Wpis z mikrobloga

Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma. Budowlaka o ktorej piszecie to kilka procent pracy fizycznej na rynku. Sa fabryki, magazyny, gastronomia, uslugi i handel.
Taka praca na linii produkcyjnej wykancza fizycznie i umyslowo, bo wykonuje sie tysiace powtorzen jakichs drobnych czynnosci, zazwyczaj w zajebistym halasie i rygorze odzierajacym czlowieka z godnosci.

No ale generalnie zgadzam sie, robole czesto wymyslaja takie durne haselka o pierdzeniu w stolek i to zwyczajny debilizm, nic wiecej.
@Nieskalany_Mysleniem: Pracuję i tak i tak. Dużo bardziej wolę rozładować ciężarówkę towaru, niż go zamawiać. Bo tak to rozładuję towar, sprawdzę, czy wszystko się zgadza, wprowadzę faktury, przeleję hajs, w razie czego zadzwonię ze sprostowaniem i tyle. A zamawiając muszę myśleć o masie innych rzeczy, co aktualnie schodzi i ile tego jeszcze jest, co można odpuścić, co dla kogo, w jakiej ilości, od kogo taniej, od kogo lepiej, trzeba być cholernie
@Lanza: To trochę inny problem. Z takiej pracy wychodzisz, ściągasz ubranie robocze i jest wszystko ok bo skończyłeś pracę. Umysłowy nosi wszystko w głowie, telefon przy dupie i jazda. Ja jak idę do pracy to nawet torby / plecaka nie noszę bo i po co?
Telefon w piątek o 17, że wysiadł układ w szpitalu i ordynator grozi zamknięciem bloku operacyjnego, a Ty wykombinuj kogo i skąd ściągnąć bo zostało Ci
@Nieskalany_Mysleniem: To widzisz, Ciebie nie męczy tylko praca umysłowa ale też to, że nie potrafisz się odciąć po pracy od pracy myślami. Kończysz pracę i z tego co rozumiem Twoje myśli to 'Czy będzie jeszcze coś do roboty, czy zadzwonią?" Nie mówię tutaj, że bieganie jest receptą na wszystko ale jest fajną odskocznią od pracy umysłowej i pozwala zachować ciało (i umysł również) w dobrej kondycji.