Wpis z mikrobloga

Słuchajcie Mirki co się #!$%@? w Irlandii..
Kumpel z pracy (smutna rzecz) czekał na dziecko, niestety urodziło się martwe :(
I teraz masakra.. Dostali to dziecko do domu na trzy dni...
Przez trzy dni robili foty, przebierali "dzieciaka" do różnych sesji, no maskara, z uśmiechem, w garniturku, w śmiesznych gatkach, ogólnie to samo co robią rodzice z żywym niemowlakiem...
Na koniec trzeciego dnia pogrzeb, ludzie normalnie w kaplicy a Ci puszczają fotki na telebimie z tym dzieckiem... masakra, nie mogłem na to patrzeć :/
Potem wnieśli trumienkę i normalnie pogrzeb...
Aż się w pale nie mieści, że coś takiego jest tutaj normalne...
#truestory #creepystory
  • 50
@sakta: nie zrozumie tego ten, kto dzieci nigdy nie miał. Mówisz, że facet długo czekał na dziecko.
Chciał więc pożegnać je, ale wciąż pewnie miał w głowie, że to jego dziecko - pierwsze, choć martwe.
Szczerze mu współczuję, bo nie wiem ile bym wytrzymał w zdrowiu psychicznym. Pewnie po miesiącu #!$%@?łbym w głębokie Bieszczady i spędził tam resztę swojwgo nędznego żywota.
Jeśli miało mu to pomóc oswoić się ze stratą, to
@sakta: To tylko martwe ciało, któremu nie można zaszkodzić. Więc jeśli z jakichś przyczyn względy kulturowe nie oddaliły ich od tego pomysłu a te zdjęcia w jakiś sposób pomogły im uporać się ze stratą martwego dziecka, to nie widzę w tym niczego złego. Mam jedynie pewne obawy o względy sanitarne.
Kiedyś takie zdjęcia to była całkiem powszechna sprawa. Aktualnie, z tego co wiem, gdzieś na polskich wsiach ciało zmarłego również spoczywa