Wpis z mikrobloga

Mirki, co się #!$%@?ło to ja nawet nie.

Wczoraj wieczorem wprowadziłem się do nowego lokum, gdzie mieszkające dwa różowe paski i jakiś typek, co go w sumie więcej nie ma niż jest. Zajęty przeniesieniem gratów nie miałem wczoraj czasu się zintegrować. Pogadałem jedynie chwilę z tym ziomkiem i wymieniłem krótkie "cześć" z paskami.

Dziś wstałem wcześniej, typka już nie było w domu, a ja poszedłem pobiegać. Po drodze pomyślałem, że wracając kupię kilka jaj, jakąś kiełbasę i ze 3 pomarańcze, żeby zrobić dla siebie i dla różowych śniadanie i w ten sposób wkupić się w ich łaski. No więc, gdy wróciłem wziąłem prysznic i zacząłem kucharzyć. Zrobiłem zajebistą jajecznicę na kiełbasie, do tego połówki bułek z masłem i świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy. Gdy usłyszałem, że paski krzątają się po pokoju zawołałem je na śniadanie. Były, zaskoczone i wniebowzięte. Przynajmniej do chwili...

Siadamy do stołu, gdy nagle jedna z nich patrzy się na mnie dziwnym wzrokiem. Chwyta w garść jajecznicę i rzuca mi nią w twarz, wydzierając się, że co ja #!$%@? i że jestem #!$%@?. Krzyczy, że przecież w tej jajecznicy jest kiełbasa, a te bułki to w ogóle pełne glutenu. Stwierdziłem, że nie ma sensu z nią dyskutować i zamknąłem się w pokoju.

Siedzę teraz przed kompem, #!$%@? jajecznicę i zastanawiam się co robić. Przecież w miejscu, gdzie panuje taki wegeterror nie da się mieszkać. A co, gdy dziś przyniosę zapas kurczaka i wieprzowiny? Ta idiotka może mi wszystko #!$%@?ć do kosza... Co robić, jak żyć?
#heheszki #takbylo #truestory #bekazwegetarian #bekazrozowychpaskow #logikarozowychpaskow
  • 55
A gdzie coś takiego napisałam?


@gaska:

Siadamy do stołu, gdy nagle jedna z nich patrzy się na mnie dziwnym wzrokiem. Chwyta w garść jajecznicę i rzuca mi nią w twarz, wydzierając się, że co ja #!$%@? i że jestem #!$%@?.


Na co Ty:

Reakcja paskudna. Niemniej jednak warto zorientować się czy ktoś czegoś nie je/nie jest uczulony, bo w innym przypadku to tylko strata czasu i pieniędzy.


#logikarozowychpaskow
@ssjfrytek: Przecież to trzeba mieć #!$%@? w głowie by tak zareagować. Hipsterstwo wkracza na nowy poziom.
Ja jak dostanę coś czego nie lubię to albo tego nie jem - jak bardzo tym gardzę, a jak nie lubię bo nie to zjem z grzeczności i praktycznie zawsze smakuje.
Rozumiem, że ktoś nie je mięsa ale #!$%@? tym komuś w twarz to mocna przesada.
ZERO TOLERANCJI DLA #!$%@?
@Zatwardzenie: A wcześniej "reakcja paskudna" - czy dla Ciebie to brzmi jak pochwała tego zachowania? Drugie zdanie to po prostu stwierdzenie, że warto sprawdzać czy ktoś może/chce jeść to, co mu przygotujemy. Zamiast namietnie tagowac o logice rozowych zacznij czytac ze zrozumieniem.
@ssjfrytek: ale że taką pyszną potrawę z kurzych płodów zmarnowała rzucając ci nią w twarz to bym normalnie sponiewierał koleżankę, żeby młode kurze "przeddzieci" na twarz i ziemię, no nie...( ͡° ͜ʖ ͡°)