Wpis z mikrobloga

Pod tagiem #cookologia wrzucam przygotowywane przez siebie zdrowe i dietetyczne posiłki.

Dzisiejszy #lunchbox do pracy
➊ Płatki jęczmienne z truskawkami, kiwi, pestkami dyni i ziarnami słonecznika;
➋ Kanapki z pieczonym kurczakiem, warzywa;
➌ Szaszłyki w marynacie pieprzowej z czarnym ryżem, sałatka z pomidora i kiełków;

➥ Łączny czas przygotowania: ok. 50 minut;
➥ Koszt produktów w 1 zestawie: 15 zł/3 posiłki/osobę;
➥ Ilość kalorii w 1 zestawie: 1413 kcal;
➥ białko 95,6 g;
➥ tłuszcze: 45,7 g;
➥ węglowodany 169,9 g;
➥ błonnik 32,1 g;

Rozkład kalorii i makroskładników na posiłki:
➊ Płatki jęczmienne z truskawkami, kiwi, pestkami dyni i ziarnami słonecznika;
➥ Białko 19,5 g ➥Tłuszcze 22 g ➥ Węglowodany 66,1 g ➥ Błonnik 10,1 g ➥ Energia: 500 kcal
➋ Kanapki z pieczonym kurczakiem, warzywa;
➥ Białko 27,5 g ➥Tłuszcze 8,9 g ➥ Węglowodany 33,5 g ➥ Błonnik 11,8 g ➥ Energia: 330 kcal
➌ Szaszłyki w marynacie pieprzowej z czarnym ryżem, sałatka z pomidora i kiełków;
➥ Białko 48,6 g ➥Tłuszcze 14,8 g ➥ Węglowodany 70,3 g ➥ Błonnik 10,2 g ➥ Energia: 583 kcal

Płatki jęczmienne z truskawkami, kiwi, pestkami dyni i ziarnami słonecznika.
Składniki: 2 porcje
✔ 1 szklanka płatków jęczmiennych;
✔ 1 szklanka mleka 1,5%;
✔ 1 kiwi;
✔ 250 g truskawek;
✔ 1 łyżka pestek dyni;
✔ 1 łyżka ziaren słonecznika;
➥ Przygotowanie: Mleko zagotować, dodać płatki jęczmienne. Gotować 5 minut. Ostudzić. Dodać pokrojone owoce, pestki dyni i ziarna słonecznika.

Kanapki z pieczonym kurczakiem, warzywa.
Składniki: 2 porcje
✔ 200 g piersi z kurczaka;
✔ ostra papryka;
✔ 1 łyżka sosu sojowego;
✔ Pieprz;
✔ Opcjonalnie suszone pomidory w płatkach;
➥ Przygotowanie: Pierś umyć, oczyścić. Natrzeć marynatą. Odstawić na 30 minut lub kilka godzin. Piec w naczyniu żaroodpornym ok. 35-40 minut w temperaturze 190 st.
Dodatki: Chleb pełnoziarnisty 2 kromki, świeże warzywa, oliwa lub masło.

Szaszłyki w marynacie pieprzowej z czarnym ryżem, sałatka z pomidora i kiełków.
Składniki: 2 porcje
✔ 350 g piersi z kurczaka;
✔ 1 papryka żółta;
✔ 1 papryka czerwona;
✔ 2 cebule;
✔ 4 pieczarki;
✔ Czarny pieprz ziarnisty;
✔ Kolorowy pieprz ziarnisty;
✔ Łyżka soku z cytryny;
✔ Łyżeczka startej skórki cytryny;
✔ Ostra papryka;
✔ Sól;
✔ Odrobina oliwy;
➥ Przygotowanie: pierś pokroić w kostkę, zalać marynatą złożoną z rozgniecionego pieprzu, ostrej papryki, soku i skórki z cytryny, soli i oliwy. Najlepiej odstawić na kilka godzin. Warzywa pokroić na cząstki. Patyczki do szaszłyków namoczyć w wodzie. Na patyczki nabijamy po kolei składniki. Wstawiamy do piekarnika (najlepiej na kratkę do pieczenia) nagrzanego do 190 stopni i piec ok. 25 minut. Podajemy z ryżem lub ziemniakami oraz sałatką z pomidorów i kiełków z oliwą wymieszaną z ulubionymi ziołami.

