Aktywne Wpisy
oydamoydam +174
JulianGangol +173
Czarzasty to stary lewak ale jest jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy Lewicy. Dodatkowo gosc chodzi po wszystkich mediach, udziela licznych wywiadow i w glownej mierze to on stal za cala kampania wyborcza, ktora trwala od ponad pol roku. Od wielu, wielu lat jedna z najwazniejszych postaci na lewej stronie. Od 2016 roku przewodniczacy SLD a teraz Nowej Lewicy. I co sie wydarzylo? Lokalny chad z ostatniego miejsca na liscie o maly wlos
Nie mam problemów z gadaniem z dziewczynami, nie jestem tym typem co jak zobaczy dziewczynę to od razu mu się nogi uginają i nie potrafi się wysłowić. Nie uważam dziewczyny za magiczny item, którego to zdobycie sprawi, że świat stanie piękny i wspaniały.
Nie mam dużej ilości znajomych, mam swoją starą grupkę co jeszcze chodziłem z nimi do szkoły i nadal utrzymujemy ze sobą kontakt, raz na rok też się spotykamy, mimo że teraz to każdy mieszka w innym mieście bo się porozjeżdżaliśmy na studia. Mam też grupkę przyjaciół ze studiów i pracy, jednak to są chyba tacy sami stulejarze jak ja xD żaden z nas nie ma dziewczyny i nigdy nie chodzimy po klubach, czy barach, czasem robimy sobie domówki i pijemy, śpiewamy, jemy pizze - super sprawa 10/10. Nawet o dziewczynach ze znajomkami nie gadamy, jakoś tak między nami się ułożyło, że nikt tego tematu nie podejmował.
Ja mam tak, że zwyczajnie uważam się za zbyt mało atrakcyjnego by nawet do jakiejś dziewczyny zagadać w celach matrymonialnych, że tak to ujmę. Mam wrażenie, że w jakiś sposób nie zasługuję na drugą połówkę. Na internetach (na mierko też) dziewczyny piszą jaki to facet powinien być, ile posiadać, wklejają zdjęcia "ladnypan" i widzę, że ja wcale nie jestem żaden "ladnypan", nie zarabiam też powyżej średniej (pdk) i nie mam "dobrej prezentacji". Mam stary samochód, mieszkam w kawalerce, jestem niski (175cm) i dość średnio się ubieram, chociaż zawsze dbam o to by mieć czyste buty i uprasowaną koszulę. Mam wrażenie, że nawet jakbym zagadywał do dziewczyn to i tak nic z tego nie będzie bo nie spełniam tego co dziewczyny wymagają od faceta, więc nawet nie ma co próbować.
Czasem sobie myślę, że jak ogarnę lepszą pracę, jak ogarnę swój tłuszcz (ćwiczę i mam dietę), jak już skończę studia, kupię lepszy samochód i kupię lepsze mieszkanie to wtedy będę godny tego by któraś się mną zainteresowała, ale teraz to zbyt mało sobą reprezentuję by jakaś dziewczyna chciała w ogóle mieć ze mną jakiekolwiek kontakt, jak na razie jestem jednym z tych typów co nigdy do dziewczyny nie zagadali, nie mieli nigdy randki, nawet nie trzymali dziewczyny za rękę. Nawet nigdy nie miałem przyjaciółki, nigdy też nie byłem nawet we friendzone.
Mam wrażenie, że prawie każdy facet jest ode mnie w czymś lepszy (no oprócz jakiejś patologii i bezdomnych) więc czemu dziewczyna wolała by być ze mną, niż z kimś innym? Same dziewczyny często mówią "tego kwiatu jest pół światu", "lepiej być samej niż być z byle kim" i też ja tak myślę, że zawsze znajdzie się ktoś lepszy i po co dziewczyna miałaby być ze mną? Przecież to nielogiczne. Szczerze mówiąc, średnio mogę konkurować z innymi samcami z Warszawy. Jest tu masę kolesi z bogatych rodzin, dużo facetów z dużymi pieniędzmi, są tacy co się świetnie ubierają, chodzą "na salony", wysokich przystojniaków też nie brakuje. Nawet jakbym był z dziewczyną to ona i tak znajdzie sobie lepszego bolca a mnie zostawi.
