Wpis z mikrobloga

Odnośnie tego wpisu

http://www.wykop.pl/wpis/16816619/mam-dosc-1-miej-wypadek-nie-ze-swojej-winy-w-wieku/

Nie spodziewałem się tak wielkiego odzewu. Dziękuję wam wszystkim. Za miłe słowa: złe, dobre, nie ważne. Po prostu jesteście kochani :) Na wszystkie PW odpiszę jutro, gdyż jestem troszkę zmęczony. Jednak...

...napisało do mnie wiele osób, prywatnie czy to pod postem i chciałbym sprostować parę spraw.

Po pierwsze wiele osób proponuje zbiórkę, fundusze, przelewy. Jesteście naprawdę kochani. Siedzę tu już przeszło 7 lat, w tym czasie przekonałem się, że to nie tylko społeczność. Jesteśmy pewną dużą częścią internetu, która w większości wybija się z codziennego nurtu. W świecie, gdzie #!$%@?ństwo i plucie w kogoś jadem jest na porządku dziennym, istnieje grupa ludzi, która działa tam gdzie państwo nie działa. Instytucje, które powinny nas chronić nie robią tego. Rozwiązujemy sprawy kradzieży, oszustw różnych firm i mógłbym tak wymieniać dziesiątkami. Jesteśmy wyjątkowi również z innego, ważnego powodu. Potrafimy pomagać. Wy potraficie, jesteście niezawodni. Wiem, że nie zostawilibyście mirka w potrzebie. Widząc tylko nick, głupiego kota w avatarze oraz czytając kawałek mojego życia przelany w tekst jesteście gotowi poświęcić mi swój cenny czas i pieniądze. Doceniam to i kocham was za to, jednak nie przyjmę od was ani złotówki. Są ludzie, którzy bardziej potrzebują tych pieniędzy. Miałem chwilę zwątpienia w ostatnim podpunkcie, owszem. Pokazaliście mi jednak, że nie tędy droga. Nie poddam się i będę z tym walczył jak dotychczas, bo mimo wielu porażek, ciągłego pasma niepowodzeń i wielu przykrości, które mnie spotkały wiem, że są jeszcze dobre strony tego świata, dla których warto żyć i się starać. Choćby ludzie tacy jak wy. Wyjdę z tego i każdy z was dołożył do tego cegiełkę. Dziękuję.

Wiele osób pisało również, że jestem kłamcą, naciągam, nic takiego nie miało miejsca a to tylko jedna ze słabych zarzutek. Nie mam powodu żeby kłamać, nie próbuję wzbudzić w nikim litości ani wyłudzić pieniędzy. Potrzebowałem jedynie wylać z siebie, że mi ciężko. Jeśli ciężko wam uwierzyć, że któryś z lekarzy lub psychiatrów mnie tak potraktował to cieszę się z tego, że was nigdy nie spotkała taka nieprzyjemność i trafialiście na samych dobrych ludzi. Chodzę prywatnie do swojej neurolog, psychologa, psychiatry, ortopedy i chirurga. Wszyscy są zgodni, że sytuacja jest poważna. Z sądu dostałem już wezwanie do sześciu lekarzy z czego tylko jeden wystawił mi taką opinie jaka jest zgodna z prawdą. Mimo stosu papierów od moich lekarzy, leków oraz badania mojego stanu, reszta nadal twierdzi, że jestem zdrowy i zdolny do normalnej pracy. Nie wiem, może to ja mam po prostu pecha spotykając takich ludzi, bo większość wydawała mi się robić to tylko po to, aby odbębnić kolejnych męczących śmieci wysłanych z sądu i zacząć prace za pieniądze od prywatnych ludzi.

Tak życie mnie doświadczyło, ale jak to mówią, im jest ciężej na początku tym łatwiej będzie w przyszłości Tego się trzymam i jeszcze raz wam dziękuję, jesteście wielcy.

#depresja #wypadek #truestory #niecoolstory
  • 29
  • Odpowiedz
@kusiu175:
Mirku, właśnie powiedziałem, że wasze ciepłe słowa to jest jedyna i najlepsza pomoc jaką dostałem. :)

@madziazpodko:
Na chwilę obecną niestety nie. Nikt nie dysponuje od zaraz taką sumą pieniędzy. Na obecnym biodrze jeszcze powegetuje jakiś czas zanim zje je całkiem martwica, pozostaje mi więc liczyć na to, że sprawa z ubezpieczalnią rozwiąże się na tyle szybko abym nie
  • Odpowiedz
@PiccoloColo:
Sądzę, że moja sytuacja nie jest na tyle poważna abym potrzebował od was pomocy. Mam co jeść, moi rodzice zarabiają na tyle aby starczyło na podstawowe potrzeby. Jeśli wyszłoby, że sprawa z ubezpieczalnią rozwiąże się szybciej niż moja noga będzie tego wymagała to byłoby mi mega źle ze świadomością, że mogłem to rozwiązać nie narażając was na koszta. Rozumiem chęć pomocy i jestem strasznie wdzięczny, naprawdę. Wolałbym jednak aby
  • Odpowiedz
@PiccoloColo: ma się zgodzić na pomoc żeby później banda debili przyszła i obrzucila go błotem bo: jak to?! napisał wszystko żeby wyłudzić pieniądze! bo myśli, że napiszę jeden wpis o tym jak mu źle i od razu wszyscy się rzucą z pomocą!?

Szczerze mówiąc to rozumiem go, sama bym nie chciała ciągnąć pieniędzy od kogoś, honor by mi nie pozwolił a po drugie po co później czytać przykre komentarze od
  • Odpowiedz
@Howkin: rób zbiórkę na wykopie i nie #!$%@?, od honoru i nie przyjmowania kasy w ramach pomocy jeszcze nikomu nie uzdrowiła się noga czy co tam innego, dla nas to tylko 5zł czy 20zł a dla ciebie być może szansa na dojście do lepszego zdrowia
  • Odpowiedz
@Howkin: zderzyłeś się z aparatem państwowym i szczerze współczuję.
Powiem tak - jak z lekarzami miałem doświadczenia dobre, tak z pewnymi dwiema komisjami lekarskimi - jak najgorsze. Skończyło się w sądzie administracyjnym, który stwierdził, że moja racja jest oczywista. Ale minister w międzyczasie akurat znowelizował rozporządzenie i zmienił przepis, na który się powoływałem - może przypadek, a może mu ktoś powiedział, że warto. Przepis zmieniono na tak ogólny, że gdy
  • Odpowiedz