Dobre rady:
✔ Szaszłyki i pierś do kanapek piekłam jednocześnie. Można upiec większą ilość piersi i jeść zamiast kupowanych wędlin;
✔ Pierś będzie bardziej soczysta jeśli upieczemy ją w rękawie do pieczenia;
✔ Jeśli pieczemy szaszłyki na kratce do pieczenia, to pamiętajmy o podłożeniu niżej blaszki do pieczenia. Najlepiej wyłożyć ją folią aluminiową- wtedy wystarczy zdjąć folię, bez potrzeby czyszczenia blachy;
✔ Mleko można zastąpić mlekiem owsianym, migdałowym lub ryżowym lub przygotować płatki na wodzie;
✔ Więcej moich pomysłów na marynaty do szaszłyków znajdziecie TU

Śledź moje kolejne wpisy pod tagiem #cookologia lub dodaj mnie do obserwowanych.
Regularnie publikuję wpisy związane z dietetyką, zdrowym odżywaniem i gotowaniem. Jeżeli chcesz, bym w kolejnych wpisach poruszyła jakiś temat z tego obszaru daj znać w komentarzu.

#gotujzwykopem #gotujzmikroblogiem #dieta #mikrokoksy #jedzenie
Pobierz
źródło: comment_QJFihxyojI8KmCzbgV6CJBu1JcIgkYpV.jpg
  • 115
Łączny czas przygotowania: ok. 50 minut;


@monkali: Tutaj, obawiam się, jest dość duża manipulacja (no offence). ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak to liczysz? Od momentu wejścia do kuchni do momentu zamknięcia ostatniego pojemnika?
@FlameRunner: do momentu zamknięcia robię jeszcze zdjęcia ;) Pierś do kanapki i szaszłyki pieką się razem. Pokrojenie na duże kostki 350 g piersi do szaszłyków i warzyw to chwila. Zalanie ryżu wodą i płatków mlekiem to chwila. Truskawki i kiwi kroiłam jak już mięso weszło do piekarnika. Płatki gotują sie ok. 5 minut. Później do pojemnika.

Liczę od momentu wejścia do kuchni do momentu, gdy wyciągam ostatnią potrawę. Kwestia wprawy, serio
@monkali:
Źle mnie zrozumiałaś, nie podaję w wątpliwość tego, że - licząc od wejścia do kuchni do zakończenia obróbki ostatniej potrawy - wyrobisz się w około godzinę z takim zestawem, faktycznie powinno wystarczyć trochę wprawy i sensowne rozplanowanie działania.

Problem widzę gdzie indziej. Uważam, że licząc czas w ten sposób wprowadzasz w błąd samą siebie i wszystkich zainteresowanych. Jesteś w stanie policzyć, ile Ci takie gotowanie zajmuje razem z absolutnie wszystkimi
@FlameRunner: a powiedz mi w których przepisach podaje się czas wliczając czas robienia zakupów, sprzątania itd? :)
Nie wprowadzam w błąd, bo podaje przepisy, więc nie widzę sensu wyliczenia ile czasu spędziłam robiąc zakupy :)
Zakupy robię przez internet raz na tydzień, więc swoją drogą zajmuje mi to niewiele czasu.

Gdzieś chyba pisałam, że energii elektrycznej/wody nie wyliczam. Sądzę, że i tak wpis zawiera dużo cennych informacji, więc wybacz, ale liczenie
@monkali: nie no ok, ale jak to wszystko zjeść w 15 min? Przeważnie do pracy zabierałam kanapki a i tak nie zawsze zdążyłam zjeść, nawet pracując w biurze gdzie nie do końca zawsze pilnowali czasu. Wychodzi na to że w korporacjach strasznie się ludzie obijają :P. ale szacun że ci sie chce to wszystko przygotowywać.
@monkali: Ale ten zarzut odnosi się do absolutnie każdego przepisu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jakieś japońskie danie: super szybkie, 15 minut i gotowe! Co z tego, skoro pół dnia spędzę na lataniu po mieście i szukaniu egzotycznego sosu? Do tego aby poprawnie je przygotować potrzebuję specjalnej patelni kosztujacej 500zł? Czarnego ryżu nie dostanę w Biedronce pod blokiem. Jedzenie wygląda fajnie, ale sobie nie wyobrażam tachania tego... cały
@isilien171: czarny ryż możesz zastąpić ziemniakami czy białym ryżem, nawet we wpisie to masz napisane. Czasami robię dania azjatyckie, czasami zwyczajne :) Nie bardzo rozumiem Twój komentarz, bo o żadnej patelni nigdy nie pisałam.
15 zł/3 posiłki to dużo? Ja za tyle nie kupię nawet 1 posiłku w knajpie w okolicy ;)

