Wpis z mikrobloga

6 684 - 1 = 6 683

Tytuł: Badacze czasu: odkupienie Krzysztofa Kolumba
Autor: Orson Scott Card
Gatunek: Fantastyka naukowa
★★★★★

W XXIII wieku ludzkość przezwyciężyła większość przeszkód na drodze do szczęścia. Każdy człowiek na świecie ma zapewnione niezbędne minimum i wszyscy wydają się być szczęśliwi. Jednak to, że udało się przezwyciężyć błędy przeszłości i wyprowadzić świat na prostą nie wszystkim wystarcza. Niezliczone pokolenia ludzi w przeszłości zmuszone były wieść marny, pełen cierpień żywot. Świadomość tego nie daje spokoju niektórym, zwłaszcza, że obecna technologia(zwana Tempoview) pozwala zajrzeć w przeszłość i zobaczyć to na własne oczy. Ta technologia ma swoje ograniczenia, a najbardziej dokuczającym jest to, że nie można ingerować za jej pomocą w przeszłość. Dlatego używana jest głównie przez historyków.
Jednym z takich historyków jest Tagiri, która używa Tempoview by śledzić wstecz historię swoich przodków kilka generacji wstecz, aż do Afryki. Obserwowanie udręczonego życia tych ludzi doprowadza ją do postanowienia zrobienia wszystkiego by zmienić ich los. Podczas jednej z takich obserwacji odkrywa, że osoba z przeszłości we śnie widziała jak Tagiri ją obserwuje. To odkrycie przekonuje ją, że przeszłość jednak da się zmienić, trzeba tylko odkryć jak. Opracowanie odpowiedniej technologii zostawia innym, a sama natomiast obmyśla teorię wg której największe zło w historii jest konsekwencją decyzji jednego człowieka – Krzysztofa Kolumba. Wystarczy go powstrzymać by uratować niezliczone istoty ludzkie.
Choć lubię fantastykę która miesza w historii, to jednak często autor takiej książki traktuje historię w bardzo prosty sposób, lub tylko jako pretekst. Podobnie jest w przypadku książki Carda. W jego wersji historii niewielka zmiana wystarczy by wyleczyć całe zło świata. Bez Kolumba cywilizacja Zachodu nie zawładnęła by światem i nie sprowadziła do Ameryki niewolników z Afryki. Najwyraźniej w świecie powieści nikt nie przejmuje się niewolnikami z innych części świata i czasu. Autor zapomina również o Portugalczykach, którzy niezależnie od Kolumba, przypadkowo dotarli do wybrzeży Brazylii. Oni mogli przecież sprowadzić Europę na jej właściwe tory historii.
Podobnie mało prawdopodobne jest założenie Carda o tym, że rdzenni Amerykanie byli u progu technologicznych odkryć, które pozwoliłyby im przeciwstawić się Europejczykom, gdyby ci przypłynęli kilka lat później. Ostatni pomysł, który nie przypadł mi do gusty to pewna katastrofa, której nikt nie zauważył. Nie chcę spojlerować, więc nie będę pisać o co chodzi, ale wydało mi się to strasznie słabym rozwiązaniem.
Choć powieść napisana jest w porządny sposób i ma kilka niezłych pomysłów(oprócz tych które skrytykowałem) to wadą jest to, że brak w niej postaci które można by polubić. Choć główni bohaterowie mają własne charaktery to jednak nakreślone są w bardzo prosty sposób. W połączeniu z dość naiwnym podejściem do historii i losów cywilizacji daje to raczej średnią pozycję, a szkoda ponieważ autor potrafi pisać dobre książki.

#bookmeter
Vivec - 6 684 - 1 = 6 683

Tytuł: Badacze czasu: odkupienie Krzysztofa Kolumba
Autor...

źródło: comment_N6aXZC7oBHMd5nSkqkHzHMfRZc3Q8wq6.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@szaloneneutrino: chodzi właściwie o zwykłą katastrofę maltuzjańską. Zasoby całej Ziemi nie potrafią wyżywić ludzkości. Następuje całkowite zniszczenie ziemi uprawnej, lasów deszczowych, erozja gleby itp. I tej katastrofy po pierwsze nikt nie zauważył(oprócz pewnej tajemniczej organizacji), a po drugie wydarzyła się ona w przyszłości w której żyje (już nie pamiętam dokładnie) około 700 milionów ludzi na całej Ziemi. Trudno mi w taki obrót spraw uwierzyć.
  • Odpowiedz