Wpis z mikrobloga

Może komuś to pomoże, bo widzę, że sporo z was narzeka na #tfwnogf i #przegryw.

A co gdybym wam powiedział, że nie musicie być przystojni, super inteligentni, bogaci i mieć wielu pasji, żeby znaleźć dziewczynę?

Generalnie przyjmuje się, że te cechy znacznie ułatwiają znalezienie odpowiedniego różowego i jest to prawda. Ale tak jak każdy z nas #niebieskiepaski jest inny, tak samo #rozowepaski, które mają też różne preferencje.

Powiem wam o paru uniwersalnych rzeczach.

Najczęściej popełniane błędy.

1. Needy
Traktowanie kobiety jak bóstwa, bycie na każde skinienie, angażowanie się emocjonalnie zanim będzie to miało sens, oczekiwania, zawracanie dupy, notoryczne zmiany planów pod dziewczynę, robienie problemów, brak własnej wartości ... to tylko kilka cech związanych z byciem needy. Nawet sobie nie wyobrażacie jak to odrzuca.

2. Zaniedbanie
Nie musisz być wyrzeźbiony i ubrany w najlepsze ciuchy, ale ogarnij się trochę. Podstawą jest higiena, zadbane włosy, obcięte paznokcie, czyste i pachnące ubrania, uprasowane też mogą być. W kwestii ubioru nie liczy się metka, cena ani moda. Ważne, abyś wyglądał schludnie i choć troszkę stylowo. Facet ma być ubrany, nie przebrany.

3. Nuda
Dlaczego ma akurat z Tobą spędzać czas? Macie o czym pogadać? Możesz pokazać jej coś nowego, ciekawego i choć lekko porywającego? Czy po spotkaniu z Tobą będzie chciała jeszcze raz? Wokół niej kręci się co najmniej 3 takich jak Ty. Bądź najciekawszym z nich, ale nie przesadzaj. Zbytnie staranie się wpada w bycie needy.

4. Przegryw
Jeśli nie umiałbyś jej obronić, nie potrafisz zarobić pieniędzy, mieszkasz z rodzicami, donikąd nie idziesz, siedzisz tylko w domu, nie masz przyjaciół, nie robisz nic ciekawego, wyglądasz jak kupa i nie potrafisz rozmawiać na fajne tematy, to jesteś przegrywem. Ale jest lepiej niż Ci się wydaje. Nie musisz mieć wszystkiego. Popracuj nad tym, aby być bardziej mężczyzną. Takim, w którym kobieta znajdzie oparcie. Ty musisz być silniejszy, stabilny i ogarnięty. Świat to dzikie miejsce, a Ty musisz ją obronić i zapewnić godne życie.

5. Lansowanie się
Z drugiej strony mamy kolesi, którzy przesadzają. Koloryzują, kozaczą i prezentują siebie lepszymi niż są. Twoje auto nie ma takiego wielkiego znaczenia jak Ci się wydaje. Twoje przechwałki może i zwrócą uwagę, ale po chwili będą żenować. Gadanie tylko o sobie sprawia, że dziewczyna myśli nad wymówką, żeby się ulotnić. Naucz się słuchać. Ile razy zdarzyło mi się, że usłyszałem od dziewczyny "jesteś naprawdę ciekawym człowiekiem" - podczas gdy tylko jej aktywnie słuchałem...

Czego oczekują kobiety?

1. Traktuj ją na równi ze sobą
Ani lepiej, ani gorzej. Traktuj ją z szacunkiem, ale nie z góry i nie z dołu. Ona jest tak samo człowiekiem jak Ty. Ma swoje marzenia, obawy, zalety i słabości. Boi się, że jest za mało atrakcyjna, za mało wie i nie daje jej spać to, że nie wie czy znajdzie kogoś zanim się zestarzeje i zbrzydnie. Ma też swoją godność i chce kogoś, kto dostrzeże w niej coś niezwykłego, zainspiruje ją, zaopiekuje się nią i pozwoli rozwijać. Jeśli nie wiesz jak ją od początku traktować, traktuj ją jak kumpla.

