Wpis z mikrobloga

@GoodDzob: Znawcą nie jestem, ot byłem parę razy z czego raz w zimie. Po prostu piszę jak było. Na własnym ciele przekonałem się jak większość trafień po prostu odbijała się ode mnie. Ile razy poczułem trafienie i miałem schodzić z planu, a tu na kombinezonie zero śladu. Tak samo mieli inni uczestnicy. No ale pewnie miałem halucynacje ;)