Wpis z mikrobloga

@elsaha: Mialam ten sam problem..mam na imie Ania...cale zycie sie wkurzalam jak mowiono do mnie Anka! Teraz mieszkam w Stanach i jak sie pytaja jak mam na imie to juz mowie Anna... nie ma sensu mowic zdrobnien typu Ola czy Ania bo oni tego nie znaja..to takie polskie. Jesli mozesz uzywaj Alexandra to bardziej miedzynarodowe...tez bys sie wkurzyla jakby jakis Pedro ci mowil, ze ma na imie Pedrito (pewnie jakies zdrobnienie
@AnnaJ: Moja siostra też ma Anna na imię. Takie rozwiązanie pewnie zapewniło by mi trochę tłumaczenia angolom skąd takie zdrobnienie, że jak Aleksandra daje Olę :D
@elsaha: Hola, me llamo Ola también! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Gdy uczyłam się hiszpańskiego miałam podobny "problem", zazwyczaj wybuchaliśmy w grupie śmiechem, przy przedstawianiu się (w grupie była jeszcze jedna Ola i zgadnijcie z kim miałam dialogi :D).