Nie mam problemu z własnymi wymaganiami bo skoro sam jestem szpetny to i brzydką dziewczynę bym ogarnął bez wybrzydzania. Nawet brzydkie dziewczyny teraz nie chcą średniaka, bo taka sobie założy konto na sympatii lub tinderze i ma setki wiadomości od facetów miesięcznie. Myśli, że jak stulejarze piszą to jest księżniczką i wymagania ma w kosmos i nie będzie marnowała czasu na takie gówno jak ja. Podobnie jest w klubie, pasztetololo pójdzie w piątek na dysko i tam ma atencję od w miarę przystojnych niebieskich, mimo iż oni liczą tylko na wizytę w kiblu to dziewczyna myśli sobie, że ją wyrywają stada niebieskich i uważa, że skoro w dysko ma takie branie to sobie może wybrzydzać, czekać na księcia do końca życia, ale gakiegozrocznika_92 to ona nie chce, nie dla gakiego loszka, nie dla psa kiełbasa.
Takie moje żale (znowu), chciałem się wygadać bo o takich sprawach to nie mam nawet komu powiedzieć, kogo się poradzić.
@panna_aparatka: @Gaki1992: no właśnie, nawet ja, więc głowa do góry( ͡º ͜ʖ͡º)
#!$%@?, mam jakieś 177-178 i zazwyczaj sądziłem, że jestem średniego wzrostu
może po prostu jesteś grubaskiem, miałem takiego ziomka lekko pulchatego co sądziłem, że najwyższy nie jest, a teraz jak się #!$%@? wziął za siebie to mnie na koszu czapuje na stojąco
Wiem o tym, mam sporo koleżanek w kontekście czysto aseksualnym. :) Ale nieprawdą jest Twoje stwierdzenie że nie masz problemów z rozmową z dziewczynami, bo z tego co piszesz to nigdy takiej nawet nie prowadziłeś. W sensie takiej na poziomie
Nie znam Twojej historii, więc nie oceniam czy miałeś powody czy nie, ale co chcesz osiągnąć takim pisaniem do innych że jest #!$%@? i lepiej nie będzie? Bo nie bardzo rozumiem.
Niestety ale wzrost poniżej 178 jest poniżej średniej i to jest dosyć niski wzrost, gdzie masa młodych ludzi jest po prostu wyższa. Dodatkowo (bez urazy) OP jest gruby i brzydki, nawet jak schudnie to będzie miał z 25 lat, będzie brzydki i nie będzie miał kasy. Jeśli nie ma super
Człowiek jest kowalem
@Norwag93: A ja nie czekam aż dziewczyna sama agada, czekam na jakikolwiek znak. Przecież nie będę do każdej dziewczyny podchodził i pytał, one mają na mnie #!$%@?, nie chcą mnie znać, nie chcą się spotykać. Gdyby jakaś dziewczyna była zainteresowana moją osobą to bym działał, ale nigdy najmniejszego znaku nie dostałem.
@drzewko94: wyjdź do ludzi, przestań się użalać, zacznij biegać i programować (najlepiej jednocześnie)
Nie no okej to płacz dalej jak to jest #!$%@? i źle XD O co ci czlowieki chodzi? Co ty chcesz przez ten wpis osiągnąć? Płaczek jesteś jak #!$%@?...
masz szansę mnie jeszcze dzisiaj przegonić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
[2] praca zbiorowa: Tablice biologiczne. Warszawa: Wydawnictwo Adamantan, 2003, s. 210. ISBN 83-7350-029-4.
@Gaki1992: Chyba sobie jaja robisz xD 90% dziewczyn nie da żadnego znaku że im się podobasz. Mają zbiorowo #!$%@?ą psychikę w
Znak to zajebista sprawa. Jak dziewczyna spojrzy, uśmiechnie się, albo cokolwiek to człowiekowi od razu przybywa odwagi, prawda. Ale one zazwyczaj tego nie robią, chyba, że wyróżnisz się z tłumu gębą jak Zakościelny albo fajną stylówą. Jeśli wyglądasz