Wpis z mikrobloga

  • 269
Obserwuję u siebie słabnącą tolerancję na ludzką głupotę, ignorancję i hipokryzję. Nie chcę zmieniać świata, chcę móc głośno mówić, co myślę.

Przykład: rosnąca moda na wegetarianizm i weganizm. Ok, są przesłanki zdrowotne. Ale lamenty nad cielakiem w zagrodzie* (ojej, bez mamusi, uszki przekłute, serce się kraje) to już inba nie do przyjęcia.

Polecam wizytę w najbliższym domu dziecka albo przytułku dla samotnych matek i spożytkowanie energii zamiast na populistyczne lamenty, to na pomoc bliźnim. Bulwy.

*Nie mówię tu o katowanych zwierzętach.

#oswiadczenie #oswiadczeniezdupy #wegetarianizm #vege #vegan #niewiemjaktootagowac
  • 137
@pawlak:

Popełniasz błąd logiczny, ale gwarantuje ci, że jeżeli chwilkę się nad tym zastanowisz, to to zrozumiesz - nie można liczyć cierpienia na masie, można tylko na jednostce, bo tylko ona odczuwa ból - nie ma znaczenia, czy odczuwa ten ból jedna, ostatnia kura, czy 20 kur przez następne miesiące, z punktu widzenia jednostki, to kto będzie cierpiał przed nią, ani po niej nie ma żadnego znaczenia.
@ruszka:

pisz kolesiowi ze go nie chcesz przekonywać

atakując mnie


Weź sie człowieku ogarnij. Jak przestaniesz odbierać kwestionowanie postawy etycznej która usprawiedliwia wyżynanie i torturowanie zwierząt w celu jedzenia mięsa jako osobisty atak na twoją osobę, to się odezwij. Bo wczesniej to gadam tylko z twoimi emocjami, bo to narusza poczucie twojej własnej wartości.

A co do źródeł - rada na przyszłość.
@pawlak:

zupełnie tego nie rozumiem. Obozów zagłady też nie należało zamykać, bo z punktu widzenia jednostki nie ma znaczenia, kto będzie cierpiał po niej?


W obozach zagłady zamykano ludzi, niejednokrotnie ważnych i wartościowych, miały na celu eksterminacje ludności, panował tam terror psychiczny, a nad ludźmi się znęcano. Zastanów się kolego, jakie dwie rzeczy do siebie porównujesz, bo chyba coś ci się w głowie poprzestawiało ;) Życie takiej kury poza byciem zjedzoną
@pawlak:

To nie jest tani trik - twoje pytanie jest bez sensu. Tłumaczę jeszcze raz - jedynym celem życia takiej kury jest być zjedzoną - jeżeli ubojnie się zamknie, to wszystkie kury zostaną wyrżnięte w pień - z obozami takiej sytuacji nie było. Samo porównanie nie ma sensu, bo kura jest mniej wartościowa od człowieka, co dla normalnego przedstawiciela rasy ludzkiej jest oczywiste i normalne. Niestety, żyjemy w czasach, gdzie modnie
Weź sie człowieku ogarnij. Jak przestaniesz odbierać kwestionowanie postawy etycznej która usprawiedliwia wyżynanie i torturowanie zwierząt w celu jedzenia mięsa jako osobisty atak na twoją osobę, to się odezwij. Bo wczesniej to gadam tylko z twoimi emocjami, bo to narusza poczucie twojej własnej wartości.


Wcześniej gadałes o linkach - to sam podaj ile ubojni % znęca się nad zwierzętami. Rozumiem, że nie jeździsz autem, nie korzystasz z telefonu komórkowego, nie używasz komputera
może czas się udać do psychiatry


@ruszka: może czas nauczyć się jakichś podstaw kultury osobistej. Niestety to co piszesz jest tak bardzo bez sensu (np. masz problem ze zrozumieniem, że dwie porównywane rzeczy nie muszą być ze sobą tożsame we wszystkich aspektach), że ręce opadają.

nie można liczyć cierpienia na masie, można tylko na jednostce, bo tylko ona odczuwa ból


Ok, no więc w ten sposób ocalamy od cierpienia dziesiątki miliardów
@ruszka: aha. mam za ciebie szukać linków do raportów (?) na które sie pierwszy powolujesz. Lecę pędzę.

No i skoro nie da się robić wszystkiego absolutnie i zupełnie etycznie(i to według twojej definicji, jak mniemam) - wszelkie działania na rzecz zmian są bez sensu.

Wiesz przyznam się - na pewno nie mam argumentów które cię przekonają. Skoro masz takie błędy logiczne w zanadrzu, to niestety wysiadam. Wygrales, zjedz kotleta jak musisz.
@pawlak:

może czas nauczyć się jakichś podstaw kultury osobistej. Niestety to co piszesz jest tak bardzo bez sensu (np. masz problem ze zrozumieniem, że dwie porównywane rzeczy nie muszą być ze sobą tożsame we wszystkich aspektach), że ręce opadają.


Proponuję zapoznać się z pojęciem kultury osobistej, bo ewidentnie nie wiesz co to pojęcie oznacza - czym znowu się kompromitujesz. Nie obraziłem cię ani razu kolego.

To ty masz problem ze zrozumieniem,
@omik:

No i skoro nie da się robić wszystkiego absolutnie i zupełnie etycznie(i to według twojej definicji, jak mniemam) - wszelkie działania na rzecz zmian są bez sensu.


Ale jakich zmian? Nie nastąpi żadna zmiana, właśnie o to w tym chodzi.

Wiesz przyznam się - na pewno nie mam argumentów które cię przekonają. Skoro masz takie błędy logiczne w zanadrzu, to niestety wysiadam. Wygrales, zjedz kotleta jak musisz.


No oczywiście, że
@ruszka: zauważ, że ja nigdzie nic nie porównałem, tylko zadałem pytanie, więc cały czas strzelasz sobie w stopę :).

Zgodnie z twoją logiką, gdyby ktoś hodował kilkadziesiąt miliardów ludzkich niemowląt rocznie, torturował je i zabijał, to należałoby stwierdzić, że zaprzestanie tego procederu (tzn. niehodowanie następnych) jest bez sensu, bo "nie ocali się tych, które się nie urodzą". To, że zwierzęta to nie ludzie, nie ma tutaj NIC do rzeczy - podałeś
@pawlak:

Zgodnie z twoją logiką, gdyby ktoś hodował kilkadziesiąt miliardów ludzkich niemowląt rocznie, torturował je i zabijał, to należałoby stwierdzić, że zaprzestanie tego procederu (tzn. niehodowanie następnych) jest bez sensu, bo "nie ocali się tych, które się nie urodzą". To, że zwierzęta to nie ludzie, nie ma tutaj NIC do rzeczy - podałeś taki argument bez dodatkowych zastrzeżeń, że nie działa on uniwersalnie.


ZWIERZĄT W UBOJNIACH SIĘ NIE TORTURUJE, A JEŚLI
@pawlak:

ale dla kogo to miałoby być bardziej korzystne? Przed chwilą sam pisałeś, że "cierpienia nie liczy się na masie, tylko na jednostce" :).


Nie rozumiem w jaki sposób przeczy to temu, co napisałem? Co ma cierpienie do przeżycia gatunku? W wyniku cierpienia znikają gatunki, czy w wyniku śmierci? Z punktu widzenia biologicznego i ewolucyjnego, jest dla nas korzystniejsze, żeby ktoś nas utrzymywał przy życiu. No i mój argument o ludziach