nie kwękaj tylko się ciesz że chociaż to zostało wspólne.
@jamtojest: Również mnie to śmieszny niezmiernie, zwłaszcza po tym, co zobaczyłem w trakcie kilku tygodni w USA. Tam flagi wiszą dosłownie wszędzie, na początku masz wrażenie, jakby jakieś święto mieli... Oni wszyscy są tacy dumni z bycia obywatelem tego kraju, że barwy narodowe można znaleźć na budynkach, samochodach, statkach, rowerach. Na wszystkim! I wiecie co - założe się, że połowa z tych gadzetow nie spełnia ustawowej definicji flagi w USA, ale
@jamtojest: Ja myślę że tymi januszami są ludzie którym gadżety kibica przeszkadzają. Są to ludzie którzy zawsze na coś narzekają - wypisz, wymaluj typowy janusz. Dostaliśmy się na Euro i jest to również nasza impreza, mamy prawo ją świętować i przeżywać jak karnawały, marsze, parady, czy inne okazje przebierane, lub nie.
@RadagastBury: Bandera też ma jakieś tam wymogi formalne zapewne, nie sprawdzałem. Chodzi mi raczej o formę, która te reguły otwarcie łamie, z jakimiś nieformalnymi dodatkami itd.

@YodaMonster: W sumie słuszne spostrzeżenie. Z tym, że ja tutaj nie używam określenia Janusz w znaczeniu pejoratywnym. Raczej po prostu jako określenie zwykłego człowieka.
@tajemniczyschabowyzpatelni:

Problem w tym, że janusze pamiętają o "barwach" - już to tak nazwijmy w jakieś #!$%@? Euro2016, a przy narodowych świętach to gówno, jeszcze jęczą, że sklepy pozamykane.


Tak, że przeczytaj tyle razy, żebyś zrozumiał i nie wołaj, żeby mi napisać jakim jestem patriotą.
Pozdrawiam.