Wpis z mikrobloga

#przegryw #feels #tfwnogf #gorzkiezale #zwiazki #smutnazaba #rozowepaski #przemyslenia

Nie mam problemów z gadaniem z dziewczynami, nie jestem tym typem co jak zobaczy dziewczynę to od razu mu się nogi uginają i nie potrafi się wysłowić. Nie uważam dziewczyny za magiczny item, którego to zdobycie sprawi, że świat stanie piękny i wspaniały.

Nie mam dużej ilości znajomych, mam swoją starą grupkę co jeszcze chodziłem z nimi do szkoły i nadal utrzymujemy ze sobą kontakt, raz na rok też się spotykamy, mimo że teraz to każdy mieszka w innym mieście bo się porozjeżdżaliśmy na studia. Mam też grupkę przyjaciół ze studiów i pracy, jednak to są chyba tacy sami stulejarze jak ja xD żaden z nas nie ma dziewczyny i nigdy nie chodzimy po klubach, czy barach, czasem robimy sobie domówki i pijemy, śpiewamy, jemy pizze - super sprawa 10/10. Nawet o dziewczynach ze znajomkami nie gadamy, jakoś tak między nami się ułożyło, że nikt tego tematu nie podejmował.

Ja mam tak, że zwyczajnie uważam się za zbyt mało atrakcyjnego by nawet do jakiejś dziewczyny zagadać w celach matrymonialnych, że tak to ujmę. Mam wrażenie, że w jakiś sposób nie zasługuję na drugą połówkę. Na internetach (na mierko też) dziewczyny piszą jaki to facet powinien być, ile posiadać, wklejają zdjęcia "ladnypan" i widzę, że ja wcale nie jestem żaden "ladnypan", nie zarabiam też powyżej średniej (pdk) i nie mam "dobrej prezentacji". Mam stary samochód, mieszkam w kawalerce, jestem niski (175cm) i dość średnio się ubieram, chociaż zawsze dbam o to by mieć czyste buty i uprasowaną koszulę. Mam wrażenie, że nawet jakbym zagadywał do dziewczyn to i tak nic z tego nie będzie bo nie spełniam tego co dziewczyny wymagają od faceta, więc nawet nie ma co próbować.

Czasem sobie myślę, że jak ogarnę lepszą pracę, jak ogarnę swój tłuszcz (ćwiczę i mam dietę), jak już skończę studia, kupię lepszy samochód i kupię lepsze mieszkanie to wtedy będę godny tego by któraś się mną zainteresowała, ale teraz to zbyt mało sobą reprezentuję by jakaś dziewczyna chciała w ogóle mieć ze mną jakiekolwiek kontakt, jak na razie jestem jednym z tych typów co nigdy do dziewczyny nie zagadali, nie mieli nigdy randki, nawet nie trzymali dziewczyny za rękę. Nawet nigdy nie miałem przyjaciółki, nigdy też nie byłem nawet we friendzone.

Mam wrażenie, że prawie każdy facet jest ode mnie w czymś lepszy (no oprócz jakiejś patologii i bezdomnych) więc czemu dziewczyna wolała by być ze mną, niż z kimś innym? Same dziewczyny często mówią "tego kwiatu jest pół światu", "lepiej być samej niż być z byle kim" i też ja tak myślę, że zawsze znajdzie się ktoś lepszy i po co dziewczyna miałaby być ze mną? Przecież to nielogiczne. Szczerze mówiąc, średnio mogę konkurować z innymi samcami z Warszawy. Jest tu masę kolesi z bogatych rodzin, dużo facetów z dużymi pieniędzmi, są tacy co się świetnie ubierają, chodzą "na salony", wysokich przystojniaków też nie brakuje. Nawet jakbym był z dziewczyną to ona i tak znajdzie sobie lepszego bolca a mnie zostawi.

Nie mam problemu z własnymi wymaganiami bo skoro sam jestem szpetny to i brzydką dziewczynę bym ogarnął bez wybrzydzania. Nawet brzydkie dziewczyny teraz nie chcą średniaka, bo taka sobie założy konto na sympatii lub tinderze i ma setki wiadomości od facetów miesięcznie. Myśli, że jak stulejarze piszą to jest księżniczką i wymagania ma w kosmos i nie będzie marnowała czasu na takie gówno jak ja. Podobnie jest w klubie, pasztetololo pójdzie w piątek na dysko i tam ma atencję od w miarę przystojnych niebieskich, mimo iż oni liczą tylko na wizytę w kiblu to dziewczyna myśli sobie, że ją wyrywają stada niebieskich i uważa, że skoro w dysko ma takie branie to sobie może wybrzydzać, czekać na księcia do końca życia, ale gakiegozrocznika_92 to ona nie chce, nie dla gakiego loszka, nie dla psa kiełbasa.

Takie moje żale (znowu), chciałem się wygadać bo o takich sprawach to nie mam nawet komu powiedzieć, kogo się poradzić.
G.....2 - #przegryw #feels #tfwnogf #gorzkiezale #zwiazki #smutnazaba #rozowepaski #p...

źródło: comment_mMCZYSZEEnEMzZSnfrCrUQiazlJKSB5A.jpg

Pobierz
  • 46
@Gaki1992: Również uważam że pepe zacny.A co do tego co piszesz....Czytuje Cie chłopie dość często,jestem jeszcze gorszym stulejem niż ty,wierz mi.Często,niestety,mam też takie same przemyślenia i doświadczenia.Ale za ten post nie będzie plusa.Bo trochę się tu chwalisz,a trochę żalisz.Generalnie przedstawiłeś się jako przeciętnego faceta,takiego bardzo zwykłego,jakich jest masa.Masz pracę,samochód,kawalerke,kumpli.Zupełnie nie jesteś przegrywem,albo nie wiesz co to znaczy być prawdziwym przegrywem.Raczej to wygląda tak jakbyś chciał powiedzieć-"jestem zupełnie ogarnietym facetem,jakich masa,a nie
ten pepe jest przepiękny


@paziu: Miałem na dysku, to jakiś kradziony pepe z netu.

liczy się ta broda, która msz w sercu


@Krisskow: czo?