To jest właśnie troszeczkę szukanie wymówek: nie będę gotować, bo zdrowa dieta jest droga, jak mam robić zakupy i
@monkali: Ja to wszystko wiem, patelnia i sos to wyolbrzymienie problemu większości fajnych przepisów. Tylko próbuję sobie siebie wyobrazić jak robię sobie jedzenie na cały dzień zajęć - nie mam kiedy iść do sklepu, nie mam kiedy odebrać zakupów zamówionych przez internet, nie mam czasu i siły zeby poświęcić godzinę na siedzenie w kuchni, nie mam możliwości zabrania drugiego plecaka zawierającego tylko jedzenie. Nie kupuję słodkich napojów i przekąsek, w związku
@isilien171 ja też nie jem czarnego ryżu codziennie, po prostu lubię czasami zjeść coś ciekawego. Chyba widać, że najczęściej jem zwyczajne rzeczy. Jeśli ktoś nie może kupić jakiegoś skladnika, to piszę zamiennik. Dla mnie 15 zl/3 posiłki to mało.
A mój komentarz miał na celu pokazać Ci, że da się. Nie trzeba od razu porywać sie na 3 pudełka, możesz chocby robić śniadania i przekaski. Naprawdę rozumiem, że nie każdy chce czy
@monkali: Nadal się nie do końca rozumiemy. Przede wszystkim: to nic osobistego, naprawdę szczerze mnie sprawa interesuje.

nie spotkałam się z tym,żeby w przepisach ktoś podawał czas poświęcony na zakupy/zmywanie/szukanie inspiracji itd, stąd Twój zarzut, że wprowadzam w błąd jest wg mnie niesprawiedliwy.

Właśnie dokładnie o to chodzi, że ten zarzut pasuje do wszystkich przepisów. ;)
Chciałbym porównać jak takie gotowanie całościowo ma się do:
- zamówienia pizzy, gdzie czas poświęcony
@FlameRunner: Licz jeszcze czas przy kuchni. Skoro na wykopie to programista za 15k, czyli ta godzina pracy to jest jakieś 100 złotych za godzinę, gdyby w tym czasie robić zlecenia zagraniczne to i do $100 można dojść + te 15 złotych za składniki.

Już nie liczmy tak wszystkiego bo to nie ma sensu. I tak trzeba jeść, za robienie dla siebie i drugiej połówki się nie liczy kasy bo jest to
@temp666: Właśnie o to chodzi, żeby policzyć czas - i ten poświęcony na gotowanie, i ten na zakupy, i ten na sprzątanie, i ten na wszystkie inne czynności, których byśmy uniknęli gdyby jedzenie, dajmy na to, płynęło z kranu jak woda. Wtedy każdy mógłby pomnożyć sobie to przez to, na ile ceni sobie godzinę takiej swojej pracy, dodać do tego całkowite koszta (składniki, energia itd) i zastanowić się, czy warto coś
@temp666: I jeszcze. Absolutnie nie uważam, żeby gotowanie było równie, że tak powiem, cenną czynnością jak spędzanie czasu z bliskimi. Dla mnie samodzielne gotowanie to tylko i wyłącznie przykry obowiązek - ani mi to frajdy nie sprawia, ani do życia nie jest konieczne, ani nie realizuję w ten sposób jakichś wyższych celów, nie ma w tym żadnej wyższej wartości.
@FlameRunner: To policz jeszcze ile tracisz czasu na liczenie ile straciłeś czasu.

