Wpis z mikrobloga

@Arveit: lepsze? Chyba sobie kpisz, podany przez Ciebie przypadek jest milion razy bardziej bezpieczny, bo w kodzie nie zawiera ścieżki do zabezpieczonej strony. Nie wiem czy chciałeś błysnąć, ale palnąłeś konkretną głupotę.
  • Odpowiedz
@andrzejfryczmodrzewski1503: w drugim przykładzie hasło to nazwa pliku html pod którym kryje się zabezpieczona witryna, nie wiem jak się włamać, ja był leciał brutalforcem z wyłączeniem znaków niedozwolonych (takich jak kropki, '/' i znaków które są zamieniane na %numerek) i jak zwróci coś innego niż 404 to masz wjazd
@arveit jak wylistowuje się katalog główny?
  • Odpowiedz
  • 0
@zergqq2: Na uczelniach zabezpieczony adres często jest w historii przeglądarki + czasem indeksowany przez wyszukiwarki. Nie ma tam też SSL, adres można łatwo przechwycić od logującego się użytkownika.
  • Odpowiedz