Aktywne Wpisy
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...

ibleedforyou +52
A dziś tak patriotycznie drodzy widzowie
źródło: Zdjęcie z biblioteki
PobierzSkopiuj link
Skopiuj link
źródło: Zdjęcie z biblioteki
PobierzRegulamin
Reklama
Kontakt
O nas
FAQ
Osiągnięcia
Ranking
Miałam 4lata jak w szpitalu wszczepiono mi (niechcący...) wzw typu b (hbs+, żóltaczka), oczywiście nosicielstwo.
A teraz wyobraźcie sobie, że musicie przetłumaczyć takiemu dziecku, że nie może jeść tego co lubi, tego co jedzą inni, tego co uwielbia ono i jego rodzeństwo.
Zero czekolady, zero smażonego, owoce pestkowe tylko gotowane itp.
To było nic strasznego w porównaniu z tym co musiałam przejść później.
W gimnajzum namawiano mnie do picia. Protestowałam. Byłam lubiana i bałam się, że zostanę sama. W końcu wymuszli na mnie bym wypiła. Powiedziałam prawdę.
Śmiechu nie było końca.
Olałam ich. Ale ciągło się to za mną jeszcze długo.
Psychicznie wykończona.
Cała ta dieta, ograniczenia, wyśmiewanie...
W liceum nie wytrzymałam. Olałam to wszystko. Piłam tak jak inni. Zaczęłam palić. Jadłam jak wszyscy. A mama płakała i prosiła bym przestała.
Ja też płakałam. Ale mój nastoletni głupi mózg twierdził, że przecież lepiej umarzeć niż żyć w ten sposób.
Żyłam tak ze znajomymi kilka lat.
"Przyjaciele" tak ich kiedyś nazywałam.
Co w tym złego? Chciałam przecież tylko 'żyć' jak reszta.
Aż poznałam kogoś kto myślał o mnie. Nie o sobie, swojej rozrywce, swoich potrzebach.
Jadł ze mną to czego tak nienawidziłam, mimo że ledwo sam to przełykał uśmiechając się przy tym.
I wiecie co? Jestem jedną z 2% ludzi (rocznie), która wyleczyła się z tego.
Zaszłam w ciążę (planowaną, i nie niebieski się o dziwo nie bał).
Niemożliwe stało się czymś namacalnym.
Namówił mnie siłą na badania. Hbs-. Wyleczyłam się!
Musiałam jeszcze podpisać oświadczenie, że nigdy nie oddam krwi, szpiku i organów...
A teraz mam #feels, bo wątpię bym na to zasłużyła czytając po stokroć historię innych.
Radość przesłania mi to, że nie zasługuje na to.
Wygadałam się. Zamykam temat.
EDIT: Proszę. Uczcie swoje #dzieci by nie raniły innych. By miały w sobie odrobinę zrozumienia i sami starajcie się tacy być.
#gorzkiezale
#logikarozowychpaskow
@MyEverything: Jesteś obrzydliwie niewdzięczna. To nie ma żadnego znaczenia czy zasłużyłaś, czy nie. Jeżeli to się stało, to znaczy że istnieje jakiś tego powód. Życie nie jest sprawiedliwe i nie oczekuj sprawiedliwości. Po prostu ciesz się zdrowiem i wykorzystaj to najlepiej jak tylko potrafisz. W przeciwnym razie zmarnujesz to co dostałaś.
Ja bym zakonczyła innym zdaniem: "uczcie dzieci bycia twardym". Jesli ktos jest inny i odmawia chlania w gimbazie dalej moze być lubiany, a niszczenie swojego zdrowia, bo inni pija jest przykre :(
Nigdy nie czailam jak mozna ulegac wpływom innych, bo inni pija/pala. Mnie wogole zenada
PS mam genetyka (wade)
Nie zwalam winy na nikogo za swoją głupotę. Byłam słaba i głupia.
@rdza: i to się nazywa profesjonalny marketing szeptany! ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
Ja walczę ze stluszczeniowym niealkoholowym zapaleniem wątroby. A właściwie to z nadwagą bardziej, no ale jedno z drugim się wiąże :) a do jedzenia lekkich rzeczy, bez soli i cukru