Wpis z mikrobloga

tl;dr


od razu powiem, że #niepopularnaopinia

Jestem trochę pijany, ale co mi tam. Ostatnio dużo się dzieje w moim życiu. #emigracja do #uk tak w sumie z biegu. Nowa #pracbaza (nie praca marzeń co prawda) ale na tyle dobra, żeby utrzymać tu dwie osoby przez pół roku, bez żadnego problemu i spłacać zobowiązania jakie mamy w Polsce. Potem mój #rozowypasek znalazł pracę też. Mieszkaliśmy w dziurze w dupie, teraz mieszkamy w #manchester. Stać nas było #!$%@?ć hajsy na kaucje, bondy i inne upfronty. Mówię biegle w języku, uczę się go w sumie od ponad 15 lat, jestem w tym naprawdę dobry, potrafię zadziwić nawet anglików. Do meritum: od jakiegoś czasu nie robię zakupów w "polskich sklepach" #pdk Dlaczego? Bo mi wstyd. Wstyd mi za moich rodaków. #!$%@?ńcy bez ogłady, kultury. A przede wszystkim, bez znajomości języka. #!$%@?ą się tu, robią gnój i siarę na całą Europę. Sama esencja #janusze I #sebix, nie wspominając o #karyna. Wyjechali tu, robią najciężej za najniższą i myślą, że Pana Boga złapali za nogi. To dopiero jest prawdziwa #patologiazewsi
  • 27
@nikitaska: Polskie sklepy, czyli generalnie: prowadzone przez polaków, z rzeczami sprwadzonymi z Polski, z polskimi produktami itp. Takie miejsca, gdzie zbiera się najgęstsza śmietanka #!$%@?ów ( ͡° ͜ʖ ͡°) aha no i jest polskie piwo, co w sumie jest najważniejsze. Bo emigracja motzno, ale "hurr durr ja patrioto jestę tylko polskie produkty I JP100 PRO" (,)
@el_capitano_grande: Polskie sklepy prowadzone przez Polakow to raczej rzadkosc. Zloty, Mleczko, Maja. Polskie produkty kupisz w kazdym turku na osobnych polkach albo np w tesco w dziale miedzynarodowym. tez nieraz widzialem naebanych murarzy ktorzy robili zakupy ale nikt nie robil bydla. jak chcesz zobaczyc bydlo to zapraszam w sobotnia noc do City. albo sie przejedz busem z liverpool street #londyn. ps. polskie piwo jest najlepsze
@el_capitano_grande: wiesz, zależy co masz na myśli przez wiochę, bo chodzenie do polskich sklepów to chyba nic złego.
a to, że oni sobie tak manifestują patriotyzm, czy tam tak zapełniają pustkę którą odczuwają z tęsknoty za matuszką Polską-spoko, przecież angoli to #!$%@?, tylko my mamy jakieś dziwne uczulenie na takie zachowania.
@nikitaska: nie wiem, nie myśl, że generalizuję. ( ͡° ͜ʖ ͡°) mieszkam w Man od niedawna. Może zmienie zdanie, trochę mi szkoda tych ludzi...Takie są mi tych ludzi szkoda, patrząc na część rzeczywistości, której nie ogarniają, ale z drugiej strony i tak mają tu lepiej niż w Polsce. (wg ich statusu społecznego)
@kubeeeen: nieeeee. Chodzi o zachowanie tam. Na siłę gadanie po polsku w otoczeniu anglików, #!$%@? co drugie słowo. No I darcie ryja. W polskich sklepach są też produkty z szeroko pojętej Eurpoy wschodniej. Dużo nacji "słowiańskich" robi tam zakupy. Ale "oni tylko tak przemykają" ( ͡° ͜ʖ ͡°) #pdk To polacy są krulami wszehswiata
@el_capitano_grande: sorry ze ciagne temat ale w sumie mamy ta sama godzine.. co to znaczy wg Ciebie ze wg ich statusu spolecznego mozna po pracy isc do sklepu I kupic piwo bo ma sie lepiej niz w PL? ty nie masz lepiej tutaj wg twojego statusu?
@el_capitano_grande: jak wytrzeźwiejesz to napisz na pw jak ci/wam się żyje w Manchesterze. Planuję przeprowadzkę jeszcze przed wiosną i jestem ciekaw wszystkiego na ten temat. Będę wdzięczny cumplu. :)
Ad rem - patologia jest niestety wszędzie, im niższy poziom owej, tym za więcej sie uważają. Osobiście jestem rzadko w polskim sklepie, ale tutaj (Barnsley) jest spokój nawet, choć moja opinia pewnie jest średnio miarodajna przez to, że nie jestem tam zbyt
@nikitaska: akurat kupno piwa nie ma tu nic do rzeczy. Jak masz ochotę to to robisz. Chodzi o to, że wypłata tu starcza na więcej. Sam pewnie wiesz. Ja tu jestem stosunkowo świeży, przyznaję, ale pewnie wiesz po sobie co to znaczy zrobić tu zakupy za dniówkę.
@nikitaska: polskie półki są wszędzie teraz.. Asda, Lidl i wspomniane Tesco, większych sklepów nie mam w okolicy, Ale za to w mojej miejscowości jest Polski sklep, w takiej dzielnicy ze strach nawet w dzień iść :D ale pracuje tam jedną dziewczyna, przy klientach co chwile "#!$%@?" " #!$%@? to" i inne takie.. Więc to jest dopiero definicja patologii. Dlatego w tym sklepie kupuję jeśli już serio muszę, no i mówię po
@kubeeeen: W zasadzie to byłam w tym roku na Air Show tam, więc z wrażeń to tyle ze słabo z parkingiem, ale to mnie nie dziwi, bo to jednak duża impreza. A tak to miasto jak miasto.. Ten park rozrywki mnie nie interesuje, żadnej patologii nie zaobserwowalam wtedy :D ogólnie to bez szału i fajerwerków :D