Wpis z mikrobloga

@rotero: Trochę racji jest w tym co mówisz, jednak by to tak rozumieć trzeba trochę dystansu i takie popatrzenia z boku na to wszystko. Mimo to, bliższy rzeczywistości jest Świat według Kiepskich niż Rodzinka.pl, w której pokazany jest wyidealizowany wzór szczęśliwej rodziny, gdzie największy problem to brak pakietu internetowego najmłodszego z dzieci. Może w ŚwK humor nie jest najwyższych lotów, ale to tak samo jak w Świat według Bundych -
  • Odpowiedz
@rotero:

świetna parafraza polskiego społeczeństwa, podobnie jak Dzień Świra.

A to stoi w sprzeczności z faktem, że serial/film jest komedią? Przecież to bzdura. Idąc tym tokiem, to nawet Bundych, albo 13 Posterunek zakwalifikujesz jako melodramat :D.
Dzień Świra jest komedią (a w każdym razie ma wystarczająco wiele elementów komicznych, żeby zakwalifikować go jako komediodramat). Wesele (Smarzowskiego) jest komedią. To nie jest tak, że jak film jest komedią to ma być
  • Odpowiedz
@rotero: nie no bez przesady z tym dramatem xDDD już w przypadku dnia świta to duże nadużycie, śwk to sitcom i po prostu przedstawia rzeczywistość w nieco skrzywionym zwierciadle a to, że rfleksja jest czasem smutna, to inna sprawa.

faktem jednak jest, że nowsze odcinki są często dużo bardziej smutne, dużo z nich jest zbudowanych w okół jakiegoś smutnego zagadnienia i potrafią się smutno skończyć
  • Odpowiedz
@afc85: @szorstky: @plnk: O co chodzi z tym crossfitem? Wygląda jak wygłupianie się na maszynach i to ma być dyscyplina sportowa albo sensowny trening? Wszyscy z tego toczą bekę a według opisu na Wikipedii brzmi to bardzo sensownie, nie ma słowa o wygłupianiu się a bardziej o wykorzystywaniu tego przez amerykańskie wojsko.
  • Odpowiedz
@plnk: widziałem kiedyś na YT "zawody crossfitowe". Filmik wyglądał jakby był na poważnie kręcony a tam suchoklatesy i jakieś karyny podnoszą ciężarki, robią jakieś wygibasy i wszystko wygląda tak, jakby mieli się zaraz połamać. Zero techniki, dużo pajacowania.
  • Odpowiedz
@sbuasha:
bo same założenia intensywnego treningu z relatywnie niewielkim obciążeniem są całkiem sensowne, ale skupienie się na jak największej ilości wykonywanych powtórzeń, kosztem prawidłowej techniki ( zarówno przez zwykłych użytkowników, jak i crossfitowych "trenerów", których wiedza jest najwyraźniej znikoma) sprawia, że wygląda to tak, jak opisałeś i na dodatek jest nieefektywne i często prowadzi do kontuzji
  • Odpowiedz