Wpis z mikrobloga

Zajebiście. Mój ojciec wypił wczoraj dwa piwa przed snem. O 22.30, jak wróciłem do domu, to rodzice już spali. Dzisiaj rano przed pracą obudził mnie telefon od taty.

Miał 0,16 promila i zabrali mu prawko na pół roku... Dobrze, że nie będzie miał z tego jakichś większych problemów. Nawet kursu nie będzie musiał po raz drugi przechodzić, ale jestem dosyć poważnie na niego #!$%@?. Wystarczy, że pieszy wbiegłby my na jezdnię. Nie ważne kogo wina, zrobili by z niego pijaka i poszedłby siedzieć jak jakiś Janusz który #!$%@? pół litra z kolegą a potem wraca do domu samochodem "Bo to przyciesz prosta droga i dwa zakrenty hehe. Jak jestem #!$%@? to bardzij siem skópiam na drodze"

Mieliśmy kiedyś jakiś alkomat z "Przyjaciółki", ale #!$%@? się zepsuł pół roku temu.


#policja #zalesie #alkohol
  • 142
@Pipeinski: alkoholikiem sie jest jak sie tygodniowo pije 100-150g czystego alkoholu . Rodzqj qlkoholu nie ma nic do rzeczy. Czyli od 4 do 6 piw tygodniowo. Do tego dochodza sprawy jak trudnosc z radzeniem sobie kontrolowania wyznaczonej ilosci, trudnosc z mniejszeniem ilosci, zaniedbanie spraw zawodowych rodzinnych itd. Przez alkohol (u twojego ojca to widac bo zabrali mu prawko przez jego picie), wyrobienie sobie tolerancji alkoholowej, picie alkoholu zeby zminimalizowac akitki uboczne,
@Pipeinski: Ja po grubym melanżu, gdzie trenowane są sztuki wu-dzi-tsu (raczej czarne pasy, a nie podrabiańcy) do 2 w nocy (ale tu zaznaczam z dobrą szamą), niekiedy muszę wracać autem około południa. Zawsze na wizytach w psiarskich budach pali mi się na zielono.
Jak już piszę to opowiem anegdotkę. Byłem parę razy na Grunwaldzie, w tym na 600-rocznicy w 2010, gdzie ludzi było w #!$%@?ę i wyjechać stamtąd jest nie lada
@sil3nt: lata praktyki, pęcherz wymaga opróżnienia dopiero po trzecim pierwszy raz. W sumie chodzę moze z piec razy. Po siódmym srednio urywa mi sie film, rekord to 12 słabych piw - tez nie wiem jak to zrobiłem, no ale liczby nie kłamią. Po prostu z alko preferuje tylko piwka, takie trzy to dla mnie godzinka i nie ma i czuje sie prawie trzeźwy.
@Pipeinski: ja kiedyś wypiłem dużego grzańca do obiadu potem spory spacer po zakopcu wjazd na gubałówkę, i kilka godzin później powrót. Przy wyjeździe z parkingu było dmuchanie i wynik zero. Więc myśle że twój stary pije jak nie widać i to sporo.