Wpis z mikrobloga

Ojciec w zeszłym roku wymienił się w komisie samochodem + dopłacił jakąś tam kwotę. Stare auto stoi w komisie cały ten czas i nie mogą go sprzedać. Ostatnio przyszło do płacenia ubezpieczenie, więc staruszek się pofatygował do salonu i gość z PZU mu mówi, że on musi płacić to ubezpieczenie. Niestety nie znam szczegółów umowy, ale może ktoś jest w tym zorientowany? Dlaczego on ma płacić za ubezpieczenie samochodu, który nie jest jego? Czy równie dobrze może pojechać do komisu i zabrać samochód? Przecież płaci za niego ubezpieczenie :) Jeszcze nie zapłacił, czekam na wasze porady.
#prawo #komis
  • 11
@Activnoiz: No umowa jakaś była na pewno, ale kurde, obecnie nie jestem w stanie tego sprawdzić, jutro może się z nim zdzwonię. Na pewno jest umowa kupna nowego samochodu, a ten stary oddany jest chyba na jakiejś dziwnej umowie właśnie, dopiero jak ktoś przyjedzie i go kupi to będzie sprzedany, a na razie szczerze powiem, że nawet nie wiem kto jest właścicielem.
@Berciquez: trochę źle postąpił nie wyrestrowujac go. Ponieważ defacto juz nie jest właścicielem pojazdu. Wydziału komunikacji nie obchodzi kto jest właścicielem - ważne kto stoi w ich papierach. A ubezpieczyciel nie dostał informacji ze Twój ojciec juz nie jeździ tym pędzidłem.....więc sugeruje dalej kontynuację ubezpieczenia :-)