2. Miej jakiś cel i zaproś do swojego życia
Ważniejsze niż to, kim jesteś jest to, dokąd zmierzasz. Możesz niewiele mieć, ale jeśli do czegoś dążysz, choćby małymi krokami, to w jej oczach masz potencjał do bycia odpowiednim partnerem.
Robisz coś ciekawego? Nie opowiadaj tylko - pokaż jej, zaproś do swojego świata, naucz czegoś, pokaż inne spojrzenie.

3. Daj jej przestrzeń
Pozwól jej być wolną. Nie musisz się z nią ciągle spotykać. Nie musisz do niej ciągle pisać. Nie musisz wszystkiego wiedzieć. Daj jej myśleć o Tobie. Niech ma czas na swoje życie. Nie musi wszystkiego dzielić z Tobą. Pozwól jej, aby sama zapragnęła spędzać z Tobą czas. Ona też chce Cię poznawać i zdobywać. To ciekawe, że im więcej wolności jej dajesz, tym bardziej ciągnie ją do Ciebie. Bo społeczeństwo tyle od niej oczekuje, a Ty ją uwalniasz.

4. Bądź człowiekiem, z którym nie będzie jej wstyd się pokazać
Żadna kobieta nie chce wstydzić się za swojego faceta. Pamiętaj, bądź normalny. Nie musisz być super towarzyski. Bądź po prostu osobą, przy której jest całkiem przyjemnie przebywać. Wyglądaj schludnie, dużo się uśmiechaj, mów o pozytywnych rzeczach, nie marudź, pomagaj, ciesz się życiem.

5. Daj jej emocje - te dobre i złe
Wszyscy żyjemy w rutynie. Praca, dom, szkoła, uczelnia, ci sami znajomi. Wszystko staje się mdłe i nudne. Niech poznanie Ciebie będzie okazją do czegoś nowego - do ekscytacji, radości, spokoju, beztroski i wolności. Miej też własne zdanie, poczucie wartości, odwagę aby powiedzieć nie, ale ponad wszystko - własne życie. Jak coś #!$%@?, to ją upomnij. Nie zgadzaj się na coś, co Ci się nie podoba. Nagradzaj ją za dobre zachowanie swoją uwagą, a za nieodpowiednie - zabieraj ją. Bądź choć trochę inspirujący. I nie pokazuj całej dupy od razu.

To tylko skrót i luźne myśli powiązane we w miarę zwięzły wpis. Jeśli chcecie więcej, to pytajcie - postaram się podpowiedzieć i pomóc. Jak uda mi się choćby jednemu z was pomóc, to będzie mnie to bardzo cieszyć. Widziałem już przypadki wyjścia z przegrywu i w wielu miałem swój udział. Każdy raduje mnie równie bardzo :)

#zwiazki #stulejacontent

#skurczybykradzi - jak będzie zainteresowanie, to będę postował z tym tagiem
  • 80
@CynicznySkurczybyk: Powiem Ci cumplu tak, mądrze prawisz, bardzo mądrze, ale w target nie trafiłeś.
10% wykopowiczów jest ogarniętych i już to wie, albo przynajmniej ma jakieś pojęcie o tym.
10% tego nawet nie przeczyta.
5% przeczyta z uwagą, z czego 9 na 10 osób zapomni za pół godziny.
Dodać nalezy że ~75% wykopków jest totalnie #!$%@?, i takie coś uważa za atak na swoją stulejarność, którą nie wiedzieć czemu, lubią bronić
miejcie w dupie te wszystkie rady tych kołczów. Jak się nie sparzysz to się nie nauczysz, a i tak pewnie w stresie zapomnicie o tych radach
@Dawidinho8: Dzięki wielkie. Na pewno dalej będę pisał i zapamiętam sobie to, co mi poradziłeś. Wiem, że większość ludzi woli rozwiązania niż pracę nad sobą, ale to nie jest mój target. Ten wpis jest takim poglądowym. Chciałem właśnie takiego feedbacku, który otrzymałem. Dzięki temu będę mógł napisać jeszcze lepszy tekst, który jeszcze bardziej trafi do jeszcze szerszego grona mirków, którzy poczują siłę do wyjścia z dołka. Dzięki!
@Dawidinho8:

Wiem, bo sam się porywałem z motyką na słońce i do kilkunastu wykopków pisałem prywatnie, słuchałem ich wersji, a potem mówiłem krok po kroku co powinni zrobić, radziłem.... I co? I dupa. Jak grochem o ścianę. Odpuściłem sobie, nie warto.