Nie kupisz taniej gotowego jedzenia znośnej jakości niż sam sobie zrobisz. Pomijam jakość chociaż głównie to ona ma znaczenie. Zwłaszcza, że gotowanie to nie siedzenie i obieranie cebuli przez okrągłą godzinę na wyścigi tylko większość czasu to pieczenie, gotowanie i doglądanie od czasu do czasu i możesz w tym czasie robić cokolwiek innego, nawet pisać pluginy do wordpressa za
Ile tracę czasu na liczenie? Pomijalnie mało w porównaniu do czasu poświęconego w dłuższej perspektywie na gotowanie. Zresztą uważam to za ciekawszy sposób na spędzanie czasu niż obieranie marchwi i sprawdzanie czy ryż mi się nie przypala.

Nadal upierasz się przy liczeniu tylko składników - wtedy rzeczywiście jest jak piszesz. Jeśli jednak ktoś uzna, że gotowanie zabiera mu dostatecznie dużo dostatecznie cennego czasu, wtedy kupowanie dobrej jakości gotowego jedzenia okazuje się być
@FlameRunner:Może jak znajdę trochę czasu to policzę koszt energii itp.
Odnosząc się do Twoich komentarzy:
Ja po prostu lubię gotować i w ten sposób się relaksuję i odpoczywam. Dla Ciebie krojenie marchewki to strata czasu - dla mnie przyjemność. Jak pewnie zauważyłeś nie piszę, że każdy ma gotować tak jak ja. Dodaję wpisy, bo być może ktoś znajdzie w nich coś dla siebie. Ja swój czas cenię, dlatego planuję go dokładnie.
@monkali: twoj kalkulator kalorii pokazuje inne wyniki niz moje?
wedlug moich obliczen twoje platki z owocami i nasionami to 104g weglowodanow, z czego 33g to cukier.

czego uzywasz do obliczen?
@monkali: Wspomniałaś o ilościach BTW nie do końca zgodnych z zaleceniami instytutów. Możesz powiedzieć mniej więcej, skąd bierzesz informacje o zapotrzebowaniu na te składniki?
@Furb: jaki cały dzień? :) Godzinę :)
@keisatsu: chodzi mi o zalecenia, które w innych krajach już dawno są nieaktualne, a w Polsce są nadal propagowane, m.in. ilość białka czy spożycie jajek itd. Ja opieram się bardziej na zagranicznych badaniach plus własnym doświadczeniu.
@monkali: Rozumiem, myślałam, że mówisz też o FDA i podobnych (swoją drogą te zagraniczne też się często dość znacząco rozbiegają w zaleceniach). Pytałam z ciekawości, bo dietetyka to takie moje małe hobby :)
1. Zdrowie: miałam styczność z żywieniem zbiorowym i wiem, że w żadnym miejscu nikt nie zadba o to co jem, tak jak ja dbam. Żywienie zbiorowe to biznes, więc siłą rzeczy się oszczędza na czym się da. Nie chodzi tylko o bary, ale też o restauracje, które niby zwracają uwagę na najwyższą jakość produktów. Przygotowuję sama posiłki, więc wiem co w nich jest. Uznaję to też jako inwestycję w swoje zdrowie i
Dodam od razu, że uczucia "przyjemność z gotowania" w zasadzie nie znam, a uczucie "przyjemność z jedzenia" jest mi raczej obojętne, tak że nie są to argumenty przeciwko Soylentowi.
@FlameRunner: jako jedyne źródło pożywienia - nie. Nie da się odtworzyć tego co jest w żywności. Żywność to nie tylko makroskładniki, błonnik, witaminy i minerały. Musiałabym poczytać badania na ten temat, bo moją wątpliwość budzi wchłanialność składników odżywczych. W żywności są substancje, które ułatwiają wchłanianie właśnie witamin i minerałów. Syntetyczne odżywki z tego powodu zawsze będą tą gorszą opcją.
@monkali:
Odwołanie do natury
Nie przypisujmy "normalnemu" jedzeniu jakichś magicznych właściwości. W żywotnym interesie wszelkich roślin i zwierząt jest być jak najmniej odżywczymi, jak najmniej smacznymi, jak najmniej zdrowymi, najlepiej trującymi - ogólnie jak najmniej atrakcyjnymi dla tych, którzy mogą je zjeść.
I tak też to wyglądało. A potem pojawił się człowiek-farmer i człowiek-hodowca, którzy kompletnie zmienili potrzebne im gatunki. W zasadzie wszystko, co jadamy istnieje w obecnej postaci tylko dzięki