Bo trochę się tu chwalisz,a trochę żalisz.

przedstawiłeś się jako przeciętnego faceta,takiego bardzo zwykłego

wygląda tak jakbyś chciał powiedzieć-"jestem zupełnie ogarnietym facetem,jakich masa,a nie mam dziewczyny,świat sie pomylił''


@Turkmenski_Kot_Pustynny: Trochę trzeba było mi samousprawiedliwenia się, podkreślenia że potrafię utworzyć jakąś większą wieź niż tylko na
@Gaki1992: Ładne mieszkanie i samochód?
Chyba głupszego podejścia do sprawy nie możesz mieć.
Nie trzeba wcale być ideałem aby sobie kogoś znaleźć.
Patrzę na swoje życie z perspektywy czasu i wiesz co?
Od 10 lat stale kręcą się przy mnie dziewczyny a przez 10 lat bardzo dużo się u mnie zmieniło.
Z buntownika bez grosza przy duszy (10 lat temu) przeszedłem przez kilka poziomów.
Oczywiście na każdym z nich pojawiały się
@Gaki1992: Więcej wiary w siebie. Może to dziwnie zabrzmi, ale miałam podobnie z tym "zawsze znajdzie się ktoś lepszy". Dlatego życzę Ci powodzenia, żebyś trafił na różowego, który w Tobie będzie widział "najlepszego" i będzie to okazywać, bo wtedy sam sobie uświadomisz, że w zasadzie to nie jesteś taki gorszy ;)
@Gaki1992:

Nie mam problemów z gadaniem z dziewczynami


a chwilę dalej

jestem jednym z tych typów co nigdy do dziewczyny nie zagadali, nie mieli nigdy randki, nawet nie trzymali dziewczyny za rękę. Nawet nigdy nie miałem przyjaciółki, nigdy też nie byłem nawet we friendzone.


Seems legit xD

-----------------------------

A jak chcesz konkretne rady - te rzeczy które tu wymieniłeś nie mają znaczenia, liczy się przede wszystkim charakter i pewność siebie (oczywiście
Seems legit


@Dawidinho8: Nie mam problemów z gadaniem z dziewczynami, ale nigdy żadnej nie zaproponowałem by gdzieś wyjść, żeby się spotkać, jest to ponad moje siły, nawet nie wyobrażam sobie jakbym miał to zrobić.
@Gaki1992: No czyli masz problem. xD Jezu, chomiczek racjonalizujący w Twojej głowie naprawdę musi #!$%@?ć na wysokich obrotach. Ty po prostu wmawiasz sobie że nie masz problemu z gadaniem, tylko 'za mało kasy, #!$%@? samochód, mieszkanie do dupy' a to kompletnie nie to. Ale łatwiej jest sobie powiedzieć 'jak będę bogatszy to będę miał laski dookoła i nie będzie problemów' niż '#!$%@?, muszę się złapać za jaja i popracować nad sobą',
@Dawidinho8: A wiesz, że z dziewczynami da się normalnie gadać jak z ludźmi? Gadanie z dziewczynami to nie tylko flirtowanie i zapraszanie na randki. Ja nie mam problemu z normalnym gadaniem, ale nigdy nie dostałem znaku od dziewczyny, że jej się podobam czy coś, nigdy nie dostałem grama zainteresowania, czegoś co byłoby zaczepieniem do pogłębienia relacji.

#!$%@?, muszę się złapać za jaja i popracować nad sobą


@Dawidinho8: No przecież ja
@Gaki1992: Coś ci powiem cumplu, generalnie to nie masz racji w niczym co tu napisałeś.

1. Dziewczyna patrzy na to wszystko tak długo, jak jesteś dla niej obcy. Jak jesteś przeciętniakiem to po 5 min rozmowy możesz się jej wydawać ładnym. Coś jak z tłustą świnią bez kasy i misiem jeśli ją masz, tyle że taką zmianę wizerunku możesz wprowadzić dopiero po kilku minutach rozmowy, jak jesteś wygadany i masz o
@Gaki1992: Piszesz, ze żadna się Tobą nie zainteresowała. A ja się pytam, czy Ty kiedykolwiek interesowałeś się dziewczynami? Tylko nie w ten sposób, aby potwierdzić swoją atrakcyjność czekając na sygnały ze strony laski.
Dwa - jakie Ty sygnały wysyłasz? Bo jeżeli Twoja mowa niewerbalna wskazuje na niepewność, zamknięcie to odrzucasz laski, tyle że nie robisz tego jawnie (wprost). Uroda jest ważna, ale na tym poziomie, żeby partner/ka była zdrowa, miała zdrowe
@Gaki1992: Według mnie jesteś zakompleksiony, tzn. masz zaniżoną samoocenę, a to zaburza obraz świata i samego siebie. Spróbuj zgłosić się do kogoś, kto ci pomoże. Jeżeli pracujesz nad sobą, to zacznij myśleć o sobie pozytywnie i nie przejmuj się lachonami, które i tak bogatego i wpływowego rzucą, jak na horyzoncie pojawi się ktoś lepszy. I nie porównuj się z innymi, bo każdy ma jakieś wady, problemy- nawet taki gość jak Robert