Wpis z mikrobloga

przypomnialy mi sie dawne #heheszki z mojego bylego #rozowypasek. ogolnie bylismy ponad rok para, to chyba jeszcze liceum, seksy itd. nie byly nam obce i dawno mielismy za soba pierwsze i kolejne inicjacje xD i pewnego dnia przyjezdzam (chyba niedziela to byla) a ona mi odmawia bo


jak sie spytalem czy do slubu sie nie bzykamy to cos zaczela dukac " nie no onsok bez przesady" itd. oczywiscie pare dni pozniej juz byly. i ok szanowalem ze wierzy itd. ale co to za oklamywanie samego siebie, nie odpowiedziala mi nic jak powiedzialem ze spowiedz jest niewazna bo nie postanowila poprawy xD ludzie wierzący są dziwni bo to nie jedyny przypadek tego typu jaki znam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#logikarozowychpaskow i troche #wiara
  • 14
@onsok: Kolega miał laskę co najpierw się z nim bzykała, a potem maglowała mu, że ona żałuje i była u spowiedzi, ale czuje, że Bóg jej tego nie wybaczył itp. a potem hop do łóżka po dokładkę. I gościu w końcu nie wytrzymał.

@Cripex: Jeśli była świadkiem to troszkę inna sytuacja, bo tutaj nie chodzi o nią, tylko o chrzczone dziecko i jego rodzinę, więc takie zachowanie jest normalne.
@onsok: to jaka postawa byłaby niby lepsza? Totalna hipokryzja "a chodź się poruchamy, a jutro zjem wafel"? Zasady w KK są jakie są, a jeżeli ktoś chce do niego należeć, to powinien starać się te zasady spełniać. A to że się czasami nie udaje, to ludzka sprawa. Poza tym, to że dziewczyna to robi, może mieć różne przyczyny - np obawa, że jak nie będzie współżyć, to chłopak ją zostawi. W
@petrodolan: wiadomo ze dziewczyna tez jest napalona ale wyspowiadanie sie i na prawde postanowic poprawe (a co bedzie to roznie bywa ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) to rozumiem. a nie "jestem swiezo po spowiedzi to sie nie ruchajmy, poruchamy sie jak troche od niej minie". albo jak sie chce zyc w "grzechu" (XD) to nie odstawiać szopek ze spowiedz jest dla niej taka wazna
@onsok: ja tu nie widzę jakiejś dużej sprzeczności - to że tobie powiedziała "poruchamy się jak troche od niej minie" też nie musi znaczyć, że tak myślała - mogła faktycznie chcieć się poprawić, ale bała się na przykład, że ją rzucisz (znam taką parę). Poza tym zawsze to lepiej odsunąć grzech (bo według KK to grzech) na później niż go popełnić od razu, mimo że wiesz, że i tak go popełnisz