Wpis z mikrobloga

Właśnie przeczytałem o teorii powstaniu życia na podstawie "termodynamicznego rozproszenia energii". To jest wspaniałe! O co chodzi? W skrócie - być może, życie powstało jako forma rozproszenia energii - by zwiększać entropię układu, gdzie układem jest otaczający nas świat. W pra-oceanie, gdzie samorzutnie zawiązywały się cząstki budujące życie, cząstki te pochłaniały promieniowanie i światło UV - rozpraszając energię zawartą w promieniowaniu. Ta reakcja indukowała dalszą replikację cząstek.

https://thermodynamicoriginoflife.wordpress.com/about/
https://www.researchgate.net/profile/Karo_Michaelian
https://www.quantamagazine.org/20140122-a-new-physics-theory-of-life/

Fascynująca lektura, długa i trudna, bo angielski wiadomo - ale warto! Coś w tym naprawdę jest. Może już wiemy dlaczego powstało życie?

#filozofia #fizyka #biologia #ewolucja #nauka #ciekawostki #entropia #termodynamika #zycie
  • 54
@rainkiller: Domyślam się, dlatego to pytanie mnie tak interesuje. Jeśli w środowisku w skali planety człowiek jako cały gatunek zwiększa entropię, to wtedy ta teoria o której pisałem może być bliższa prawdy. Jeśli jest odwrotnie - wtedy sensu życia trzeba szukać gdzie indziej :)
@Bergkamp: II zasada termodynamiki mówi, że entropia zawsze wzrasta i nawet nasze szlaki metaboliczne, które są chyba najbardziej wydajnymi silnikami jakie znamy mają chyba wydajność rzędu 70% (nie pamiętam dokładnie tej liczby) - to znaczy, że zawsze to 30% wydziela się w postaci ciepła czyli bardzo nieuporządkowanej formy energii.
@rainkiller: Celowałbym raczej w ekologię, zależności organizm - środowisko. Przy czym nasze możliwości analityczne chyba się tu kończą, bo kto będzie analizował globalną produkcję i wydobycie. Generalnie jeden z autorów teorii termodynamicznej stwierdził, że organizm żywy, by samemu uchronić się od rozpadu i utrzymać się w układzie uporządkowania (by pozostać żywym) pobiera ze środowiska energię, zwiększając entropię.
@rainkiller: Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie dlatego, że entropię bardzo trudno się liczy. Jedynie co mogę zrobić, to odesłać was do wcześniej wspomnianych linków oraz do wypowiedzi fizyka Seana Carrolla - wg mnie najprostsze wyjaśnienie jakie słyszałem i dla mnie najbardziej logiczne, ale może być błędne, bo musimy się jeszcze dużo nauczyć:
https://www.youtube.com/watch?v=hJrdQt2nZwg

Jeszcze trochę humorystyczny filmik Billa Nye'a:
https://www.youtube.com/watch?v=4ITur2ZoBMg

Wcześniejszy link do Wikipedii też jest aktualny ;p.

W
@Bergkamp: No w sumie to można chyba to tak ująć w słowa. My zwiększamy entropię poprzez zjadanie roślinek i innego badziewia, a na końcu tego łańcucha jest Słońce, które dostarcza nam energii przy jednoczesnej małej entropii, ponieważ oświetla nas tylko z jednej strony. Słońce to ta naprawdę tylko punkcik na całym niebie, a my poprzez "rozsmarowywanie" tej energii na Ziemi, a Ziemia z kolei w przestrzeni kosmicznej powodujemy zwiększanie się entropii.
@Bergkamp: Dreams and Neuroholography:An Interdisciplinary Interpretation of Development of Homeotherm State in
Evolution Istvan Bokkon, (Ph.D. studies)

Dzisiaj szukając jednego artykułu na dysku natrafiłem na coś co dawno temu ściągnąłem - ciekawe spojrzenie na problem świadomości właśnie z perspektywy termodynamiki.
@rainkiller: Problem świadomości z perspektywy termodynamiki, brzmi miodnie - poszukam dziś i przeczytam. To jest to? http://5mp.eu/fajlok/bokkon-brain-imagery/dreams_neuroholography_article_www.5mp.eu_.pdf
@jakubito: Ciekawi mnie jeszcze jedna sprawa, upływ czasu definiuje się też czasami przez termodynamikę, strzałka czasu postępuje wraz ze wzrostem entropii, jajko rozbija się, nie może wrócić do stanu poprzedniego z przeszłości. Co zatem jeśli wszechświat uzyska stan całkowitego chaosu i przejdzie w stan nieskończenie wysokiej entropii? Czy czas wtedy stanie w miejscu?
@rainkiller: Zgadza się, jeśli był Wielki Wybuch to i będzie może Wielka Implozja. Wszechświat byłby wtedy swego rodzaju fluktuacją. Przed chwilą coś takiego się pojawiło jednak na Wykopie - http://www.wykop.pl/link/3114733/wielkiego-wybuchu-nie-bylo-wszechswiat-istnieje-od-zawsze/, chociaż teoria jak widzę już z zeszłego roku. Co jednak jeśli wszechświat jest nieskończony? Może i tak nie należy się przejmować tym, co istnieje poza naszym horyzontem postrzegania.

Z kolei inna sprawa - Wielki Atraktor, jeśli większość lokalnych galaktyk jest przyciągana
@Bergkamp: Wzięło Cię na grube rozkminy widzę ;p, ale to spoko. Liczba różnych hipotez opisujących koniec i ewolucję naszego wszechświat jest tak duża, że może od tego rozboleć głowa.
https://en.wikipedia.org/wiki/Ultimate_fate_of_the_universe#Theories_about_the_end_of_the_universe

Najbardziej popularne to:
- wielkie rozdarcie;
- wielki kolaps;
- śmierć cieplna wszechświata - chyba najbardziej popularna - do której to informacje podlinkował kolega wyżej;
- wszechświat pulsujący (co jest sprzeczne z II zasadą termodynamiczna, ale w sumie to nie wiadomo,
@Bergkamp: Ogólnie z tymi nieskończonościami to jest problem i dziwne rzeczy się z tego wnioskuje. Niektórzy uważają, że jak wszechświat będzie przez nieskończoność istnieć, to entropia w końcu musi osiągnąć wartość minimalną (nie pamiętam już jak to było argumentowane) i wszystko zacznie się od początku. Z drugiej strony ktoś dowodził, że jeżeli wszechświat jest nieskończony, to wszystko musi się powtarzać, tzn. że gdzieś we wszechświecie istnieje taki Mirek jak Ty dokładnie
Bo doszukiwanie się celu w stochastycznym procesie to się nazywa "kreacjonizm", a ten jest dość mocno ośmieszony.


@RejczelMakAdams:

O, to musisz być bardzo mądrą osobą. Szanuję. Czyli pierwsze z brzegu procesy stochastyczne np. transakcje na giełdzie papierów wartościowych czy gra w blackjacka nie ma żadnego celu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)