A nie przyszło Ci do głowy, że te porady jednak nie są tak zajebiste, jak Ci się wydaje? Że może po prostu problem tych osób jest nieco inny, niż Ty
@BratJuzew: Oczywiście, to co mi pomogło nie znaczy że pomoże każdemu, ale starałem się zawsze spersonalizować rady, wiem że w miarę mi to wychodzi, bo nie raz i nie dwa znajomym doradzałem i zwykle dobrze na tym wychodzili, ale na wykopie to już nie działa. Na podstawie tego + swojego doświadczenia mogę powiedzieć z czystym sumieniem że może jedna czy dwie osoby znalazły się, którym nie za bardzo mogłem pomóc, ale
@Dawidinho8: To w takim razie szacun za próbę i cierpliwość. Mimo wszystko jednak nie byłbym tak ostry wobec stulej. Uważam, że wielu naprawdę powinno popracować ze jakimś psychologiem czy innym ekspertem. Napisałem wyżej, że rady autora wątku uważam za dobre, natomiast dotyczą one moim zdaniem nieco innego poziomu, innego "stopnia wtajemniczenia", niż głęboka stuleja występująca często na mirku.
@BratJuzew:

dotyczą one moim zdaniem nieco innego poziomu, innego "stopnia wtajemniczenia", niż głęboka stuleja występująca często na mirku.

Tu się kompletnie zgodzę. Problem w tym że takie osoby chcą coś osiągnąć, a nie mają nawet podstaw do tego. Dużo pracy przed nimi, ale właśnie nauczyłem się tego, że jeśli samemu się nie ogarnie i nie będą naprawdę mieli chęci zmiany, to nikt im nie może pomóc.
Znowu spis oczywistości.
To tak jakby podszedł do suchoklatensa koksu i powiedział - tu masz plan
1. ble ble ble
2. ble ble ble
3. ble vble ble
Rośni dziku!
No niby racja, ale zapomina się, że na to potrzeba bardzo wiele wysiłku i to co dla takiego koksa jest normalką suchoklatens ćwiczy długi czas, a to tylko jedno ćwiczenie.

Jedyne co mądrego przeczytałem, to o przyjaciołach, którzy nie będa się zrażali
Pobierz
źródło: comment_JSiD6T5FUEdXAOszXmh67ywJbgh5ghKT.jpg
Wiele osób nie jest w stanie wcielić w życie rad, które na poziomie świadomym i logicznym ogarnia, ze względu na tkwiące w umyśle blokady. I to jest właśnie coś, czego nie jest się w stanie wyleczyć takimi racjonalnymi wskazówkami - bo problem nie jest racjonalny.


@BratJuzew: wiem, czym są blokady, bo i ja mam ich trochę i się z nimi zmagam. Pewnie, że są nieracjonalne. Ale właśnie dlatego, że są nieracjonalne,
I wiecie co? Jeśli masz fajną ekipę i nikt na siłę nie każe być ci towarzyski, to świetnie się bawisz.


@Blaskun: O to to! Miałem taką ekipę do momentu pójścia na studia i szczerze polecam ten stan.

i jeszcze:

odmówiłem, bo każdy był tam sparowany, a ja czułbym się jak piąte koło u wozu.

Z doświadczenia potwierdzam. Zwykle na takich imprezach pary zajęte są sobą i nikogo nie obchodzi samotny mirek.
@CynicznySkurczybyk: Bardzo fajny, konkretny poradnik. Więcej konkretów niż ogólniki "wyjdź do ludzi, bądź męski i zaradny". Zatwierdzony zresztą w komentarzach przez różowe, tylko starać się wcielać go w życie ;) Jestem tylko jeszcze ciekaw kwestii poznawania dziewczyn. Czy powinno się samemu często wychodzić z inicjatywami i próbować zagadywać w internecie/na mieście czy jednak na spokojnie czekać na tą właściwą i jak jest okazja to dopiero wtedy próbować. W tej chwili właśnie